Witajcie
w tym roku i mi się udało zobaczyć wyspę Hvar. jestem w trakcie pisania pierwszej swojej relacji (chociaż był to już mój 5 pobyt w Cro). Ale Hvar mnie tak urzekł że postanowiłam spisać co nieco dla potomnych
A tak w skrócie, Jelsa jest super we wrześniu. Byliśmy od 1 do 15 września - pogoda super, chociaż był deszcz i burze... Turystów niewielu...
Udało nam się zwiedzić:
- Stari Grad ( byłam nim zauroczona) te uliczki, klimatyczne bez ludzi, knajpki przy porcie... bosko
- Miasto Hvar, musielismy zacząć zwiedzanie od twierdzy Spanjola (ze względu na naszego czterolatka) polecam, pięknie widoki, super miejsce mające swój klimat (muzeum, więzienie, mury) wszystko to nas zachwyciło i ta droga prowadząca do twierdzy... Poza tym w mieście przy porcie wiele więcej turystów niż w Starim Gradzie. Ruch w porcie niesamowity.
Vrbovska - z Jelsy wybraliśmy do Vrbovskiej pieszo wzdłuż morza (nasz 4 latek też dał radę),. Ludzi prawie zero... miejsce ładne ale mi już tak nie podeszło jak Stari Grad czy Hvar...
Za to po drodze z Jelsy do Vrbovskiej wpadło nam w oko kilka ładnych zatoczek na których po kilka razy mieliśmy okazję plażować.
Co do zatok udało nam się zobaczyć:
Lucisce- pierwsze miejsce wśród zatok które nam się udało zobaczyć na Hvarze... Uroku nadaje tej zatoce krajobraz dookoła, strzeliste, wysokie góry, a dookoła zieleń i błękit wody... Dojście jak dla nas z 4 latkiem jedno z trudniejszych... Dojazd też nie łatwy gdyż z obu stron niby zakaz wjazdu... Ale polecam warto było...
Dubovica - zejście ciekawe z pięknymi widokami, a sama zatoka ma swój urok... w dniu w którym mieliśmy okazje tam plażować w budynku obok ktoś puszczał koncerty muzyki klasycznej... dla nas bomba
Pokrivenik - miejsce cudowne, mające niesamowity klimat, kolory morza zapierające dech... dojazd niełatwy, ale warto było. Proponuję parkować wzdłuż drogi bo przy samej plaży teren prywatny i właścicielka liczy sobie 10 kun za godzinę,
Zavala - ta zatoka miała swój urok, tak na nas podziałała że byliśmy tutaj dwa razy... piękny kolor wody, dużo ryb, jeżowców... klimat nie do podrobienia. Dojazd prawie do samej plaży.
Zarace bardzo ładne miejsce... Nie widzieliśmy uroków bo było wyjątkowo pochmurno,
Plaża Mina dla dzieci w Jelsie. Woda bardzo płytka... Jak dla nas plaża na jednorazowy pobyt.
Mniej ciekawe plaże, ale też warte polecenia to: plaża w Jelsie przy Sv Luce, oraz kilka zatoczek w drodze do Vrboskiej.
Natomiast co mogę polecić z takich ciekawszych miejsc, o których nie mogłam znaleźć wiele informacji w necie czy na forum.
W Jelsie jest tzw Tor i Galesnik. Ruiny starozytnego zamku. Ruiny znajdują się na niewielkiej górze. Wejście na nią wiedzie pomiędzy polami winogron i drzew oliwkowych, jest wyznaczony szlak. Im bliżej celu tym trudniej. Trochę pod górę i po kamieniach dużych i małych. z naszą pomocą nasz 4 latek dał rade Widoki niesamowite na Jelse i pobliskie wysepki.
Druga rzecz stary opuszczony Hotel jugosłowiański znajdujący się w Jelsie. Powiem szczerze obiekt przeogromny. 4 pawilony, wielki basen o olimpijskich rozmiarach, aż żal patrzeć że takie miejsce zostało zaniedbane, zniszczone i nie wykorzystane.
Ogólnie jestem zachwycona wyspą Hvar, miastem Jelsa i wiem że to był mój pierwszy pobyt na Hvarze ale nie ostatni.
Pozdrawiam
Justyna