piotrf napisał(a):To dopiero przygody , dobrze że Was nie zgubił po drodze
piotrf napisał(a):za to popisy oceanu i otoczenie - super
Kapitańska Baba napisał(a):Piękne morze i pustynie
Przejażdżka absolutnie genialna!!! Myślę, ze też bym się wczuła w smaochód i pędziłą nie wolniej niż przewodnik
piekara114 napisał(a):My pewnie też byśmy gaz wcisnęli
Kapitańska Baba napisał(a):Krajobraz po trzęsieniu ziemi jest straszny...ileż cierpienia ludzkiego..... Takie katastrofy są dla mnie niewyobrażalne..
maslinka napisał(a):Przyłączam się do tych, którzy wcisnęliby mocniej pedał gazu
Samochód mieliśmy inny (w tym by było po co wciskać), ale tuman piachu taki sam
wiola2012 napisał(a):
Crocoparc
[size=110]
Kapitańska Baba napisał(a):Tej przejażdżki po pustyni na wielbłądzie to Ci zazdroszczę, bardzo bym kiedyś chciała
Kapitańska Baba napisał(a):Kibice uradowani - zdecydowanie widać to na zdjęciach
PAP napisał(a):My reklamę Crocoparku widzieliśmy na autobusie jadącym przed nami w Agadirze ... jakoś nas to nie porwało, ale z twoich zdjęć widać, że atrakcja fajna, zwłaszcza jak się ma niepełnoletnich w składzie ...
PAP napisał(a):Jakie trzymadełka mieliście na tych wielbłądach ?
.PAP napisał(a):Istotnie była to dla Was jakaś namiastka pustyni ... ale next time to zdecydowanie trzeba obrać kierunek na Zagorę i Merzougę ...
wiola2012 napisał(a):Nasi mali podróżnicy byli bardzo dzielni dotrzymując nam kroku podczas zwiedzania Marakeszu czy Ait Ben Haddou, więc też musieli mieć swoje własne atrakcje i bardzo się cieszę, że tam poszliśmy
wiola2012 napisał(a):PAP napisał(a):Jakie trzymadełka mieliście na tych wielbłądach ?
A taki uchwyt z przodu w kształcie litery T, a z tyłu nie wiem, bo siedziałam z przodu ..PAP napisał(a):Istotnie była to dla Was jakaś namiastka pustyni ... ale next time to zdecydowanie trzeba obrać kierunek na Zagorę i Merzougę ...
W ubiegłym roku mieliśmy wyprawę do Wadi Rum w Jordanii, z noclegiem i wycieczką jeepem po pustyni, wschód i zachód słońca i tradycyjna kolacja. Dlatego zamiast spędzać cały dzień w aucie wracając z Merzouga wybraliśmy bliższe atrakcje. Fajnie by było być i w Merzouga bo tam jednak Sahara jest, ale tak jak napisałeś, next time .
piotrf napisał(a):
Z jeżdżeniem na wielbłądzie jest jak z lataniem helikopterem , gdy opanujesz starty i lądowania - cała reszta to czysta przyjemność
A poważnie - bardzo fajna atrakcja
Pozdrawiam
Piotr
PAP napisał(a):Piotrze,
Z jazdą na wielbłądzie jako fajną, czytaj egzotyczną, atrakcją to się zgadzam ... ale żeby to była czysta przyjemność, to już bym poważnie dyskutował ... acz wiadomo zależy kto co lubi ...
PAP
piotrf napisał(a):Najważniejsze w dobrym podróżowaniu jest to , żeby wszyscy uczestnicy byli usatysfakcjonowani , czasem wymaga to cierpliwości , ale zawsze jest wynikiem kompromisu
piotrf napisał(a):Z jeżdżeniem na wielbłądzie jest jak z lataniem helikopterem , gdy opanujesz starty i lądowania - cała reszta to czysta przyjemność
PAP napisał(a):A to Wy tak, że się wyrażę, koedukacyjnie na tych wielbłądach jeździli ?
PAP napisał(a): ... z tego wynika, że to T to jakiś marokański standard, tudzież rozwnięta myśl technologiczna , w porównaniu do np. Egiptu, gdzie pod piramidami śmigały wielbłądy z takim wystającym ino z siodła joystickiem ... ja przy tym T byłem cały zestrachany, że zaraz z tego wielbłada spadnę, więc w tej egipskiej wersji to już w ogóle sobie tego nie wyobrażam ...
PAP napisał(a):A propos tej Jordani, coś gdzieś jakaś relacja z tego powstała, co by można ją było obejrzeć ?