No to w tym roku jadę po raz trzeci. Tym razem kierunek Bol i Złoty Róg.
Ostatnie dwa razy jechałem: Kielce-Kraków-Wiedeń/Bratysława/-Graz-Maribor-Dubrovnik.
Teraz żona twierdzi, że jej koleżanki zawsze jeżdźą przez Węgry i jest szybciej/taniej/wygodniej. Sprawdzałem na mapach ale jakoś tego szybciej/taniej i wygodniej nie ogarniam ....
Może mi ktoś powiedzieć jak jechać przez Węgry ?
PS - koszty autostrad nie mają dla mnie żadnego znaczenia.