napisał(a) ziemniak » 24.03.2024 23:59
wiola2012 napisał(a):ziemniak napisał(a): W Omanie ...Wieczorami w barze zawsze siedziało 2-3 szejków z lampką piwa i orzeszkami, a ceny to jakaś abstrakcja - piwo 330 ml ponad 150 zł (2016 rok).
Kto bogatemu zabroni
Masz na myśli szejka, niestety nie mnie. Jakby takie ceny nie robiły na mnie wrażenia to bym chyba większość życia podróżował.
My byliśmy z niespełna rocznym dzieckiem. Dzięki temu chyba dostaliśmy duży apartament rodzinny gdzie sama łazienka miała 70 m2. Według cennika w hotelu kosztował 1800 zł za dobę. Impreza za 7 nocy na lasta, all inc kosztowała nas niecałe 5 tys. zł za całość. Nawet nie chcę myśleć ile normalnie by nas to kosztowało...
maslinka napisał(a):wiola2012 napisał(a):Tylko w lokalach jest tak drogo czy ogólnie?
W lokalach w Sztokholmie (i w całej Szwecji pewnie też) piwo (i generalnie - alkohol) jest bardzo drogie, w sierpniu płaciliśmy zwykle 35-45 zł za 0,4l. W
spożywczakach czy supermarketach można kupić jedynie piwo do 3,5% alkoholu. Smakuje bardzo średnio
Innych alkoholi nie ma.
Żeby kupić "normalne" piwo, trzeba udać się do jednego z państwowej sieci sklepów
Systembolaget, która ma w Szwecji monopol na sprzedaż napojów alkoholowych o zawartości alkoholu powyżej 3,5%
Sklepy te są otwarte tylko do 18:00, a w niedzielę zamknięte. W samym Sztokholmie jest ich 22, w Göteborgu 12. Dla mnie to zniewolenie społeczeństwa... Pewnie i tak Szwedzi jakoś sobie radzą
Co prawda byłem tylko raz w życiu jeden dzień w Szwecji, a dokładnie w Karlskronie, ale radzą sobie i to nieźle. Gdy czekałem na prom do Polski, akurat wysiadali pasażerowie, którzy przybyli z Polski. Szwedzi wysiadali z wózkami takimi dla dostawców, które składały się głównie w różnej konfiguracji wódka/piwo/whisky. Zazwyczaj ich wózek był wyższy od nich samych. Widok jakby ktoś robił dostawę do sklepu.
W samej Karlskronie kupiliśmy to dobre piwo 2,8% czy tam 3,5%. Pan w sklepie był mocno zdegustowany moim pytaniem czy można napić się publicznie. Na początku myślał, że chyba źle zadałem pytanie.
Być może to mit, ale słyszałem od osoby tam mieszkającej, że mocniejszy alkohol od 3,5% można kupić tylko kartą kredytową i jak zrobimy za dużo takich transakcji to dostajemy sms z zaproszeniem na przymusowy pobyt w ośrodku dla uzależnionych???