Dawigs napisał(a):Tribunj druga połowa sierpnia tego roku. Nie można było po zmroku zbytnio posiedzieć na balkonie bo atakowały hordy komarów. Wracaliśmy z Cro w nocy i podczas ostatniego pakowania samochodu pełno ich zadekowało się w aucie. Od razu urządziliśmy polowanie ale i tak jeszce w trakcie jazdy wyłaziły. Ostatniego syn zabił w Czechach tuż przed granicą z Polską.
W Tribunj byłem trzy razy w różnych terminach i niezależnie czy był to czerwiec czy wrzesień komarów zawsze było mnóstwo.