Bea.ta napisał(a):Ani nie denerwuj ....
Co znowu?
Bea.ta napisał(a):gusia-s napisał(a):1 przystanek lądowy w Metajnie, w porze obiadowej, przerwa na spacer lub plażowanie ok 2h
1x w tyg. pływa jako Party Boat - głośna impreza na pokładzie i cena ciut wyższa.
Ani nie denerwuj z tym przystaniem w Metajnie
godzinę wcześniej było ich słychać zanim zaparkowali
przy skokach do wody na Beretnicy dopisz - darcie pysków bo muzyka głośna
gusia-s napisał(a):Jak impreza to impreza, dlatego uważać żeby się nie wpakować w TEN dzień na Festini kiedy jest na nim party, bo jak się wpadnie między wrony trzeba krakać jak i one
MRK napisał(a):Miałem wielką przyjemność, będąc na Beretnicy, oglądania i słuchania tego $%^#*&$%#*.... Szkoda, że nie miałem dwururki. Strzelałbym, jak do kaczek.
Mikromir napisał(a):coobah napisał(a):Bea.ta napisał(a):coobah napisał(a):a to jeszcze nie ma takowej?
chyba wiem, gdzie Cię odesłać
odeślij mnie poprzez PW, bo chyba mi na oczy padło...
Ależ nie trzeba na PW, już mówię:
- futerka dla całej rodziny, bo może być zimno
- koniecznie peleryny, parasole i gumofilce dla każdego, bo może padać
- łopatki dla dzieci wyłącznie tytanowe, inne się połamią na plaży
- i duuużo jedzienia, bo przecież wszystko drogie tam jest
Beata, Ty dopisz resztę, bo większe doświadczenie masz...
coobah, życzę Ci baaardzo przyjemnego pobytu - podejrzewam, że listę masz już gotową od zeszłego roku
coobah napisał(a):Danka, oczywiście wszelkie termofory napełniane wrzątkiem, farelki już sprawdzone i przygotowane...
Odnośnie jedzenia: świniaka tuczę we własnym zakresie, ale ziemniaki to chyba sąsiadowi wykopię (będzie taniej!). Aha! No i ze dwie zgrzewki Tyskiego wezmę... A co! Polak na urlopie!
Przecież nie będę tam próbował ichniejszych specjałów.. A bo może będą chcieli mnie otruć, albo będzie 8x drożej niż w Polsce.
Muszę jeszcze przygotować rodzinę na to, że zamierzam ostro przeklinać na plaży... A co!
anakin napisał(a):coobah napisał(a):Danka, oczywiście wszelkie termofory napełniane wrzątkiem, farelki już sprawdzone i przygotowane...
Odnośnie jedzenia: świniaka tuczę we własnym zakresie, ale ziemniaki to chyba sąsiadowi wykopię (będzie taniej!). Aha! No i ze dwie zgrzewki Tyskiego wezmę... A co! Polak na urlopie!
Przecież nie będę tam próbował ichniejszych specjałów.. A bo może będą chcieli mnie otruć, albo będzie 8x drożej niż w Polsce.
Muszę jeszcze przygotować rodzinę na to, że zamierzam ostro przeklinać na plaży... A co!
Cala chrzestna.....
Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne