napisał(a) Black » 20.06.2015 16:47
natknąłem się na te zarazy w 2011 roku, kiedy w lipcu byłem z rodzinką w Orebicu na półwyspie Peljesac. Jednakże ich koncentracja li tylko i wyłącznie dotyczyła apartmanu przy ulicy Dalmatinskiej, którego właścicielem był pan policjant z żoną mili ludzie. poza budynkiem komarów nie było. Prawdopodobnie jakiś czas przed naszym przyjazdem pogoda była w kratkę deszczyk vs słońce i "sie namnożyły". Pierwsze dwie noce były koszmarne, ale faktycznie elektrośrodki skutecznie pomagały to dziadostwo zwalczać. I faktycznie jest to jedyny kontakt z komarami podczas 5-ciu pobytów w różnych miejscach Croatiii.
pozdrav