Klub Miłośników Wyspy Pag

Zgadzam się, trzylatek to do zwiedzania dziecko idealne - już się z nim da jakoś dogadać, a może jeszcze jeździć wózkiem i zwiedzać bezwysiłkowo. Potem już tylko gorzej... zwłaszcza w przypadku nastolatków.

ana89 napisał(a):Byliśmy z czterolatkiem i jestem jak najbardziej na tak. Co prawda ani razu nie odwiedziliśmy glownej plaży tylko te na obrzeżach i dalej w stronę Bosany które popecam...Place zabaw są dwa jeden większy jeden mniejszy obydwa za mostkiem jeden z prawej strony schodząc z mostka a drugi kierując się na lewo.

dzięki wielkie za info

Mikromir napisał(a):Początek czerwca ok.

Ladybinka napisał(a): Oprócz plaży myślałam o Lun i Zadarze, tylko czy się da z dzieckiem tak małym ?

Przecież to nie jest tak małe dziecko. Małe to jest półroczne. Albo co gorsza półtoraroczne - samobieżne i niesterowalne.
Zresztą jeśli dojedzie do Chorwacji to do Zadaru ma nie dojechać?...

No nie wiem jakie Ty masz dziecię, bo są różne modele - ale my stacjonując 25km na południe od Zadaru jakoś zdołaliśmy wybrać się z niespełna trzylatką (i jeszcze dwójką starszych dzieci) na całodzienną wycieczkę na Pag - miasto Pag, plażowanie w Dubravie, drzemka w aucie, plażowanie na Rucicy i z powrotem. Więc w drugą stronę też powinno się dać. Nie mówiąc o innych wyprawach. A w samym Zadarze małej bardzo spodobał się wieczorny Pozdrav Suncu.

Kwestia wybrania odpowiedniej pory i zaplanowania rozsądnie całości. Plus obietnica lodów. Zresztą - przecież Zadar naprawdę nie jest wybitnie daleko!




Mówisz o samym Lun czy maslinadzie przed nim? Bo zasadniczo nie wiem, co jest do roboty w samym Lun...
Zastanowiłabym się raczej nad Ninem - zwiedzanie starówki i wypad na tzw. piaszczystą plażę.



ja mam egzemplarz niesforny , ale lody i inne formy przekupstwa na pewno pomogą
Masz rację, że wszystko zależy od planu, rano plaża , obiad a popołudniu Zadar. Nie chodzi o sam dojazd tylko na miejscu zwiedzanie miasta. Muszę dopiero poczytać o tym mieście, Pozdrav Suncu dobry pomysł.
Co do Lun to chciałam zobaczyć gaje oliwne. Jedziemy tylko na tydzień na początku czerwca. w planach jeszcze mam pitlickie jeziora i w sumie na tym mi najbardziej zależy. Ale tą plażę Nin co wysłałeś to też wezmę pod uwagę

Napięty harmonogram ja na tydzień pobytu

Ladybinka napisał(a):

marcin_wawa85 napisał(a):Napięty harmonogram ja na tydzień pobytu

napisz mi swoje sugestie , nocleg mamy od 10 do 17 czerwca , wyjeżdżamy z Krakowa , ale nie wiem jeszcze o której i przez które kraje będziemy jechać. Prawdopodobnie bez noclegu. Jeziora Pitlickie nie wiem jak pogodzić , żeby to zrobić po drodzę, może w drodze powrotnej i do tego jakiś nocleg ? Otwarta jestem na wszelkie uwagi, pierwszy raz z dzieckiem gdzieś jadę więc zestresowana jestem.

Przypominam, że to nie jest wątek o zwiedzaniu Jezior Plitwickich, o trasie dojazdu i noclegów na trasie

jeziora-plitwickie-t33121.html - zwiedzanie

http://rakovica-touristinfo.hr/pl/ - nocleg

samochodem-trasy-noclegi-przepisy-uwagi-f4.html - trasa

Ladybinka napisał(a):Witam,
Czy wyspa Pag to dobry wybór na pierwszy wyjazd z dzieckiem trzyletnim ? Dodam , że to pierwsze nasze wakacje nigdzie do tej pory nie byliśmy z dzieckiem, w Chorwacji też pierwszy raz będziemy.

My z córą jeździmy od czasu jak miała 1,5 roku, skończyła obecnie 14 i żyje.

Ladybinka napisał(a):Nocleg zarezerwowałam w Pag 10 m od plaży prosika. Trochę się martwię czy to dobry wybór , czy dziecko nie będzie się nudzić (nie ma placu zabaw) i czy będzie bezpieczne we wodzie bo gdzieś czytałam o meduzach i jeżowcach.

Chorwacja to jeden wielki plac zabaw. Plaże, woda, dmuchańce, rowerki wodne, łódki na godziny z rachitycznymi motorkami, zjeżdżalnia przy samej plaży (może na to być dzieciak za mały), budki z lodami co 50 metrów, czego chcieć więcej Meduzy spotkałem raz w Grebasticy, ale jakieś liche były bo krzywdy nikomu z nas nie zrobiły. W Paskim zalewie nigdy nie spotkałem ani sztuki. Jeżowce są wszędzie i pod tym względem trzeba dzieciaka pilnować, albo tata niech się zaopatrzy w skórzaną rękawicę roboczą i wybierze te które mogą zagrażać, czyli w najpłytszej wodzie.

Co do wyboru miejsca. Jak już zrobiłaś rezerwację to na co liczysz Widziałem w Cro 100 miejsc fajniejszych i 100 gorszych. Na pewno jest jeden plus, że dzieciak znajdzie tam jakieś towarzystwo polskojęzyczne

Ladybinka napisał(a):Jeziora Pitlickie nie wiem jak pogodzić , ...

Odpuść sobie Plitvice z 3-latkiem. Niby z początkiem czerwca nie powinno być tłumów, ale w 2 godziny niewiele zobaczysz a zapłacisz jakbyś tam spędziła cały dzień. Dodatkowo nocleg, wypakowywanie, pakowanie, daremna robota. Poczekaj 3-4 lata i wtedy tam zawitaj. Zwiedzanie będzie przyjemniejsze i dla Was i dla dzieciaka, bo teraz żeby temat ogarnąć, to moim zdaniem tylko nosidełko, a to męczenie siebie i dzieciaka.

Lun to po prostu przejażdżka samochodem godzinę w każdą stronę dość widokową trasą. Na końcu morze jak wszędzie, budka z lodami i strasznie stary ogród oliwny (ten po drodze).

Zadar - jeśli chcesz atrakcji dla dzieciaka to wyłącznie po zachodzie słońca. Znaczy się możecie być wcześniej, ale planujcie tak żeby zostać aż słońce zajdzie. Dlaczego - bo dzieciaki uwielbiają "Pozdrav Suncu" i "Morske orgulje". Porada - weź mokre chusteczki żeby potem dzieciaka powycierać (sól i brud), bo większość eksploruje te atrakcje na "4 łapach".

W zeszłym roku byliśmy z trzylatkiem w Zadarze . Synek zachwycony morskimi organami i wszystkim dookoła . W tym roku znów zwiedzimy Zadar i Nin , a Pag jest cudowny i świetny jako baza wypadowa .

Rysio napisał(a):...Zadar - jeśli chcesz atrakcji dla dzieciaka to wyłącznie po zachodzie słońca. Znaczy się możecie być wcześniej, ale planujcie tak żeby zostać aż słońce zajdzie. Dlaczego - bo dzieciaki uwielbiają "Pozdrav Suncu" i "Morske orgulje". Porada - weź mokre chusteczki żeby potem dzieciaka powycierać (sól i brud), bo większość eksploruje te atrakcje na "4 łapach".

Wszystko się zgadza. Mój na ten czas trzy i pół latek pamięta i Pozdrav Suncu i Morske Orgule do dziś, a minęło już 7 lat. Nie mogliśmy go odciągnąć od światełek. A i upaprał się wzorcowo.
W tym roku będzie miał szansę powtórzyć.

Może mu już duma nie pozwolić

Rysio napisał(a):Może mu już duma nie pozwolić

Jak tak na niego patrzę, to w tym roku jeszcze nie.

Kurczę, trzeba by się na tego , no ... członka zapisać, bo PAG tym razem będzie pełnowymiarowy.
Poprzednio był tylko jeden dzień.
Mam tam jakieś wpisowe z tego dnia, to po południu wkleję.

krutom napisał(a):

Rysio napisał(a):Może mu już duma nie pozwolić

Jak tak na niego patrzę, to w tym roku jeszcze nie.

Kurczę, trzeba by się na tego , no ... członka zapisać, bo PAG tym razem będzie pełnowymiarowy.
Poprzednio był tylko jeden dzień.
Mam tam jakieś wpisowe z tego dnia, to po południu wkleję.

Jaką trasę polecasz z Krakowa do Pag ? Nie jestem kierowcą więc nie znam się

Ja też miałem obawy przed pierwszym wyjazdem. Byłem z trzylatkiem w Rogoźnicy w 2015, w tym roku trzeci raz i zawsze po powrocie pada pytanie: kiedy znowu pojedziemy do Chorwacji. Napewno dziecku się bedzie podobało. Pozdrawiam.

Ladybinka napisał(a):Jaką trasę polecasz z Krakowa do Pag ? Nie jestem kierowcą więc nie znam się

Przerabiałem wszystkie warianty:
1. Kraków, Sahy, Budapeszt, Letenye, Zagrzeb itd
2. Kraków, Bratysława, Węgry 86-tka, Letenye, Zagrzeb, itd
3. Kraków, Bratysława, Wiedeń, objazd autostrady w Slowenii, Zagrzeb itd
4. Kraków, Bohumin (wcześniej Bielsko Biała i Cieszyn jak nie było skończonej A1), Wiedeń, objazd M-L-P Slowenii, Zagrzeb itd.

Wariant czwarty jest najszybszy i ... najdroższy jeśli chodzi o winiety.
Warianty dojazdowe zmieniam, aby się nie nudziło, ale wracam tylko wariantem czwartym ze względu na szybkość.
Więcej znajdziesz w innych wątkach.
Zacznij od tego (klik).
Jeśli chcesz, napisz na PW, nie śmiećmy w wątku.

Wpisowe

Jeszcze trochę wpisowego