napisał(a) Melek » 19.05.2003 10:07
Ja w tamtym roku pojechalem (na wyspe KRK) uzbrojony w bron przeciwko komarom, po zeby.Jak rambo ,przygotowany zwarty i gotowy do odparcia naglego ataku i co i nic nie spotkalem ani jednego malutenkiego komarka nic pustka , zaden nie naruszyl mojej przestrzeni powietrznej.Z calym moim osprzetem wrocilem wiec do Polski.
Bylem tam w ostatnie dwa tygodnie sierpnia.
Pozdrowienia