Komary

Na Losinj teraz są czy nie ma?

W Rovinj specjalnie komarów nie widac. Może jednego dziennie złapię. Czasami widuje się ludzi którzy mają sporo ugryzien ale to rzadkość. Osy, pszczoły ani jednej nie widziałem chociaż na campie jestem.

Na Hvarze komary były, ale taki wariat do kontaktu załatwiał sprawę, w kwaterze i na tarasie nie mieliśmy skurczybyków. Osy załatwiłam cytrynką z goździkami, nawet jak jakaś się pojawiała szybko odlatywała. Akurat w miejscu naszej kwatery nie było dużo komarów, ale na jakieś wycieczki do Starego Gradu lepiej było się spryskać.

komary ciely jak wsciekle pszczoly , 1 raz sie z tym spotkalem , w Pakostane bylo ich masakrycznie duzo , w Breli troche mniej ale tez strasznie dokuczaly, i nie pomagaly zakupione do pradu Raidy

W Starigradzie Paklenicy była taka niby dwie godzinki burza, że zalało miasteczko, straż zamknęła wjazd do miasta i rozbito murek aby woda zeszła do morza. Starty niespotykane od 30 lat, jak mówili miejscowi. W naszym domu na poziomie gruntu mieliśmy po burzy ok centymetra wody (do wysokości progu). Później wykluło się tyle bestii komarzych, że nigdy czegoś takiego nie widziałem, każdego wieczora w polowaniu padało ok 20 szt, no i wszyscy i tak byliśmy pokąsani...

Wruciłem z Chorwacji z Vodice -Srima .Od razu co nam sie rzuciło w oczy to to ,że nawet po przyjeździe w dzień kąsaly nas komary. W nocy koszmar pomimo tego ,że calymi dniami walczyliśmy z tą plagą. Jak się później dowiedzieliśmy od Chorwatów ,że w Srimie jest jakies bagno w którym sie lęgną komary. Wszyscy mieliśmy zmarnowane wakacje z dziecmi na czele , gdyż to one zostaly najbardziej pokąsane przez komary.

Zanim uruchomisz kolejny niepotrzebny nowy wątek, weź się rozejrzyj trochę po forum.
jak-tam-z-komarami-t34335-480.html

no nie teraz to kolega poszedł po bandzie
droga długa, męcząca i wręcz niebezpieczna, komary które wypowiedziały wojnę rasie ludzkiej ino patrzeć jak powstanie post o śmiertelnych promieniach słonecznych albo ogłuszających cykadach ... weź za rok w domu zostań lepiej Grzegorzu

misiudg napisał(a):no nie teraz to kolega poszedł po bandzie
droga długa, męcząca i wręcz niebezpieczna, komary które wypowiedziały wojnę rasie ludzkiej ino patrzeć jak powstanie post o śmiertelnych promieniach słonecznych albo ogłuszających cykadach ... weź za rok w domu zostań lepiej Grzegorzu

Zapomniałeś dodać o potwornym zużyciu zawieszenia i podzespołów w samochodzie
Oj tak, ja też bardzo proszę kolegę, aby więcej nie ryzykował i został w domciu

Na 14 pobytów w Chorwacji nigdy nie mieliśmy problemów z komarami . Na Losinj nie widziałem ani jednego

Napisałem o kopruchach byście na przyszłość nie wjeba... się tak jak my , by spierdo.... sobie wypoczynek i wypoczeli w innej miejscowości . Widac ,że z idiotami mam do czynienia ,którym nie warto nic mówić i nie rozumieją,że mój post ma na celu dac wam do zastanowienia czy warto się w tamte rejony wybierać . Mam nadzieje ,że za rok was te kopruchy wpierdo....

W przyjaznych ośrodkach wypoczynkowych w Turcji i na Majorce właściciele systematycznie robią opryski przeciw komarom.

Ja koledze Grzegorzowi dziękuję za cenna dla mnie informację.

Oj tam, oj tam. W zeszłym roku w czerwcu gdy na Pagu pojawiły się komary to opryskano całą wyspę.

Dzięki za info i ostrzeżenie - w tym roku w I poł lipca byłem na Peljesac w Boraku - nie było żadnych insektów, natomiast w zeszłym od byłem w Vodicach na samym ich skraju od strony Tribunj i było ekstra , żadnych gryzących latadeł , może miałem farta a może kwestia okresu pobytu. Tak czy siak współczuję bo wiem jak komary mogą sp...... urlop. Nie pękaj uważam , że te forum służy takim wymianom info a nie hejtowaniu. No , ale to może kwestia wieku lub co gorsza kompleksów tych hejterów, może tylko w sieci stać ich na kozaczenie i obrażanie. Pozdro

Faktycznie w Pakośtane komary co noc kąsały mi dzieciaka. To chyba wina podmokłych terenów jeziora Vransko.