Tak sobie myślę, że ten odcinek jest wyjątkowy
Ale nie myślcie, że jakiś zarozumiały i zadufany się zrobiłem.
Nic z tych rzeczy
Po prostu uświadomiłem sobie, że pokazałem tu kilkadziesiąt zdjęć pełnej zakrętów, szutrowej drogi a do tego dzisiaj kolejnych kilkanaście takich (jak nie więcej) pokażę.
Na przykład takie:
lub takie:
Kolejne zdjęcie będzie ciekawsze, albowiem zawiera ciekawostkę przyrodniczą.
Też nie mogliśmy uwierzyć jak zobaczyliśmy to małe, czerwone autko
Zaskoczenie było duże. Teraz sobie myślę, że ono od strony Humaca mogło przyjechać. Tam jest asfaltowy podjazd a potem, z tego co widziałem, elegancki szuter.
Zdjęć lawendy też jest za dużo.
Wiem o tym.
Ostatecznie trzeba mieć umiar.
Z winogronami też z resztą przesadziłem.
Takie z domkami również już były.
Z małą głębią ostrości też już kombinowałem.
Nawet nadpalone pnie już były.
Ale wróćmy do tematu głównego.
To by było ciekawsze np z żyrafą. Pasowałaby tu, nie sądzicie A to z antylopami.Lawenda na murku, takich było mniej.
To też jest ciekawsze; nie ma ani lawendy, ani winogron, ani nadpalonych kikutów.
Widzicie to szarawe na końcu drogi
Przez takich drogi są zniszczone.
Wjeżdżając na ten betonik wyrzucił spod kół kilka kilo kamieni.
A wystarczy, że kilka dziennie takich przejedzie to zwykła osobówka ma problemy. A niestety jeżdżą; po fishpicnikach, wynajmie pływadełek to wyprawy "Hvar off road" są kolejną atrakcją w biurach turystycznych.
Winnica była, ale teraz są inne warunki świetlne.
Vrboska, 18.30
Ale się nie denerwujcie,
koniec wycieczki jest bliski.
Już nawet widać auto.
Było pod dobrą opieką, więc się nawet bardzo nie okurzyło.
No i koniec. Pokonaliśmy kilkanaście kilometrów, podeszliśmy około 500ileśtam metrów, tyle samo zeszliśmy.
Zajęło nam to jakieś 6-7 godzin
. Jedynym wytłumaczeniem tak powolnego przemieszczenia się jest fakt wykonywania bardzo szczegółowej dokumentacji fotograficznej trasy.
Co mieliście, na własne nieszczęście, osobiście stwierdzić.
Dla wytrwałych, w nagrodę zdjęcie bez lawendy, bez winogron, bez kikutów,
a nawet
bez
żadnej
drogi
I jeszcze mogę zapewnić, że kolejna wycieczka będzie po całkiem płaskim.