anakin napisał(a):typ napisał(a):Dziś spadamy na Krk.
No to ja czekam na porównanie, jeżeli można.
Gdzie jedziesz (jeśli można wiedzieć)?
Pinezici. Ekonomicznie. Wszystko z booking kupuję. Żadnych zaliczek, można nawet na 1 dzień, choć od 3 dni dopiero ceny są ok. No i co ważne tydzień przed wyjazdem dopiero decyduję ostatecznie co wybrać bo rezygnacja jest bezpłatna do 7 dni przed przyjazdem więc rezerwuję nieco więcej żeby ostatecznie zdecydować później. Kiedyś na booking było mało ofert z cro, teraz jest duużo więcej a jak dotąd wszystkie opinie i komentarze gości się potwierdzają. Tam gdzie było 9,7 sam chciałem dać 11
, tam gdzie było poniżej 7 można jechać tylko na max 2-3 dni pod warunkiem że jest tanio
. Pojęcie czystości jest różnie traktowane przez właścicieli
Celem na Krk jest w zasadzie Stara Baska, a dokładnie to co pomiędzy Starą Baską a Baśką. Miejscowości typu Baśka czy Pag jako miejscowości plażowe mnie kompletnie nie interesują. Bosana, Żuljana, Sv Nedjelja, Metajna - są ok, byle nie w szczycie sezonu.
Pag z Krk raczej na pewno wygrywa (u mnie) swoją wyjątkowością, choć w 2-3 dni tego i tak nie sprawdzę, pomimo że jeżdżę sporo. Locus cały czas rysuje ślad jak zwykle, więc będę miał pogląd po przyjeździe... Dopiero drugi raz jestem na Krk i ostatnio sobie obiecałem przejść się dalej poza Starą Baske, bo tam mi się podobało. No i jutro albo pojutrze się pewnie przejdę.
Krk na pewno ma ładniejsze miasteczka, bo na Pagu to chyba tylko Pag ma coś klimatycznego i starego. Jeśli jest inaczej to mnie poprawcie. Mam nadzieję że niczego nie ominąłem, bo sprawdzając zdjęcia miasteczek na Pagu nie znalazłem nigdzie starówki poza Pagiem....
Dzisiejsza wizyta w Vrbniku potwierdza że miasteczka są tutaj fajne. Nawet bardzo. Vrbnik nieco przypomina Hum na Istrii, wąskie uliczki, schodki, krzywe ścianki itd. Vrbnik choć malutki jest wart zobaczenia. Przez najwęższą uliczkę się przecisnąłem (podobno ma 43cm). Krk-miasto takie sobie. Do Groznjan czy innych miasteczek na Istrii mu daleko jak stąd na księżyc. To też odkryłem dopiero kilka lat temu, że Istria ze swoimi miasteczkami jest pikna i tyle. Taka mała Toskania.
No dobra bo to temat o Pagu a ja tu wynurzenia o innych częściach piszę.
Żeby było na temat to powórzę, że Pag jest wyjątkowy
dla mnie najbardziej pomiędzy Metajną a Pag-miastem.
Kasia i Krzyś napisał(a):typ napisał(a):- super mała zatoczka-plaża dla dzieci, kilkadziesiąt metrów płycizny, no i dno w dużej części - uwaga - piaszczyste (!!!). Jest tylko 5 czy 6 miejsc na samochody, raczej zawsze będą zapełnione.
Plaża jest
tutaj. Na zdjęciach się nie prezentuje, ale ta płycizna jest czymś co zainteresuje osoby wyjeżdżające z maluchami. Dojazd kiepskim szutrem.
byliśmy na niej raz, przeszkadzał nam ten piasek właśnie i obecność rozwrzeszczanych dzieci
choć była tylko jedna rodzina
potem jeździliśmy trochę dalej, na "kamyki" - mini plaże okupowane przede wszystkim przez nietekstylnych, często z ekstremalnymi wejściami do wody (ale muszle za to piękne)
Dlatego napisałem, że dla dzieci ok
bo to często jest problem, żeby zostawić dziecko bawiące się w wodzie w której 2 metry od brzegu jest "głębia" na 2 metry
. Akurat dzieci było teraz mało, w porównaniu z odgłosami z plaży miejskiej w Pag to na tej panowała błoga cisza plus trójka dzieciaków
Tam też dalej byłem, łaziłem kilkaset metrów w lewo i 1-2 km w prawo. W lewo ok, w prawo duuuuużo jeżowców. Nieteksylnych nie spotkałem, ale nie przepadam za nimi
. Zabierają najlepsze miejsca, czuję się jakbym wchodził na czyjeś prywatne terytorium. Tak naprawdę mi oni nie przeszkadzają, ale jakoś czuję że gdybym się obok rozłożył to nie byliby zadowoleni. O rodzinnych zdjęciach nie wspomnę
Szczególnie na Istrii na Kamieniaku tego doświadczyliśmy. Gdzie była tylko ciekawa odludna zatoczka (a złaziłem końcówkę Kamieniaka dokładnie) tam byli oni.