tompakosc napisał(a):Wiolek, a więc po kolei:
- tak, też mieliśmy "dwójkę" - piękne widoki, duży balkon, a raczej taras, plażyczka cały czas na oku, szum fal, bajka....;
- hmmm, napiszę tak. Ogółem ok, dwa pokoje, kuchnia, duży korytarz, łazienka. Wyposażenie nosi już znak czasu, ale ja nie jestem wybredny, tym bardziej w taaakim miejscu. Jednak, aby być sprawiedliwym, trzeba dodać, że w domku brakuje trochę męskiej ręki. A to antena przy TV rozwalona, a to prysznic nie działa /kran.../, tu cos się nie domyka, itd.
Z TV dałem spokój, kran tym co miałem pod ręką na wyposażeniu sam naprawiłem /oczywiście tylko na czas naszego pobytu
/, a reszta to w sumie "pestka" była;
Dom prowadzi jak dobrze pamiętam Pani Marija, jakby to napisać, aby nie urazić .... aktywna seniorka. Bardzo sympatyczna i uśmiechnięta Pani. Cały nasz pobyt przebywała u niej akurat też córka z dziećmi. Żadnego faceta z domowników jednak tam nie było, więc pewnie to tłumaczy pewne drobne awarie
Przy domu 3 miejsca parkingowe dla gości, co w stromym pasie między drogą wjazdową do Priżby, a stromym brzegiem morza jest naprawdę zaletą dużą !!!;
- ludzi na tą mini plażę przychodzi mało, bo prawie każdy domek przy morzu ma swój podest. Ale uwaga z dzieciakami, kilka metrów i głęboko !!! Ale na wczesno poranną czy późno wieczorną kąpiel super lokacja. Zresztą jak wracałam rankiem z kolarskich wojaży z bagietkami na śniadanie to zanosiłem jedzonko żonie i dzieciom na górę, a ja hyc na kilka minut do morza na orzeźwiającą regenerację
Aha, aha jeszcze jedno, szczególnie dla dzieci. Podest przy plaży przy prysznicu ze słodką wodą. OSTROŻNIE, ślisko jak chol......a. Na kolarzówce się nie wywaliłem, w jeżowce na plażach nie wdepnąłem, a upadku z 2 m na głazy pod domem cudem tylko kosztem zakrwawionego łokcia uniknąłem. Jak to mówią - najciemniej pod latarnią
dlatego, dzieciaki=asekuracja pod prysznicem
Reasumując:
będziecie zadowoleni, bo miejscówka urocza !!!!!!!