Klub Miłośników Wyspy Pag

drakul napisał(a):Chciałbym sie dowiedzieć czegoś nt. warunków na kanale.
Pozdrav

Może być tak:


A może być i tak:


Ile dni w roku, tyle warunków.
W tym roku posiłkowałem się tym protalem:
http://bora.gekom.hr/karte.php?page=more
i
http://bora.gekom.hr/karte.php?page=meteo
Wybierasz region, datę i czas. Sprawdzało mi się to bardzo dobrze.

Borę widziałem trzy lata temu jak płynąłem promem na Pag. Wtedy gdy czekaliśmy na prom, żeby zapalić trzeba było bardzo mocno trzymać drzwi wychodząc z auta, bo by urwało.... ale to był incydent jednodniowy...

6 raz do Cro w tym roku.Ale zawsze była Dalmacja. W tym roku chcemy jechać na Pag bo bliżej i mamy kolejnego potomka w wieku 11 miesięcy. Jaką miejscowość możecie polecić ? Nie damy rady jeździć z wózkiem na jakieś fajne plaże, raczej szukamy czegoś z fajną (w miarę) plażą w najbliższej okolicy. Atrakcje dyskotekowe itp zbędne, raczej spokój i cisza. Plaża absolutnie nie betonowa.

Pivko napisał(a):6 raz do Cro w tym roku.Ale zawsze była Dalmacja. W tym roku chcemy jechać na Pag bo bliżej i mamy kolejnego potomka w wieku 11 miesięcy. Jaką miejscowość możecie polecić ? Nie damy rady jeździć z wózkiem na jakieś fajne plaże, raczej szukamy czegoś z fajną (w miarę) plażą w najbliższej okolicy. Atrakcje dyskotekowe itp zbędne, raczej spokój i cisza. Plaża absolutnie nie betonowa.

Na pierwszej stronie masz wykaz relacji oraz 44 plaże z obrazkami i lokalizacjami.

Witam,mam pytanie ,wybieram się na Pag ,chce kupić oliwę
Z oliwek, ale taka domowa prosto od gospodarza ,a nie taka od przydrożnych sprzedawców, szukam również oliwy z rozmarynem ,aż dziwne, że na wyspie rozmarynu pełno ,ale takiej oliwy brak,prędzej kupie truflowa,dziękuję za każdą próbę pomocy,pozdrawiam

My na początku czerwca tego roku kupiliśmy w Lun przy drodze

Też kupowaliśmy po prawej stronie jadąc do Lun. Taki drewniany sklepik-stragan. Oliwa super i pyszne traverice i wino też.

Witam bywalców wyspy. Mam prośbę o informację czy na wyspie widział ktoś może wypożyczalnię sprzętu windsurfingowego - potocznie deski z żaglem.
Do tej pory moją bazą był Peljesac ale w 2019 zmieniam na Pag.

O losie!
Cóż ja uczyniła.

Wczoraj poszła zaliczka za apartman w Metajnie.

Nie dość, że zamieniamy Hvar na Pag, to jeszcze namiot na apartament! Jedyny kamping, który odpowiadał mi miejscem to był Sv. Duh, ale tam jest totalna patelnia bez drzew, więc zdecydowaliśmy się na prawdziwy dom.
Powinno być ok...
Miejsce na cumowanie Uninurka jest 15 metrów od budynku, właściwie pod drugiej stronie ulicy.
Baza nurkowa dom obok.

Będzie dobrze.

Roxi napisał(a):O losie!
Cóż ja uczyniła.

Zdrada Lilii,
Hvar Ci tego nie wybaczy

lotnikwsk napisał(a):Zdrada Lilii,
Hvar Ci tego nie wybaczy

Mam nadzieję, że jednak wybaczy... bo nie wyobrażam sobie tego, żebym miała się na zawsze pożegnać z Hvarem.

W tym roku wygrała chęć zwiększenia pontonowych szaleństw. Pag jest bardziej życzliwy w tym temacie... chociaż wątpię żebyśmy przebili naszą wycieczkę z Jagodnej na Vis.

Roxi napisał(a):Pag jest bardziej życzliwy w tym temacie...

Z tym to się akurat zgodzę

Roxi napisał(a):chociaż wątpię żebyśmy przebili naszą wycieczkę z Jagodnej na Vis.

Jak pogoda dopisze, to bez problemu.
Polecam wypuścić się na Zrmanje.
Zabrało nam to 150 km i 9 godzin (tam i z powrotem).


Na górze tej strony, drugi filmik to właśnie Kanał Velebicki w dniu wyprawy na Zrmanje.

Roxi napisał(a):O losie!
Cóż ja uczyniła.
Wczoraj poszła zaliczka za apartman w Metajnie.

Zaraziłaś się od maslinki Toż to szok.
Ale za to ile miejsca w aucie będziecie mieli, normalnie możecie brać na stopa

Roxi napisał(a): Nie dość, że zamieniamy Hvar na Pag, to jeszcze namiot na apartament! Jedyny kamping, który odpowiadał mi miejscem to był Sv. Duh, ale tam jest totalna patelnia bez drzew...

To moje lokum z 2013 r. Jadąc na Pag zarzekałam się każdy kemping tylko nie ten ... na Drazicy nie było miejsca pod przyczepę, więc wracając, zmęczeni zjechaliśmy na Duha ... na niby jedną noc i tak zostaliśmy chyba 9 Totalny survival na nim panował i pewnie niewiele się zmieniło, co nie zmienia faktu, że tamten pobyt wspominam wyjątkowo fajnie
Z cieniem to tam faktycznie lipa, ale słońce dość wcześnie chowa się za górkę i jak sobie przypominam, gdy wracaliśmy ze szwendaczki to już było ok.

Pomijam kwestię zdrady Hvaru choć na pewno nie pożałujecie pontonowych wypraw