napisał(a) boboo » 12.07.2023 03:45
marekkowalak napisał(a):mums71 napisał(a):W bardzo dobrych latach 50e za litr.
Chyba w pozłacanych butelkach!!
Nie trzeba złotych butelek.
Czasem wystarczy trochę śniegu. No i ręcznej pracy.
Spróbuj Coratinę, a cena 50 €/litr nie wyda się wygórowana.
https://www.nai3-3.com/en/Z oliwą jest jak z whisky albo winem (nie chodzi o wiek) - albo to "pojmiesz", albo "
Djevica Istria z Konzuma" też będzie dobra.
Wino do mnie nie "dotarło" i jakoś z tym muszę żyć - czyli nie używam
Oliva i Whisky - owszem, powiedzmy, że "widzę różnice" przy próbowaniu różnych "sortów".
Mój "oliviarz" wytłoczył w tym roku 120 litrów.
Odciążyłem go o 1/5 i cieszę się, że w tak korzystnej cenie.
6-7-8 lat temu na Pagu, po prostu kupowałem butelkę czy dwie na straganie nie wiedząc w ogóle o co chodzi.
"Łał"
, mam olivę z Lun - i to mnie wtedy satysfakcjonowało.
Smak Olivy zaczął się dla mnie na Korčuli.
Ivan, nasz gospodarz, "
przykręcił boczne kółeczka do mojego rowerku i asekuracyjnie stał z boku, cierpliwie tłumacząc".
Dość szybko można było te "boczne kółka" zdjąć.
Na "Tour de France" się nie piszę, ale parę/paręnaście kilometrów potrafię sam przejechać.I w mojej kuchni mi to wystarcza.