majkik75 napisał(a): ... bo jak sądzę tam kąpiel jest dozwolona...
No Sanepidu nie ma, ani tu, ani na targowiskach
wiola2012 napisał(a):feniks7 napisał(a):Zastanawia mnie gdzie podziewają się "produkty toalet, wiesz moż?
Nie wiem jak to jest rozwiązane, ale w okolicach domków nic podejrzanego nie pływa, przynajmniej w części gdzie jest kąpielisko.
Żeby nie było, też kąpałam się w tej wodzie i to wielokrotnie; były to kąpiele rekreacyjne i wieczorne ablucje higieniczne. Tylko zęby myliśmy wodą z butelki. A, że nocowaliśmy w takiej chacie na wodzie to miałam czas obejrzeć zaplecze, tzn. okolicę kuchni i toalet. Zwłaszcza, że Niemcy, którzy z nami byli szukali oczyszczalni ścieków. Jak im wytłumaczyliśmy co to znaczy "odcedzić grubsze" - do końca pili tylko piwo butelkowane
Oczywiście do wody skakaliśmy trochę dalej od tego miejsca. Przyjęliśmy założenie, że natura radzi sobie z tak niewielką ilością zanieczyszczeń biologicznych, bo przemysłowych nie było.