Klub Miłośników Wyspy Hvar

No dobra... Przeglądam wątek od 3 miesięcy. Miałem ambicję żeby przeczytać go cały ale poległem. Nie mniej jednak zaraziłem się waszym entuzjazmem i w dniu wyjazdu na Hvar proszę o dopisanie mnie do klubu Nie mam najmniejszych wątpliwości, że ta wyspa mnie uwiedzie swoim urokiem.

Witajcie Hvarianie
Co tu dużo mówić, ja stara cromaniaczka, po razach hmm nastu w naszym raju postanowiłam spenetrować w końcu Hvar (jakoś tak wpadł mi w oko zimą, jak katamaranem przepływałam ). No i nie bez znaczenia były te wszystkie Wasze cudne relki (oczywiście mam w planach poczytanie sumienne, ale ciągle czasu brak)
Powiem tyle, że zachwycił mnie Hvar innością w dobrym słowa tego znaczeniu, a nie z jednego pieca jadło się kruh w Chorwacji przeca.
Ściskam Was mocno, życzę udanych wypoczynków, oby wszystkie zaplanowane na też sezon się udały!
P. S. ktoś pytał o konoby, dorzucę tu jeszcze Sveta Marija w Dol (koło wspomninego Kokota). Baaardzo dobrze kuhają, ceny przyzwoite i cholerka przez nic przywiozłam nadbagaż w postaci zbędnych kilogramów.
Pozdrawiam serdecznie!

Czy ktoś już wie czy droga (w zeszłym roku szutrowa/budowana) pomiędzy Dubovicą tam przy wjeździe do tunelu a Św. Niedzielą jest już zrobiona/przejezdna?

mentos napisał(a):Czy ktoś już wie czy droga (w zeszłym roku szutrowa/budowana) pomiędzy Dubovicą tam przy wjeździe do tunelu a Św. Niedzielą jest już zrobiona/przejezdna?

Droga jest przejezdna. Poszerzona do 6 metrów, ale jej stan oceniam gorzej niż przed tym jak była przed remontem. Wtedy była wąska z mijankami i pokryta drobnym szutrem. Teraz po poszerzeniu i po pokruszeniu skał leżą na niej kamienie mniej więcej wielkości takiej jak leżą na podkładach kolejowych. Ja jechałem fordem mondeo kombi, dałem radę, ale drugim razem bym się nie wybrał. Znajomi autami 4x4, wjechali zadowoleni i przeszczęśliwi. Jedno się nie zmieniło.... Widok zapierający dech w piersi. Polecam też wjazd na sv Nikolę przez osadę Dol. Spokojnie osobówka da radę.
Pozdrav

Jechałem na Nikolę od drugiej strony i jak wracałem to zastanawiałem się czy nie zjechać przez Dol i nawet nawigacja tak pokazywała ale nie zaryzykowałem i wracałem ta samą trasą. Następnym razem pojadę przez Dol

Dzięki za info o tej drodze. Ja tam rowerem w zeszłym roku jechałem podczas 18h wycieczki po całym Hvarze. Chorwaci tam wówczas jakimiś Kangosami czy inszymi zdezelowanymi Berlingo nieźle popylali

A słuchajcie, tam na tym szczycie św. Nikola jest widziałem taka wisząca kładka. Patrząc po fotkach płaci się za chodzenie po niej do jakiejś skrzynki dobrowolnie czyli obowiązkowo 7EUR, ale w opisie widzę dostaje się jakiś set uprzęży, kask itp. No i czy idzie się tam i wewte czy jakoś potem inaczej wraca do punktu wyjścia?

dzięki

https://www.visit-hvar.com/tours/ferrata-hvar/HV-TR-374

Hejo, czy ktoś z obecnie przybywających na Hvarze nie ma przy sobie ładowarki do baterii Nikon EN EL 3e - do aparatu Nikon D700/D90? Jestem na Hvarze, nie zabrałem z Polski ładowarki...

Tunel Pitve https://www.total-croatia-news.com/trav ... HC4hNzK67I

.....no proszę , a wmawiają, że to wino (skądinąd świetne) leżakuje w piwnicach poniżej poziomu dna morskiego

ale trochę zdziwiłem, ze akurat w tunelu Przejeżdżałem go dwukrotnie na rowerze ale nie było czasu się rozejrzeć

W sierpniu mam nadzieję tamtędy przejeżdżać. Koniecznie muszę to sprawdzić. Co ciekawe, przemierzałem ten tunel wielokrotnie i nigdy nie zwróciłem uwagi na to żeby w tych skałach coś było.

Czy atakował ktoś z was podczas pobytu na Hvarze Dubrovnik na jednodniową wycieczkę? Jest sens lecieć z Jelsy na pierwszy prom do Sucuraju, pozwiedzać i jeszcze zdążyć na ostatni? Ktoś ma takie doświadczenia?

Szczerze, to mi by się nie chciało. No chyba że el to fotki na fb/insta i zaliczenie, byłem. Dubrownik najbardziej podobal mi się po dwóch wizytach pod kątem zwiedzania, kiedy późnym popołudniem można przysiąść na schodkach i obserwować....

kamol15 napisał(a):Czy atakował ktoś z was podczas pobytu na Hvarze Dubrovnik na jednodniową wycieczkę? Jest sens lecieć z Jelsy na pierwszy prom do Sucuraju, pozwiedzać i jeszcze zdążyć na ostatni? Ktoś ma takie doświadczenia?

Jelsa - Sućuraj 1 godz.
Sućuraj - Dubrovnik 2 godz. (optymistycznie)

W obie strony to przy dobrych wiatrach 6 godzin jazdy. Przeprawa promowa trwa 0,5 godz, ale musisz być dużo wcześniej, przynajmniej na ostatni prom z Drvenika chyba o 22:10 (do sprawdzenia). 2 x 0,5 godz przeprawy + zapas 1-1,5 godz. wychodzi na przeprawę ok. 2-2,5 godz.

Na podróż wychodzi mi ok. 9 godzin. Jeśli popłyniecie pierwszym promem chyba o 6:30 (do sprawdzenia) to z 16 godzin zostanie wam kilka na zwiedzanie.
Czy warto? Do oceny własnej. Jeśli nie planujesz szybko powrotu do Dalmacji Południowej, to ja bym się chyba skusił.