Klub Miłośników Wyspy Pag

boboo napisał(a):Bo na Metajnę

Ma się rozumieć - jak mawiał Prosiaczek.

O tej miejscowości czytam, że potrafi zaskoczyć svojom živopisnošću. Jeszcze tej "żywotności" nie doświadczyliśmy.

Dziś był obiad w Novalji i plażowanie na Caska i Zrće. Kakofonia generowana przez kluby na tej ostatniej plaży spowodowała, że spierdzielaliśmy szybciej, niż zakładaliśmy. Choć widoki z plaży piękne.

Zrce słychać nocą w Metajnie

Bea.ta napisał(a):Zrce słychać nocą w Metajnie

A widać jeszcze dalej.
Świecą laserami w niebo.

Walp
Parę wskazówek technicznych co do rejsu.
Może Tobie lub komuś innemu się przydadzą.

Na Rab pływają z Lun, a dokładnie z Tovarnele dwie "linie":


Ta pierwsza jest prywatna. Jak ma mniej niż 5 pasażerów to nie płynie.
Byliśmy w poniedziałek i pan powiedział, aby przyjść we wtorek albo zapłacić za 5 osób to popłynie.





Ta druga jest państwowa. W poniedziałki praktycznie nie pływa. Płynęliśmy nią we wtorek.

Wypłynęliśmy trochę przed 10:00, a z Rabu po 17:00. na południu coś takiego jak dokładna godzina jest sprawą umowną

Dzieci poniżej 12 lat mają zniżkę. Zapłaciliśmy 2 x 60Kn + 20Kn. Bilety w obie strony.

Acha, bilety kupuje się już na łódce jak płynie.
Pan "kapitan" sprzedaje bilety i nikt w tym czasie łódki nie pilnuje. Płynie sama.
Po zebraniu pieniędzy "kapitan" wraca po chwili i rozdaje paragony.
Łódka dalej płynie sama.

Rab


Koniec Pagu, albo początek Pagu w zależności z której strony się płynie

Trochę z gaju na zachętę.
Do najstarszych oliwek z wejścia nr 2 jest blizej.

krutom napisał(a):A widać jeszcze dalej.
Świecą laserami w niebo.

Ale zamkniesz oczy i nie widzisz, natomiast hałas pozostaje

Bea.ta napisał(a):

krutom napisał(a):A widać jeszcze dalej.
Świecą laserami w niebo.

Ale zamkniesz oczy i nie widzisz, natomiast hałas pozostaje

Oj tak.

W tym roku szwagier wybrał sobie Kustići. Ponieważ od zeszłego roku zwiedza wybrzeże za pomocą gumiaka z silnikiem stwierdził, że to miejsce będzie ok.

Wspomniałem mu o dyskotekach, ale się nie przejął.

Dzień przed naszym wyjazdem oni wrócili.
Mówił, że w desperacji kupił szarą taśmę i okleił okna na łączeniach. Twierdził, że trochę pomagało.

Do tego jakby było mało pływają te jak się wyraził "pie....e" dyskoteki z Pagu.
Coś czuję, że Paski Zalew odwiedził pierwszy i ostatni raz.

krutom napisał(a):Walp

Ta pierwsza jest prywatna. Jak ma mniej niż 5 pasażerów to nie płynie.
Byliśmy w poniedziałek i pan powiedział, aby przyjść we wtorek albo zapłacić za 5 osób to popłynie.

Ja też płynąłem Masliną ale było tylu chętnych w ten dzień że pierwsza też pływała.
Jej załoga przed wypłynięciem zatankowała po kielonku rakiji co by na falach nie trzęsło horyzontem za bardzo

krutom napisał(a):

Bea.ta napisał(a):

krutom napisał(a):A widać jeszcze dalej.
Świecą laserami w niebo.

Ale zamkniesz oczy i nie widzisz, natomiast hałas pozostaje

Oj tak.

My tutaj w Zubovići nic nie słyszymy z Zrće.
Siedzimy właśnie na tarasie i jedyne dźwięki to cykady oraz dźwięk silnika łódki płynącej po zatoce.

krutom napisał(a):Walp
Parę wskazówek technicznych co do rejsu.

Bardzo dziękuję.

krutom napisał(a):Do tego jakby było mało pływają te jak się wyraził "pie....e" dyskoteki z Pagu.
Coś czuję, że Paski Zalew odwiedził pierwszy i ostatni raz.

Yhy Festina

walp napisał(a):My tutaj w Zubovići nic nie słyszymy z Zrće.

no to macie szczęście

Byłem na początku sierpnia w Kustici i było w tym roku dużo ciszej. Mi ten bas nie przeszkadza, ale podciszyli trochę.

Bea.ta napisał(a):Yhy Festina

Festina

Ale te były ładniejsze, a przynajmniej prawdziwe.

Ostatni weekend na Pagu nie był najlepszy.
Zaczęło się tak nad Cresem:


Potem doszło do nas:



A wieczorem była powtórka:

A takie już było w tym roku