Natko_ napisał(a):Jejku - dziś zaliczka poszła, więc wszystko nabiera realnych kształtów... Jeszcze chyba 76 dni do wyjazdu, "tylko"
Fajnie by było zasnąć i obudzić się tak gdzieś w połowie sierpnia
O kurde, jak Wy to robicie (pewnie nie jesteś jedyna), że rezerwację robicie dosłownie w przeddzień wyjazdu My prawie zawsze mamy przynajmniej zaliczkę opłaconą we wrześniu-październiku poprzedzającego roku (a żona przegląda oferty już w drodze powrotnej z HR). A i tak wtedy wiele kwater, które nam się podobają jest już zabukowanych na następny rok. Nie wiem, może jest większa podaż mniejszych apartmanów...
A co do hibernacji do czasu wyjazdu, to stanowczo protestuję. Nie ma nic przyjemniejszego od oczekiwania. I bardziej ekscytującego momentu wakacji niż droga do. Ale ja jestem dziwny - nie lubię upałów, ciepłego morza i karlovačko