Mikromir napisał(a):Mam pytanie na temat dojazdu samochodem na koniec półwyspu Kabal - czy dojazd autem osobowym aż do końca drogi do Rt Kabal jest bezproblemowy? Chodzi mi zarówno o nawierzchnię drogi jak i nieoczekiwane przeszkody, np. zamknięte szlabany, zakazy, etc. Czy ktoś ma może jakieś doświadczenia z tej trasy?
Szlabanu jak pisaliście oczywiście nie ma, ale co do nawierzchni i przeszkód nie jest tak kolorowo, jak mi się zdawało. Formalnie jest to zresztą droga rowerowa. Po pierwsze, krótko po zjeździe z części asfaltowej, nadzialiśmy się na usypany na szutrówce rodzaj wału - osobówką w tym miejscu trzeba bardzo uważać, żeby nie przeorać podwozia. Dalej szutrówka jest bardzo różna - większa część drogi ok, ale są miejsca, zwłaszcza tam dalej gdzie google nie sięga, gdzie deszcze mocno ją wypłukały, są duże nierówności i niezbyt fajne kamienie. Niekoniecznie jest to dobrze widoczne na zdjęciach czy google street view (który zresztą nie pokazuje trasy do końca). Parę takich miejsc pokonaliśmy, ale w pewnym momencie zrezygnowaliśmy z dalszej jazdy i końcówkę do Rt Kabal przeszliśmy pieszo. Po powrocie z tej trasy jedna z naszych opon miała groźnie wyglądające wybrzuszenie (może to sprawka kamienia), trzeba było ją wymienić. To moje doświadczenie, ktoś oczywiście może ma inne. Ale droga jest zdecydowanie mniej fajna niż te do gdinjskich uvali, jest parę podjazdów, ostatni jej odcinek do parkingu na końcu szutrówki trochę bardziej stromy.
Kilka zdjęć (choć może niekoniecznie oddają to co widać w realu):
Wypalone tereny tej okolicy robią trochę przygnębiające wrażenie.
Parking na końcu (nie dojechaliśmy):
Przy parkingu zejście do zatoki:
Sama zatoka...
Po zejściu do zatoki dróżka w lewo prowadzi do tuneli:
A same tunele są z pewnością warte odwiedzenia - jakaś dobra latarka konieczna, no i trzeba uważać na nietoperze, licznie tu zamieszkujące.
No, to taki post z poczucia obowiązku, żeby nie było że nie powiedziałam. Nas droga (nawet nie do końca półwyspu) kosztowała jedną oponę i rysę od krzaczora na całej długości samochodu. Ale w sumie tunele były na tyle ekscytujące, że chyba było warto. . Jeśli ktoś tam jakimś pływadłem może dopłynąć - polecam.