wiola2012 napisał(a):
megidh napisał(a):Świątynia bardzo ciekawa, ale mnie najbardziej zainteresowała znajdująca się na jej terenie roślinność. Urzekło mnie to drzewko bonsai w wielkiej donicy.
wiola2012 napisał(a):Tak, te kreacje były niesamowite,. Dlatego też poszłam do sklepu z zamysłem kupienia czegoś. Najbardziej mi zależało na ozdobnych szalach upinanych na sukniach, ale w rezultacie nie kupiłam, bo w kontakcie z ciałem te wszystkie cekinki, koronki itp okazały się bardzo niekomfortowe (drapiące).
Kapitańska Baba napisał(a):wiola2012 napisał(a):...Najbardziej mi zależało na ozdobnych szalach upinanych na sukniach, ale w rezultacie nie kupiłam, bo w kontakcie z ciałem te wszystkie cekinki, koronki itp okazały się bardzo niekomfortowe (drapiące).
No tak, te ozdoby potrafią drapać. W pracy mam jedno takie ubranie na którego widok dostaję gęsiej skórki, nie znoszę go tak przeszkadza na ciele![]()
Ale ostatnio dostałam sukienkę - cała w cekinach a mega komfortowa do noszenia, aż sama byłam zadziwiona
piotrf napisał(a):Wiolu , ta świątynia jest niesamowita, występuje w niej zjawisko które nazywam "przezdobieniem" - miejsce , w którym ilość zdobień przytłacza oglądającego i dopiero za którymś z kolei zwiedzaniem ( oglądaniem ) jest w stanie zobaczyć wszystkie smaczki . . . .
piotrf napisał(a): Twoje zdjęcia oglądałem trzy razy ( niektóre cztery i więcej ) , za każdym kolejnym razem zauważając więcej detali![]()
Całość prezentuje się wspaniale i jest kolejnym powodem do odwiedzin , a bardzo chciałbym zobaczyć Tajlandię ( najlepiej całą) , jeżeli życie pozwoli .
piotrf napisał(a): Przestałem planować , bogowie jak chcą się pośmiać , to niech sobie kabarety pooglądają :oczko_usmiech
wiola2012 napisał(a):Wszystko zależy od tkaniny i rodzaju cekinek. A w jakim przedstawieniu występujesz w takiej cekinowej sukni?
Kapitańska Baba napisał(a):wiola2012 napisał(a):Wszystko zależy od tkaniny i rodzaju cekinek. A w jakim przedstawieniu występujesz w takiej cekinowej sukni?
W operze Don GiovanniMoże nie jest cała z cekin ale ma ich bardzo dużo i jest mega mięciutka i wygodna
Kapitańska Baba napisał(a):Za to w Księżniczce Czardasza mam gorset - niby bez cekin a jak tylko go założę to mam ochotę zedrzeć go z siebie razem ze skórą
"wiola2012"]
Świetnie wyglądasz.
Jako mała dziewczynka marzyłam o księżniczkowej sukni z gorsetem. Jaki ja byłam głuptas
. One są takie niewygodne.
Świetny repertuar macie i różnorodny. Często się zdarza, że jak opera czy teatr muzyczny coś wystawia, to przez rok "leci" to samo.
Kapitańska Baba napisał(a):Świetny repertuar macie i różnorodny. Często się zdarza, że jak opera czy teatr muzyczny coś wystawia, to przez rok "leci" to samo.
U nas ciągle zmiany - gramy cos dwa, max trzy dni (weekend) i zmiana, kolejny. Oczywiście niektóre (jak Skrzypek na dachu) od 30 lat ale co weekend nowe. Z jednej strony tak jest fajnie bo się nie nudzi, z drugiej dochodzi masę prób bo przed każdym spektaklem trzeba powtarzać...
megidh napisał(a):wiola2012 napisał(a):Obiekt jest ogromny, nawet cały dzień można by tu spędzić krążąc po kolejnych piętrach, robiąc przerwę na kawę, ciacho czy jedzonko. Rozdzielamy się.
Chyba można się tam pogubić. Czy po tym rozdzieleniu udało Wam się odnaleźć ?.
AdamSz napisał(a):Wiola, wróć już pleace,do tych tajskich spektakularnych klimatów![]()
Ta tajska Galeria Handlowa, strasznie banalna.. To jest jakaś kopia Galerii Blue City w Warszawie. ...
Ja tam jednak wole, jak pokazujesz prawdziwą, wizualną egzotykę, dla Polaka, Polki, czy Europejczyka, Europejki. To jest to,, a nie jakieś zwykłe, banalne i znane tamto z normalnymi boksami, jakąś biżuterią, normalnymi korytarzami i "polskimi" kwiatkami (nazwa powszechnie zielistka), w doniczkach na zewnątrz //
.....