Dwa wyjazdy do Chorwacji i raz do Czarnogóry - komarzyc brak
W Polsce pozwalam im się napić i odlecieć - zero swędzenia i zero śladu.
By artur68 at 2012-05-08
Roxi napisał(a):Komar na majówce był... widziałam jednego na suficie, dane mu było zginąć tragicznie.
Za to jego kamraci dosyć dotkliwie mnie pokąsali. Tzn nie mam pewności, że to co mnie użarło to były komary, ale coś to było, bo swędzi do dzisiaj