Klub Miłośników Wyspy Hvar

tranquilo napisał(a):A mam jeszcze jedno pytanko. Ze Sv. Nedjeli wejście na sv. Nikola jest jakoś sensownie oznaczone? Jak wjadę do Sv. Nedjeli to bez problemu znajdę szlak?

Tak, szlak zaczyna się przy kościele Można na poboczu drogi zaparkować auto, w drodze na Nikole wejść do groty koniecznie.

Na Nikole można też praktycznie wjechać autem, do przejścia na sam szczyt zostaje kilkaset metrów.

joso79 napisał(a):

baunty napisał(a):Na Šcedro są piaszczyste plaże ( nie tzw żwirek, który w rzeczywistości jest wielkości kamieni ale prawdziwy piasek)

Naprawdę? Ja znalazłam tylko taką z piaskiem na dnie, a brzeg kamienie. Niestety byliśmy tam dosłownie 10 minut bo latało tyle os, że dzieci w panikę wpadały teraz żałuję, że nie poznaliśmy Šcedro bliżej...

Czyli byliście w bodajże pierwszej zatoczce od strony ID .
Byliśmy tam kilka razy i wydaje mi się, że dramatu z osami nie było .
Piasek rzeczywiście jest tam na dnie a na brzegu są też kamienie, ale zaletą dla dzieci jest płytka woda.

Wy tam łódkę wypożyczliście, czy ciągnęliście swoją?

gusia-s napisał(a):

tranquilo napisał(a):A mam jeszcze jedno pytanko. Ze Sv. Nedjeli wejście na sv. Nikola jest jakoś sensownie oznaczone? Jak wjadę do Sv. Nedjeli to bez problemu znajdę szlak?

Tak, szlak zaczyna się przy kościele Można na poboczu drogi zaparkować auto, w drodze na Nikole wejść do groty koniecznie.

SAVE_20180902_104240.jpeg

Na Nikole można też praktycznie wjechać autem, do przejścia na sam szczyt zostaje kilkaset metrów.

Jeszcze raz wielkie dzięki. No o tym że można wjechać autem już wcześniej wyczytałem, ale nas raczej interesuje wejście od Sv. Nedjeli. Na chwilę obecną planujemy zrobić to jutro więc potem napiszę jak wrażenia:)

PS. Jak ktoś jest w Ivan Dolać lub pobliżu, polecam restaurację ROT na drodze z ID do w stronę Jagodnej. Otwarta 18-23. Raz że piękne miejsce, widoki super, to jeszcze jedzenie pierwsza klasa. Kilka rybek już w Chorwacji zjadłem, ale ta była najlepsza. Ale,,, przyjdzie jeszcze czas żeby to miejsce rozreklamować.

tranquilo tylko zwroć uwagę, żeby przed wychodzeniem na górę, wystartować z dobrego miejsca za kościołem... Czyli tak jak gusia pisze i pokazuje
My pomimo, że tacy "poinformowani" i wiedzący wszystko, 3 lata temu, nie spodziewaiśmy się, że te szlaki są tak ładnie opisane i zaczeliśmy naszą wędrówkę w jakiś polach winorośli, po lewej stronie kościoła patrzac na górę...
Przez jakieś 2 lata miałam pamiątkę z tej drogi, w postaci blizny na nodze, po gałązce winorośli
Nie mówiąc o straconej godzinie, przez co nie weszliśmy na nogach na Nikolę... ( młody miał wtedy nie całe 4 lata, więc nie chcieliśmy sprawdzać jego możliwości ) Ale widoki były mega, myślę, że lepsze niż przy "standardowej" trasie

tranquilo napisał(a):Jeszcze raz wielkie dzięki. No o tym że można wjechać autem już wcześniej wyczytałem, ale nas raczej interesuje wejście od Sv. Nedjeli. Na chwilę obecną planujemy zrobić to jutro więc potem napiszę jak wrażenia:)...

Próbowaliśmy wejść bo zapowiadał się chłodniejszy dzień ale w trakcie podejścia pogoda się zmieniła i zaczęło ostro grzać więc doszliśmy tylko do jaskini, w której na szczęście jest studnia z wodą więc mogliśmy uzupełnić zapasy na zejście.
Na Nikole warto wybrać się na zachód słońca, widoki cudne

Odwołuję !!! Jest pięknie !!! I mamy dziką plażę Zwiedziliśmy już Hvar i Stari Grad. Pozdrowienia dla wszystkich miłośników tej magicznej wyspy

nikaaa_87 napisał(a):Odwołuję !!! Jest pięknie !!! I mamy dziką plażę Zwiedziliśmy już Hvar i Stari Grad. Pozdrowienia dla wszystkich miłośników tej magicznej wyspy

A gdzie mieszkasz w ID??

gusia-s napisał(a):

tranquilo napisał(a):Jeszcze raz wielkie dzięki. No o tym że można wjechać autem już wcześniej wyczytałem, ale nas raczej interesuje wejście od Sv. Nedjeli. Na chwilę obecną planujemy zrobić to jutro więc potem napiszę jak wrażenia:)...

Próbowaliśmy wejść bo zapowiadał się chłodniejszy dzień ale w trakcie podejścia pogoda się zmieniła i zaczęło ostro grzać więc doszliśmy tylko do jaskini, w której na szczęście jest studnia z wodą więc mogliśmy uzupełnić zapasy na zejście.
Na Nikole warto wybrać się na zachód słońca, widoki cudne

Właśnie piszę pijąc piwko w marinie w Sv.Nedjeli.
Jesteśmy już po zdobyciu szczytu. Dzięki raz jeszcze za wszelkie wskazówki. Faktycznie wszystko ładnie opisane. Wchodziliśmy tym bardziej stromym szlakiem a wracaliśmy tym drugim co zachacza jakby o Jagodną trochę. Widoki super, chmury obiecywały że trochę osłonią od słońca ale guzik, prażyło niemiłosiernie.

Warto tam wejść i patrzeć z góry na piękne ptwarte morze.

tranquilo napisał(a):Właśnie piszę pijąc piwko w marinie w Sv.Nedjeli...

Samo piwko czy z obiadem? Oni nie chcą sprzedawać samego piwa, tylko przy opcji posiłku. Początkowo nie wiedzieliśmy o tym, zamówiliśmy bezpośrednio przy barze i nam jakoś sprzedali za co za chwilę kelnerzy dostali mocny ochrzan od kierowniczki. Następnych chętnych na samo piwo skierowała ona do knajpy przy deptaku. Do nas niby nic się nie pruła ale poczuliśmy się jak nieproszeni goście
Przestało mi to piwo tam smakować, chciałam je jak najszybciej wypić i sobie iść, problem w tym, że nie umiem i nie lubię pić piwa w pośpiechu

gusia-s napisał(a):

tranquilo napisał(a):Właśnie piszę pijąc piwko w marinie w Sv.Nedjeli...

Samo piwko czy z obiadem? Oni nie chcą sprzedawać samego piwa, tylko przy opcji posiłku. Początkowo nie wiedzieliśmy o tym, zamówiliśmy bezpośrednio przy barze i nam jakoś sprzedali za co za chwilę kelnerzy dostali mocny ochrzan od kierowniczki. Następnych chętnych na samo piwo skierowała ona do knajpy przy deptaku. Do nas niby nic się nie pruła ale poczuliśmy się jak nieproszeni goście
Przestało mi to piwo tam smakować, chciałam je jak najszybciej wypić i sobie iść, problem w tym, że nie umiem i nie lubię pić piwa w pośpiechu

Wiesz co, wzieliśmy samo piwo. I dali bez problemu, ale tak ogólnie to dziwnie sie tam czułem. Nie jak w restauracji, tylko w jakiejs jadłodajni. Nie dostaliśmy żadnej karty, podeszła dziewczyna, oparła sie o krzesło i pyta co chcemy.

A potem chciałem jeszcze jedno wypić ale przez 20 minut nikt nie przychodził choć kufle puste stały. Żeby zapłacic musiałem wejść do środka sam i sie prosić. Może te Mariny rządzą się swoimi prawami. Ale generalnie to piwo bardzo mi smakowało pomimo że to było najdroższe piwo jakie kiedykolwiek w Chorwacji wypiłem.

wiolek_lp napisał(a): tranquilo tylko zwroć uwagę, żeby przed wychodzeniem na górę, wystartować z dobrego miejsca za kościołem... Czyli tak jak gusia pisze i pokazuje
My pomimo, że tacy "poinformowani" i wiedzący wszystko, 3 lata temu, nie spodziewaiśmy się, że te szlaki są tak ładnie opisane i zaczeliśmy naszą wędrówkę w jakiś polach winorośli, po lewej stronie kościoła patrzac na górę...
Przez jakieś 2 lata miałam pamiątkę z tej drogi, w postaci blizny na nodze, po gałązce winorośli
Nie mówiąc o straconej godzinie, przez co nie weszliśmy na nogach na Nikolę... ( młody miał wtedy nie całe 4 lata, więc nie chcieliśmy sprawdzać jego możliwości ) Ale widoki były mega, myślę, że lepsze niż przy "standardowej" trasie

Podpisuję się rękami i nogami ! A najlepsze, że pomimo, iż czytałam skwapliwie relację wiolek_lp, to poleźliśmy dokładnie w te same krzaczory, gdzie kończy się nagle droga po lewej i w ten sposób straciliśmy ok. pól godziny jak nie więcej, zastanawiając się, którędy poleźli ci, którzy na bank z nas polewali stojąc na górze w połowie drogi do groty. Na pocieszenie, po jakimś czasie my polewaliśmy z kolejnych frajerów, których tego dnia było znacznie więcej

baunty napisał(a):

joso79 napisał(a):

baunty napisał(a):Na Šcedro są piaszczyste plaże ( nie tzw żwirek, który w rzeczywistości jest wielkości kamieni ale prawdziwy piasek)

Naprawdę? Ja znalazłam tylko taką z piaskiem na dnie, a brzeg kamienie. Niestety byliśmy tam dosłownie 10 minut bo latało tyle os, że dzieci w panikę wpadały teraz żałuję, że nie poznaliśmy Šcedro bliżej...

Czyli byliście w bodajże pierwszej zatoczce od strony ID .
Byliśmy tam kilka razy i wydaje mi się, że dramatu z osami nie było .
Piasek rzeczywiście jest tam na dnie a na brzegu są też kamienie, ale zaletą dla dzieci jest płytka woda.

Wy tam łódkę wypożyczliście, czy ciągnęliście swoją?

Łódkę pożyczaliśmy na miejscu w ID.
Byliśmy właśnie w tej zatoczce naprzeciwko ID i było mnóstwo os, widać mieliśmy pecha. Najmłodszy syn bardzo się ich boi, kiedy miał bodajże dwa latka osa użądliła go w buzię. A tydzień temu wylądowalismy w szpitalu, starszy syn wdepnął w gniazdo os i obydwu pożądliły
Zatoczka była cudowna, dlatego wielki żal pozostał że nie mogliśmy tam być dłużej...może jeszcze kiedyś trafimy na Hvar....

gusia-s napisał(a):

tranquilo napisał(a):Właśnie piszę pijąc piwko w marinie w Sv.Nedjeli...

Samo piwko czy z obiadem? Oni nie chcą sprzedawać samego piwa, tylko przy opcji posiłku. Początkowo nie wiedzieliśmy o tym, zamówiliśmy bezpośrednio przy barze i nam jakoś sprzedali za co za chwilę kelnerzy dostali mocny ochrzan od kierowniczki. Następnych chętnych na samo piwo skierowała ona do knajpy przy deptaku. Do nas niby nic się nie pruła ale poczuliśmy się jak nieproszeni goście
Przestało mi to piwo tam smakować, chciałam je jak najszybciej wypić i sobie iść, problem w tym, że nie umiem i nie lubię pić piwa w pośpiechu

Miałam podobną sytuację kilka lat temu w Tucepi, kelner podszedł dał karty i pyta co chcemy zamowic (byłam z koleżanką), my chciałbyśmy tylko po drinku wypić, na co kelner że w takim razie musimy zwolnić stolik bo jest pora kolacji i samego drinka nam nie poda. Dosłownie nas wyprosił. Zdębiałyśmy. Oczywiście nigdy więcej nasze nogi progu tej knajpy nie przekroczyły, a przecież kelner mógł nas po prostu zaprosić do baru, który był wewnątrz.

Z okazji setnego posta na forum postanowiłam wstawić zdjęcie widok z balkonu Slavinki w ID

Cudo