Koncert Thompsona

Jest zgoda

Bilety zakupione! Vidimo se u Poljudu, 21.00 sat!

Sporo CZADU słyszę na nowej płycie, więc w Splicie będzie niezapomniany koncert Trochę Ci Marcin zazdroszczę...
My tak zupełnie wstępnie szykujemy się w tym roku na Cavoglave.

Te plakaty są w całym mieście, ale niestety w niedzielę raniutko wyjeżdżamy i nas nie będzie. Ale dzisiaj jest dzień państwowości i leci także sporo piosenek Thompsona. A co do ostatniej płyty w NEUM jest po 25 kn za sztukę! Sam kupiłem - super cena!

Marcin, czekamy na relację z Koncertu.

Ja też nadal czekam, chyba Cię nie zatrzymali na unijnej granicy za przemyt wrażeń?

Witajcie, będzie relacja z koncertu ale dzisiaj w nocy wróciliśmy i jeszcze dochodzimy do siebie. Jutro coś skrobnę. Pozdrav

Byłem na Poljudzie ! ...ale niestety 3 dni przed koncertem
Też jestem ciekawy tej relacji, a tu cisza... Na koncercie na pewno było głośniej

Witajcie )
Przekazuje specjalne pozdrowienia od Marko dla wszystkich miłosnikow jego muzyki ))

Witajcie, w nawiązaniu do powyższych zdjęć KAAL-i ruszam z relacją z koncertu MPT (wiem, wiem, miała być tydzień temu, proszę o wybaczenie - wir pracy po urlopie wciągnął za bardzo).
Ten koncert miał być wisienką na torcie w ramach naszego urlopu w Postirze na Braczu (i był!).
Po dotarciu z Supetaru do Splitu obowiązkowy spacer na Rivę i do Pałacu Dioklecjana (który to już raz !!!), idziemy na pyszne lody oraz delektować się historią na Perystylu.
Tak się złożyło, że dzień koncertu Thompsona to również dzień obchodów wejścia Chorwacji do UE. O godz. 18 na Rivie trwały jeszcze gorączkowe przygotowania do wieczornego koncertu, próby zespołów i konferansjerów. Mieszkańcy Splitu zainteresowani delikatnie mówiąc średnio, natomiast turyści zdecydowanie bardziej, co chwilę "strzelały" fotki na tle sceny. Tymczasem dla nas zbliżała sie pora przemieszczania się w stronę Poljuda. Dotarcie tam spacerkiem z Rivy nie stanowi problemu, 15 minut i meldujemy sie pod stadionem. Po drodze mijamy kilka stoisk "przedsiębiorczych" Chorwatów, oferujących koszulki, płyty (oczywiście oryginał ), szaliki, flagi i inne gadżety przydatne na koncercie.
cdn.

Pod stadionem meldujemy się o 19. Szybki odbiór biletów (rezerwowaliśmy z kraju) i można iść delektować się piwkiem. Wokół jest już mnóstwo ludzi, większość ubrana w koszulki z logo Thompsona lub narodowe (piłkarskie), oczywiście z flagami, szalikami i transparentami, zorganizowani w większe lub mniejsze grupy. Co chwilę ktoś intonuje nowe piosenki ("Moja Domovina", "Ljepa li si", "Moj Ivane"). Jest kolorowo i wesoło. Wszyscy uśmiechnięci i radośni oczekują na koncert. Kupujemy koszulke, przeglądamy ofertę płyt na stoisku Croatia Records (ceny od 40 do 100 HRK, wiadomo - "ORA ET LABORA" najdroższa) i powoli kierujemy się w stronę wejścia na stadion. Po przejściu bramek kierujemy się na trybunę "ZAPAD". Miejsca wybrane i popijając "Hajducko" można spokojnie obserwować jak zapełniają się trybuny stadionu oraz płyta główna. Najbardziej zagorzali fani instalują sie pod sceną. Olbrzymia flaga chorwacka z napisem "VUKOVAR" zawisła na skraju naszej trybuny (w trakcie koncertu będzie wedrowała po całym stadionie). Koncert planowo miał rozpocząć sie o 21, jest mały poślizg i o 21.30 Thompson wychodzi na scenę.
cdn.

Bozena Kljaković napisał(a):Witajcie )
Przekazuje specjalne pozdrowienia od Marko dla wszystkich miłosnikow jego muzyki ))

Miło widzieć Ciebie Bożenko, wraz z Leo i Ivanem w takim towarzystwie
Serdeczny POZDRAV dla Twojej Rodzinki

Jak Bóg da, my z Brunami "damy czadu" w Cavolave