napisał(a) boboo » 29.08.2016 05:36
(5:50)
Mgła nad Metajną. Widoczność jakieś 100 m. A we mgle zwierz tumanieje - jak mawiał Pawlak. Pewnie dlatego słychać tyle "beee"
Wczoraj po przybyciu zrobiliśmy "honorowo-powitalną" rundkę po Zalewie Paskim.
Byliśmy w tym samym okresie rok temu, byliśmy w pierwszej połowie lipca tego roku;
Tłumy
Tłumy na plażach, pełno pływającego sprzętu. Wszystkie miejsca, gdzie możnaby "splażować" łódkę - zajęte.
Przynajmniej w obrębie od Metajny do Kanału. Całe Paskie Wrata oblężone.
Tak nie było ani w zeszłym roku, ani w lipcu (w jego pierwszej połowie).
Po raz pierwszy widziałem (z promu) plastikowe ścierwo. I to w niemałych ilościach.
Bliżej Pagu niż Prizny.
(6:50)
Mgła rzednieje, już majaczy przylądek z laskiem. "Beee" ucichło.
(8:10)
Znowu gęsto. Widoczność jakieś 100 m (max).
"Nema ribe, nema ribe" słyszę z pomostu.
A jak ta ryba ma w takiej mgle zobaczyć przynętę?
A woda lustro:
Ostatnio edytowano 29.08.2016 07:28 przez
boboo, łącznie edytowano 3 razy