jeśli chodzi o...Skoro to...znam sporo
koncert o którym wspomniałem jest rewelacyjny, podobnie zresztą inny koncert promujący płytę "Milo Moje"...eh..cóż za dźwięki...a jak na sudemi...pod koniec wychodzi MPT publika wrzeszczy...włos na rękach...gęsia skóra...a potem w duecie Reci Brate Moj...i odjeżdżam...
mam jeszcze taki "starszy" koncercik (97)...tam tak bardziej "tamburasi" zapodaje...ale też miło się to słucha i ogląda