Kolory i smaki Syjamu - Tajlandia 2024

napisał(a) **wiola2012** » 19.03.2025 19:37

ziemniak napisał(a): Przełamywanie ograniczeń... Do dzisiaj brzmi mi w uszach zdanie: "zobaczycie jak wam się urodzą dzieci, skończą wam się podróże". Tym czasem nie trzeba daleko szukać, wśród Polaków można znaleźć wiele rodzin, które rzuciły dotychczasowe życie i jeżdżą po świecie.

Jakiś chwilowy przestój na pewno mieliście

, ale to prawda, jest wiele rodzin, które podróżują z małymi dziećmi

. Sama mam koleżankę, która chodziła w góry z dzieckiem w nosidełku. Łatwiej z takim niż z dwulatkiem :lol:

.

napisał(a) **wiola2012** » 19.03.2025 19:41

piotrf napisał(a):Wiolu , bardzo dziękuję Ci za wspaniałą relację z Tajlandii , dzięki niej mogłem wirtualnie zwiedzić kawałek tego egzotycznego , interesującego i pięknego kraju . Jak życie pozwoli , za rok być może zrealizujemy nasz azjatycki plan i wtedy podążę Twoimi śladami , łącznie z noclegiem w Doha , które znam jedynie od strony lotniska i tej relacji . . .

Bardzo się cieszę z Twojej obecności i będzie mi bardzo miło, jeżeli cokolwiek z mojego opisu Ci się przyda. Już sobie wyobrażam Waszą miesięczną albo i dłuższą podróż, i już zazdroszczę

piotrf napisał(a): A skoro już wróciliście , to życzę równie wspaniałych kolejnych kierunków podróży , jak i samych podróży pełnych najlepszych wrażeń
Pozdrawiam
Piotr

Dziękuję bardzo, oby się spełniło :proszedzieki:

.

napisał(a) **AgaGy** » 23.03.2025 22:47

wiola2012 napisał(a):
a gdy rozpoczyna się boarding wcale nie jest nam smutno. Trzeba bowiem wrócić, żeby znów móc gdzieś polecieć

Bardzo trafne zdanie. Spodobało mi się. :tak:

I ja dziękuję za ciekawą relację. Za przypomnienie właśnie tych „smaków”.
Nawet z mężem podczas naszej podróży, którą dopiero co zakończyliśmy, mówiliśmy, że dla kuchni Tajlandii mamy apetyt, żeby tam jeszcze raz zawitać, a raczej staramy się nie powtarzać kierunków, zwłaszcza tak dalekich. Z tym, że jeszcze wiele mielibyśmy do odwiedzenia. Choćby właśnie te wyspy, na których Ty byłaś.
A jeszcze co do Baiyoke Sky… mój mąż wymiękł na tym piętrze przesiadkowym, przez to że winda była przeszklona i widział, jak pokonuje wysokość… chyba odezwał się w nim lęk wysokości. Na górę pojechałam więc sama, ale dzięki temu miałam 2 drinki do wypicia

napisał(a) **wiola2012** » 24.03.2025 18:58

AgaGy napisał(a):I ja dziękuję za ciekawą relację. Za przypomnienie właśnie tych „smaków”.
Nawet z mężem podczas naszej podróży, którą dopiero co zakończyliśmy, mówiliśmy, że dla kuchni Tajlandii mamy apetyt, żeby tam jeszcze raz zawitać, a raczej staramy się nie powtarzać kierunków, zwłaszcza tak dalekich. Z tym, że jeszcze wiele mielibyśmy do odwiedzenia. Choćby właśnie te wyspy, na których Ty byłaś.

Cieszę się, że uczestniczyłaś ze mną w podróży

. Jeśli dla smaków Tajlandii gotowi byście byli powtórzyć kierunek, to jest najlepsza rekomendacja tajskiej kuchni, nic dodać nic ująć :hearts:

. My też chcielibyśmy wrócić, jak pisałam wcześniej, na Phuket, Krabi itp. Może na tydzień, a drugi tydzień byłaby Kambodża albo Wietnam? Okaże się. Mamy jeszcze duuużo miejsc nieznanych do zwiedzenia

.

AgaGy napisał(a):A jeszcze co do Baiyoke Sky… mój mąż wymiękł na tym piętrze przesiadkowym, przez to że winda była przeszklona i widział, jak pokonuje wysokość… chyba odezwał się w nim lęk wysokości. Na górę pojechałam więc sama, ale dzięki temu miałam 2 drinki do wypicia

My chyba pojechaliśmy inną windą, bo nie kojarzę przeszklenia. Próbuję sobie przypomnieć i raczej na 99 % zapamiętałabym, że było przeszklenie, ale zawsze jest ten 1%

Chyba że specjalnie zaprowadziłaś męża do tej windy, żeby mieć dwa drinki :oczko_usmiech: