Koko, koko, Hvar jest spoko. Snoorkowania sezon III

longtom napisał(a):

Muliness napisał(a):Rewelka !!!
Zapisuję się do czyttelni bardzo jestem ciekawa Waszych przygód Pozdrawiam:)

Cieszę się, że mimo kłopotów w czasie powrotu z wakacji, znalazłaś czas aby tu zajrzeć.
Samych niezawodnych samochodów w przyszłości
pzdr

Super!
Uwielbiam poczucie humoru w relacjach, uwielbiam dużą ilosć zdjęć Będę tu do Ciebie zaglądać
Rewelacyjne zdjęcia pod wodą widać na pierwszy rzut oka , że Ci się podobało Nie przejmuj się hyhy ja też nie znam nazw roślin ,rybek i innych zwirząt grunt , że wyglądają efektownie a fotografowanie ich to takie humanitarne polowanie;)
Popieram Cię w całej rozciągłosci jeśli chodzi o przewody zwisające w najdziwniejszych miejscach;)
Fajnie , że wybraliscie wakacje pod namiotem Na pewno niesamowita odmiana a jak popsuje sie auto to o nocleg nie trzeba dbać kolejny plus;)
Pozdrawiam cieplutko na prawde prawdziwa przyjemnosć być z Wami na wakacjach;)

Muliness napisał(a): Pozdrawiam cieplutko na prawde prawdziwa przyjemnosć być z Wami na wakacjach;)

To jesteśmy umówieni. Rezerwuj czas na lipiec, tym razem jedziemy troszkę dalej na południe.
pzdr

maslinka napisał(a): Mam zamiar "ukraść" kilka pomysłów, podążyć Twoimi śladami, ma się rozumieć. Ale nic jeszcze nie mówię na pewno, bo wszystko okaże się w ostatniej chwili... Tfu, tfu!

Aż żałuję, że my swoimi śladami nie będziemy w tym roku podążać

pozdrowienia

Podejście nr 2 wygląda na bardziej udane.



Będziemy go testować już niedługo. Pierwsza połowa lipca Pag.

pzdr

longtom napisał(a):Podejście nr 2 wygląda na bardziej udane.

No ten ...to prawdziwy okręt !

Elegancko wygląda ... i niech się tak spisuje !

Pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):Elegancko wygląda ... i niech się tak spisuje !

Pięć komór powietrznych, niezatapialny...










jak Titanic.

maslinka napisał(a):Tomek, mam pytanie, czy ten camping koło Osoru, na którym byliście, to Bijar?
Pozdrawiam

My spaliśmy na Baldarinie. Camp na końcu świata, podzielony na część tekstylną i beztekstylną. Około 20 km od Osoru wąską, krętą ale asfaltową drogą. Na miejscu dobrze zaopatrzony sklep, właściwie cały camp w cieniu. Plaże zdecydowanie skaliste, kajak będzie nieoceniony. Nam się podobało.

maslinka napisał(a):Tomek, dzięki za odpowiedź My chyba jednak wolimy bliżej Osoru, żeby pójść wieczorkiem do miasteczka. Ale gdzie w końcu wylądujemy, okaże się na miejscu

Pozdrawiam

Zaraz przy osorskim moście, już na Losinju też jest camp. Na leśnym zboczu z widokiem na Osor . Ale ten Bijar też nieźle wygląda i jest trochę dalej od szosy. My w zeszłym roku bardzo dużo widzieliśmy, jedne miejsca zapamiętałem lepiej inne gorzej. Ale Osor ma w mojej pamięci miejsce szczególne. Mały, cichy prawie pusty.

Lato blisko, mój domowy oleander właśnie zakwitł. Jeszcze 4 tygodnie i sprawdzę czy chorwackie też kwitną.

Sezon II

Czemu baranie
nie mieszkasz na Pašmanie?
Czyli snoorkowania i wędrowania sezon drugi.

Dlaczego sezon drugi a nie kolejna, nowa opowieść? Ano dlatego, że jest to prawdziwy ciąg dalszy zeszłorocznych wakacji. Istria, Cres, Krk, Rab już były. A z północnego przylądka Pagu widać Rab. A Pasman tylko troszkę dalej na południe.
A więc:

Od czego by tu zacząć?
Chyba od tego, że w tym roku znów byliśmy w Chorwacji i zwiedziliśmy kilka kolejnych chorwackich wysp. A i na chorwackim lądzie zobaczyliśmy to i owo. I do tego była piękna pogoda, co w tym roku nie jest, nawet w Chorwacji, takie oczywiste.
Decyzja o tym dokąd, w tym roku, pojedziemy zapadła właściwie już rok temu. W czasie poprzednich chorwackich wakacji, Czesi, sąsiedzi na campingu bardzo nam zachwalali Pag
Oryginale prawda
No cóż.
Za to drugi tydzień byliśmy na Pašmanie. Tam polską mowę było słychać zdecydowanie rzadziej.

longtom napisał(a):wędrowania sezon drugi.

Świetnie!

Pozdrawiam,
Wojtek