Koko, koko, Hvar jest spoko. Snoorkowania sezon III

Noo dla mnie to różowy, ale niech Ci będzie.

Na kolejny odcinek poczekamy... z niecierpliwością, ale poczekamy.

Roxi napisał(a):Noo dla mnie to różowy, ...

Łososiowy, przecież w rybnym sprawdzałem.

pzdr

longtom napisał(a):Ale pracuję i się staram.

Obfotografowałem wszystko.
Ruszamy.
Najpierw atrakcja ( ) nr 1
Słone, krasowe jezioro Mir, głębokie na 10 metrów o powierzchni 230 tyś m2.
Jezioro jest położone kilkaset metrów od przystani.
Woda w jeziorze ma wyższe zasolenie niż morze. "Ciekawym zjawiskiem jest zmiana stanu wody w jeziorze w zależności od poziomu wody w morzu. Zmiana następuje zawsze z pewnym opóźnieniem."



Wokół jeziora jest ścieżka, ale 95% przypływających tłoczy się w miejscu najbliższym przystani.



Woda w jeziorze jest ciepła i mętna a dno kamienisto błotniste. Zanurzyliśmy się na chwilę i szybko uciekliśmy na klify.
Czyli na atrakcję nr 2.



Warto było wybrać się tu dla tych widoków.



Było gorąco, i dlatego niewielka mgiełka wisiała w powietrzu.
Ale i tak widoki były rozległe.



Wszystkie wycieczkowe stateczki wożące ludzi na Dugi Otok reklamują się, że płyną na Kornati. W rzeczywistości Dugi Otok należy do, sąsiadującego z PN Kornati, Parku Narodowego Telaščica.



Wyspa Dugi Otok jest długa na ponad 50km.



Szczególnie skalisty jest brzeg SW.



Klify są tu wysokie na kilkanaście metrów.



Aż żal, że nie ma większej fali.



Próbujemy zejść na dół.





Kawałek się udało



Widoki wciąż te same,



ale ciągle inne.





Musicie jakoś wytrzymać.





To będzie trochę inne.
Jest poziome.



Ale wracamy do pionu.





Jest pięknie i przestrzennie ale musimy zrobić sobie przerwę. Mamy wyznaczoną porę na obiad. Na szczęście jemy "na burcie". W miejscowych restauracjach jest tłoczno i głośno. Dobrze, ze możemy je omijać szerokim łukiem.
Nasza trasa wzdłuż klifu jest trochę nieoficjalna.



Ustalamy azymut



i ruszamy w kierunku przystani.



Powoli zbliżamy się do cywilizacji.



W końcu pojawiają się, niewidziani od godziny, ludzie.

Obiadek był smaczny i popity kapitańskim winkiem.
Nabieramy nowych sił.





Już wiecie gdzie idziemy
Macie rację
Klifów ciąg dalszy
Teraz to nawet będzie więcej ludzi.











Szkoda, że nie zobaczymy klifu z poziomu wody.



Ale za to może obejrzeć trochę roślinek















i minerałów.



Myślę, że to jest, zabarwiony związkami żelaza, kalcyt.



Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Rano się spóźniliśmy, już nie wypada spóźnić się po raz drugi.
Wracamy





Chętni mogą tu zanocować. Ale zachęcająco to nie wygląda.



Wróciliśmy na czas. Na pokładzie wesoła atmosfera.
Nasz "barman" szykuje drink Kornati.



Drink jest mojej receptury



i doskonale się sprawdza w tych trudnych morskich warunkach.



Wymęczyłem Was klifami. W nagrodę mam świetną informację.

Jutro

ciągu

dalszego

nie będzie

Przewiduję małą przerwę konserwacyjną.

Świetne zdjęcia i ciekawa relacja
czekam z niecierpliwością na cd.

longtom napisał(a):Warto było wybrać się tu dla tych widoków.

Potwierdzam - warto a com widział pokazałem

longtom napisał(a):
Widoki wciąż te same,
.............................................................................

ale ciągle inne.

............................................................................
Musicie jakoś wytrzymać.

Jak dla mnie to możesz, to powtórzyć !

Widoki super ! ... jeszcze mi się nie znudziły !

Pozdrawiam.

Te klify.....
Ładna rzecz...

Wysoko tutaj u Ciebie, aż się w głowie kręci

Roxi napisał(a):Wysoko tutaj u Ciebie, aż się w głowie kręci

No...





A jednak jakąś taką magię mają w sobie te klify, że ja już któryś raz tu zaglądam, żeby na nie popatrzeć.


Pozdrawiam!

Joanka23 napisał(a):A jednak jakąś taką magię mają w sobie te klify, że ja już któryś raz tu zaglądam, żeby na nie popatrzeć.

Pozdrawiam!

Dlatego "zalinkowałem" to co też widziałem

longtom napisał(a):Myślę, że to jest, zabarwiony związkami żelaza, kalcyt.

Syderyt?
Ostrzem go



Ładny.

barsa napisał(a):Świetne zdjęcia...

Cześć barsa
W takim miejscu zdjęcia same się robią
Wystarczy zanieść tam aparat.

Janusz Bajcer napisał(a):Potwierdzam - warto ...

cześć Januszu
Ubiegłeś mnie .
Pamiętałem o Twojej zeszłorocznej relacji i miałem w planie dać linka do niej na końcu swojej.
Ale byłeś pierwszy

anakin napisał(a):Te klify.....
Ładna rzecz...

I w łososiowych koszulkach wpuszczają

pzdr

longtom napisał(a):

anakin napisał(a):Te klify.....
Ładna rzecz...

I w łososiowych koszulkach wpuszczają

pzdr

można by się na lotni rzucić ...

w koszulkach wpuszczają, a torby .... w podobnym kolorze można wnosić?
Ani mi zaraz trzaśnie, ale jakby miał nie wejść .... lepiej się upewnić

longtom napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Potwierdzam - warto ...

cześć Januszu
Ubiegłeś mnie .
Pamiętałem o Twojej zeszłorocznej relacji i miałem w planie dać linka do niej na końcu swojej.
Ale byłeś pierwszy

Zapowiedziałeś przerwę w klifach więc w przerwie linka podałem