saturn_18 napisał(a):Jestem mega zdziwiony waszymi wypowiedziami. Jadę do Chorwacji po raz n-ty i nigdy nie spotkałem chociażby jednej sztuki komara vel komarzycy (m.in z tego też powodu bardzo sobie cenię śródziemnomorski klimat). Jedynie w zeszłym roku na starym przejściu w Goricanie tak france gryzły, że ledwo zdołałem autko zatankować w drogę powrotną.
wojtek_p napisał(a):saturn_18 napisał(a):Jestem mega zdziwiony waszymi wypowiedziami. Jadę do Chorwacji po raz n-ty i nigdy nie spotkałem chociażby jednej sztuki komara vel komarzycy (m.in z tego też powodu bardzo sobie cenię śródziemnomorski klimat). Jedynie w zeszłym roku na starym przejściu w Goricanie tak france gryzły, że ledwo zdołałem autko zatankować w drogę powrotną.
Szczęśliwiec...
W 2011 na Krk gryzły jak wściekłe. W ubiegłym roku w Marusici też nieźle dziabały.
Ale nie znechęcą nas tak łatwo
darek1 napisał(a):Co Wy do cholery z tymi komarami. Dziabnijcie tak z 0,5 litra Rakiji 50% na osobę, zagryżcie burkiem z serem - gwarantuje, że żaden komar Was nie ukąsi. Sprawdzone na Rivierze Makarskiej.
wojtek_p napisał(a):darek1 napisał(a):Co Wy do cholery z tymi komarami. Dziabnijcie tak z 0,5 litra Rakiji 50% na osobę, zagryżcie burkiem z serem - gwarantuje, że żaden komar Was nie ukąsi. Sprawdzone na Rivierze Makarskiej.
Ja tak robię, ale co z dziećmi?
kemilia napisał(a): Kolejny z naturalnych specyfików anty-komarowych to wysmarowanie się olejkiem do ciasta- migdałowym lub waniliowym. Ostatnio polecił mi to tata, który będąc na rybach zastosował to rozwiązanie z pozytywnym skutkiem.
sneer napisał(a):kemilia napisał(a): Kolejny z naturalnych specyfików anty-komarowych to wysmarowanie się olejkiem do ciasta- migdałowym lub waniliowym. Ostatnio polecił mi to tata, który będąc na rybach zastosował to rozwiązanie z pozytywnym skutkiem.
To znaczy? Złowił "na siebie" jako migdałową przynętę szczupaka?