Komary

arturac napisał(a):

pawelh napisał(a):Ciekawy temat chyba nikt nigdzie tyle nie napisał o komarach co na Cro.pl

dla mnie tym bardziej ciekawy, że w życiu nie widziałem komara w Cro:)

Kolejna ciekawostka - nick założyciela tematu

PS Komary w Chorwacji widziałem przy granicy węgierskiej, w pasie nadmorskim nigdy komarzyca mnie nie kąsała

Stąd dziwi rozpiętość tematu.Mając pod domem las i wodę wiem co oznacza problem komarów i nijak tego nie można porównać do sytuacji w pasie nadmorskim Cro gdzie one prawie nie występują-zdarzają się sporadycznie.

pawelh napisał(a):Stąd dziwi rozpiętość tematu.Mając pod domem las i wodę wiem co oznacza problem komarów i nijak tego nie można porównać do sytuacji w pasie nadmorskim Cro gdzie one prawie nie występują-zdarzają się sporadycznie.

ale pamiętaj, że cyt: "
Dla ekosystemów takie zwierzęta, też są niezwykle ważne."

prawie tak ważne jak ten wątek na tym forum, jako typowy przykład jak można pitolić o niczym przez 13 stron

arturac napisał(a):

pawelh napisał(a):Stąd dziwi rozpiętość tematu.Mając pod domem las i wodę wiem co oznacza problem komarów i nijak tego nie można porównać do sytuacji w pasie nadmorskim Cro gdzie one prawie nie występują-zdarzają się sporadycznie.

ale pamiętaj, że cyt: "
Dla ekosystemów takie zwierzęta, też są niezwykle ważne."

prawie tak ważne jak ten wątek na tym forum, jako typowy przykład jak można pitolić o niczym przez 13 stron

Na szczęście to jeden wątek gdzie można się dowiedzieć, że tną komarzyce
Natomiast jest kilkanaście gdzie tną komary

Janusz Bajcer napisał(a):
PS Komary w Chorwacji widziałem przy granicy węgierskiej, w pasie nadmorskim nigdy komarzyca mnie nie kąsała

To Ci Januszu zazdroszczę. Fakt, po trzech wyjazdach byliśmy zachwyceni brakiem
tego ogniwa w łańcuchu pokarmowym . Niestety kolejny wyjazd, do Kozina, okraszony
był walką z komarzycami. No i ostatni, tym razem Rovinj, może nie było ich dużo, ale były

arturac napisał(a): jako typowy przykład jak można pitolić o niczym przez 13 stron

Pewnie, że nie ma co pitolić, tylko profilaktycznie przed wyjazdem, wrzucić do torby
jakiś środek ochronny i po ptokach, tz po komarzycach

Droga koleżanko Malino, koleżanki i koledzy.
Na rynku dostepne są rózne środki na komary. Jedne lepsze drugie gorsze. Ja mam inny sposób na komary, W domu mam moskitierę w oknach. Natomiast po plazy poruszam się w kapeluszu pszczelarskim uprzednio deczko to znaczy szklankę wypijając Rakiji bez zakąski. Stwierdziłem, że działa to odstraszająco na komary. Po 5 minutach komary odlatują i można zdjąć kapelusz. Jak wróca po 2 godzinach no to trzeba znowu dziabnąć szklaneczkę.

P.S> z braku kapelusza można na twarz załozyć kominiarkę z wyciętymi otworami na oczy. Broń Boże na nos - bo ugryzą i wydłuzy się nos jak u Pinokia. Pozdrawiam

darek1 napisał(a): wypijając szklaneczkę Rakiji

Albo filiżankę Kalossi Sulawesi, pysznej [ INDONEZYJSKIEJ ] kawki w towarzystwie G.W.
Nie chciałem już drążyć w tamtym temacie, a prawie mi się przypomniało.

Tak czy siak jak chorwacki komar ukąsi trzeba zapić Rakiją. Jak ktoś nie może bez zakąski to niech zagryzie arbuzem i popije Jamnicą.

darek1 napisał(a):Tak czy siak jak chorwacki komar ukąsi trzeba zapić Rakiją. Jak ktoś nie może bez zakąski to niech zagryzie arbuzem i popije Jamnicą.

To abstynenci są przegrani

malina1959 napisał(a):

darek1 napisał(a):Tak czy siak jak chorwacki komar ukąsi trzeba zapić Rakiją. Jak ktoś nie może bez zakąski to niech zagryzie arbuzem i popije Jamnicą.

To abstynenci są przegrani

Zawsze mogą się poratować odpowiednimi feromonami.

malina1959 napisał(a):

darek1 napisał(a):Tak czy siak jak chorwacki komar ukąsi trzeba zapić Rakiją. Jak ktoś nie może bez zakąski to niech zagryzie arbuzem i popije Jamnicą.

To abstynenci są przegrani

No niestety. Kogoś muszą ukąsić komary. Lepiej jak abstynentów - przynajmniej nie przeszkadzają w wieczerzy przyjażni polsko-chorwackiej połączonej pieczeniem odojaka, wypitką, przepitką rakiji, wina, podszczypywaniem kobiet, śpiewu i tańca.

no dobra to ja dorzucę . Plitwice --brak
Pisak----brak
Baśka voda --brak
KRKA------brak
....a tak wogóle nie widziałem ani jednej komarzyczy w Chorwacji

i w Bośni w Mostarze
Blagaj
Kravica wszędzie brak termin od 3 czerwiec
do 15 czerwiec
chyba EU 2012 oglądały hahahahaha

mervik napisał(a):no dobra to ja dorzucę . Plitwice --brak
Pisak----brak
Baśka voda --brak
KRKA------brak
....a tak wogóle nie widziałem ani jednej komarzyczy w Chorwacji

i w Bośni w Mostarze
Blagaj
Kravica wszędzie brak termin od 3 czerwiec
do 15 czerwiec
chyba EU 2012 oglądały hahahahaha

to było jak zbawienie, zero przejmowania się owadami , które tak mnie lubią w PL

Nie wiem czy już pisałem w tym wątku - ale 2 lata z rzędu w Makarskiej były komary i to sporo.
Fakt że mamy dość gęsty ogród który jest mocno nawadniany przez właścicieli.

Tucepi 2012 - początek lipca , żadnego komara... wymarzone wakacje bez krwiopijnych owadów..