napisał(a) wiola2012 » 26.11.2024 21:53
megidh napisał(a):I jakie miałaś wrażenia z tego bujania
.
Ja tak delikatnie, bo błędnik mi szaleje, ale całkiem fajnie było
.
piekara114 napisał(a):Widzę, że spora część plaż ma jakieś fajne zaplecze, ścieżki, huśtawki itp. (w świetnym stylu zrobione) Czy były przy nich miejsca bardziej naturalne czy w takie się nie zapuszczaliście?
Secret beach świetna
Tych plaż jest bardzo dużo, są długie, bezludne praktycznie, zawsze można odejść kawałek i jest się samemu. To zaplecze, o którym wspominasz jest takie "nienachalne", jeden bar, kilka leżaczków jeśli ktoś chce skorzystać, a potem długo, długo nic, piasek i woda. Tzn. woda jest wtedy gdy nie ma odpływu
. Przeważnie przy każdej ładniejszej plaży na Koh Phangan jest jakiś ośrodek z domkami, które maja bezpośredni dostęp do niej, ale ustronne zatoczki też się znajdzie.