kaszubskiexpress napisał(a):Nigdy nie byliśmy na Pagu, ale chcielibyśmy zobaczyć co Was tam ciągnie.
Wiem, że kilka godzin to mało, ale gdybyście mieli do dyspozycji czas między 8-mą a 15-tą to gdzie byście pojechali. Kąpiel w Adriatyku i opalanie nas nie interesuje, na to będzie czas później.
Nie kąpiemy się i nie opalamy, tak?
Ja był skorzystał z promu Prizna - Żigljen.
Kilka km. po zjeździe z promu, dajesz w lewo (kierunek na Metajnę
), i stąpasz do paskiego trójkąta.
W sumie tam tylko sterta kamieni, ale wiesz to takie pagowskie............Krupówki - nie wypada nie być.
Jak się już tam wystarczająco upocicie
, wracasz z powrotem i jedziesz do Lun.
Posiedzieć pod drzewami starszymi od węgla.
Do Novalji nawet nie jedź, bo będziesz miał to samo co w Sopocie na molo.
Potem kierujesz się na Pag.
Możesz wstąpić na Zrce............pooglądać
, ale nie wiem jak długo tam Twoja
łajf wyczyma.Strasznie............gorąco.
Po drodze możesz zjechać do Kolan, gdzie zerknąć jak się robi ser z
żyjącychwbrewprawomnatury owiec.
Można zjechać do Simuni popatrzeć na morze
, ale można je zobaczyć też z drogi głównej ,więc nie musisz zjeżdżać...
Ile nam jeszcze czasu zostało???
Jakieś 3 godizny?
No to jedziemy dalej w stronę Pagu...południk obowiązkowo...na solanki można zerknąć.
Jeden łaził pod nadajnik
, ale obawiam się , że nie zdążysz.
Sam Pag Cię .............rozczaruje, ale przespacerować się możecie.
Potem kierujemy się na Zadar i wyjeżdżamy z wyspy mostem.
Tam obowiązkowo
słitfocie i samo...bki, z jedynie słusznym widokiem w tle.
I tyle.
Na więcej już po prostu czasu nie będzie..
Reasumując....
W ciągu 8 godzin nie zaspokoisz się Pagiem całkowicie.
Możesz go jedynie szybciutko....przelecieć.