napisał(a) typ » 11.10.2015 15:41
marosmaro napisał(a):Witaj "boboo" Bogdan. Niestety (a może i stety) dostępne tylko od wody. Mam pytanko czy na pewno nie da się dojść do plaży którą opisujesz to niecały kilometr od miejsca gdzie na mapie widać jakieś samochody. Może jest szansa przebić się przez skały. Trochę pochodziłem po wyspie i tam gdzie byłem to jakoś można było dotrzeć. Bardzo proszę o odpowiedź.
Spokojnie da się od strony lądu. Pisałem o tym w czerwcu czy lipcu.
Możesz sobie ściągnąć mój ślad i wrzucić do Lucusa czy Oruxa albo na google maps zaimportować (
tutaj wrzuciłem).
Porobiłem trochę dziwnych wyjść w tym roku, na przyszły jak się uda też planuję zapuścić się jeszcze bardziej w księżycowe - górskie pustkowia Pag i Krk. Czas pokaże czy się uda. Naprawdę fajna sprawa, nie spotyka się nikogo, dopiero jak docierasz do wody to widzę zdziwione twarze ludzi w łódkach czy innych pontonach, które zdają się mówić:
a) chciało Ci się w upale tyle iść?
b) nie widzisz że zatoka jest przez nas już zajęta?
Na ich szczęście mnie plażowanie w ogóle nie bawi, a czasem wręcz nudzi
, więc po krótkim pobycie zazwyczaj idę dalej.
Zdjęcia
tutaj. Trochę przemieszane z kołkiem koło Metajny.
Poniżej cytat z mojego postu dotyczącego dostępu do skałek o które pytasz:
typ napisał(a):Dziś dużo krótszy wypad w górki Pagu, ale krajobrazy podobne. Tym razem w pobliżu samego miasta Pag (Paska vrata).
Start przy jakiejś
oczyszczalni ścieków, czy coś w tym stylu, w każdym razie nos tak podpowiadał. Można też zostawić samochód w pobliżu
tego wyschniętego mini-jeziorka.
2-3 fajne zatoczki, nazw nie znam, dostęp do nich łatwiejszy niż do wczorajszych, z wytrwałymi dziećmi się da. Tylko po co
Tutaj ślad, choć w sumie nie jest potrzebny bo można iść na czuja, aż nie dostrzeże się widocznej ścieżki...
Wieczorem wrzucę może kilka zdjęć, chyba że koś już wrzucał zdjęcia to nie będę dublował.
Klimaty typowo "metajnowskie", bo w linii prostej to w sumie rzut beretem.