.
No to do roboty
W przeszłość miasta Hvar nie będziemy się za bardzo wgłębiać.
Wiadomo, zaczynali przed naszą erą. Byli I..., byli G..., byli Rz... .
Było Królestwo Chorwackie Petara Kresimira IV i czas Republiki Weneckiej.
Był najazd Turków (1571) i wybuch prochów w fortecy (od wybuchu pioruna, 1579)
Wojny regularnie zmieniały włodarzy wyspy i miasta. Ostatni raz ledwo 20 lat temu
Niemniej jednak przez ostatnie kilkaset lat nad miastem, niezależnie od koloru flagi która nad niej powiewała, górowała twierdza Spanjol.
Ostateczny jej kształt nadali w XIXw. Austriacy.
Dziś jest dumnym symbolem miasta.
Zwiedzanie twierdzy rozpoczęliśmy od niewielkiego muzeum ze skarbami wydobytymi z morskiego dna.
Dokumentują one odległą historię regionu i miasta.
Potem zasłużyliśmy już na podziwianie hvarskich panoram.
Klasztor franciszkański z kościołem Gospe od Milosti.
Klasztoru Dominikanów z kościołem Św. Marka.
W środku muzeum archeologiczne.Riva
Cmentarz
Arsenał i warsztaty weneckiej marynarki (na dole) i teatr ludowy (u góry, na pietrze).
Kopuła kościółka Sv. Duha.
Dwa ujęcia zdemilitaryzowane.
Ujęcie z armatą, wersja klasyczna.
I ujęcie z armatą, wersja asymetryczna.
Miejskie mury
Katedra Sv. Stjepana
I plac jego imienia.
z wiadomym murkiem Trzy łuki fasady symbolizują Trójcę Świętą.
Na wodzie ruch, jedni z Hvaru uciekają inni płyną na wyżerkę.
A nas skazano na na trzy kwadranse lochów.
Ale możemy sobie wybrać cele.
W sumie było fajnie. Chyba mają tam klimę.
W międzyczasie słońce jeszcze bardziej zbliżyło się do linii horyzontu.
Hen, hen widać Palmiżanę na Sv. Klemencie.
Znów jakaś dziewczyna do mnie macha.
Spróbuję ją dogonić, tylko zdjęcie zrobię,
albo dwa.
Zgapiłem się uciekła.
Szukałem nawet na zewnątrz
No trudno, na pocieszenie, zrobię sobie znów kilka zdjęć.
Idę na dół na Rivę może tam ją znajdę