Klub Miłośników Wyspy Hvar

gusia-s napisał(a):

joso79 napisał(a): gusia-s no dla mnei droga dojazdowa do tunelu to było przeżycie cięższe niż sam tunel

Każdy ma jakieś strachy

Dla mnie Pitve za pierwszym razem było troszkę szokujące, ale za trzecim, czy czwartym już ok. Chwila wzmożonej uwagi za kierownicą i już jesteśmy na szerszej jezdni

Dotarliśmy do Ivan Dolac,ale jesteśmy lekko rozczarowani. Tu nie ma dzikich plaż Nie chodzi mi o skałki,bo jesteśmy z małym dzieckiem. Możecie coś polecić w okolicy?

Szybkie pytanie. Oczywiście wiem że już po sezonie lawendowym, ale z tego co widziałem po zdjęciach to można podziwiać wysuszoną lawendę.

Czy jak przejadę się przez Bursje to te pola lawendowe będzie widać z drogi żeby było wiadomo gdzie się zatrzymać, czy trzeba w jakąś ścieżkę konkretną się udać żeby do nich dojść?

Będzie widać, ale nie liczyłabym zbytnio na wielkie zbiory. Jak coś znajdziesz to będą to nędzne resztki. Ja na początku lipca miałam problem żeby zerwać trochę, a teraz to już wogóle będzie trudno. Ale nie znaczy to że, się wogóle nie uda.

Basik_63 napisał(a):Będzie widać, ale nie liczyłabym zbytnio na wielkie zbiory. Jak coś znajdziesz to będą to nędzne resztki. Ja na początku lipca miałam problem żeby zerwać trochę, a teraz to już wogóle będzie trudno. Ale nie znaczy to że, się wogóle nie uda.

Na początku lipca problem? Byliśmy w tym samym terminie przecież i lawendy miałam w brud

tranquilo napisał(a): Czy jak przejadę się przez Bursje to te pola lawendowe będzie widać z drogi żeby było wiadomo gdzie się zatrzymać, czy trzeba w jakąś ścieżkę konkretną się udać żeby do nich dojść?

Jadąc starą drogą w kierunku Hvaru zatrzymaj się dosłownie przed tablicą miejscowości Brusje, lawenda rośnie po obu stronach jezdni. Może być słabo teraz widoczna ze względu na to że pewnie w większości będzie wycięta a to co zostało jest suche to i fioletu nie widać.

gusia-s napisał(a):

Basik_63 napisał(a):Będzie widać, ale nie liczyłabym zbytnio na wielkie zbiory. Jak coś znajdziesz to będą to nędzne resztki. Ja na początku lipca miałam problem żeby zerwać trochę, a teraz to już wogóle będzie trudno. Ale nie znaczy to że, się wogóle nie uda.

Na początku lipca problem? Byliśmy w tym samym terminie przecież i lawendy miałam w brud


Gusia-s lawendy było w brud, ale właścicieli również. Jak my wybraliśmy się na mały szaber mieliśmy nie fart. Gdzie nie próbowaliśmy to ktoś się kręcił. Poprzestaliśmy na rozmarynie, zwłaszcza, że lawendę mam na swojej działce.

gusia-s! cudowne zdjęcia oj, chciałabym tam kiedyś być wyobrażam sobie ten zapach na takim polu lawendowym, bajka!Szczęściara

Tej lawendy w lipcu jest jeszcze dużo, ale niestety w większosci już przekwitła... Drugi raz nie udało mi się trafić na taką "soczystą" fioletową, ta sprawiała wrażenie "szarej"
Zdjęcia z 4 lipca tego roku



Tydzień później spotkałam takie pojedyńcze jeszcze kwitnące krzaczki w Szybeniku, ale to pewnie jakaś inna odmiana...

janka.mik. napisał(a):gusia-s! cudowne zdjęcia oj, chciałabym tam kiedyś być wyobrażam sobie ten zapach na takim polu lawendowym, bajka!Szczęściara

A ile pszczółek ... Ruch jak w ulu, jeden bzyk

nikaaa_87 napisał(a):Dotarliśmy do Ivan Dolac,ale jesteśmy lekko rozczarowani. Tu nie ma dzikich plaż Nie chodzi mi o skałki,bo jesteśmy z małym dzieckiem. Możecie coś polecić w okolicy?

Idąc w stronę Zavali napotkasz trzy plaże na pewno mniej zatłoczone niż ta główna przy Slavince. Jeśli chcecie być sami polecam wynająć łódkę i można popłynąć albo na wyspę Ščedro albo wzdłuż brzegu też w stronę Zavali, jest sporo ładnych plażyczek

nikaaa_87 napisał(a):Dotarliśmy do Ivan Dolac,ale jesteśmy lekko rozczarowani. Tu nie ma dzikich plaż Nie chodzi mi o skałki,bo jesteśmy z małym dzieckiem. Możecie coś polecić w okolicy?

Ciężko będzie o plażę tzw dziką i jeszcze odpowiednią dla dziecka, nie spotkaliśmy czegoś takiego w okolicy.
Rzeczywiście tak jak pisał Joso79 - można popłynąć na Scedro , ale nie wiem, czy w Twoim pytaniu chodziło o pływanie łódką z dzieckiem .
Na Šcedro są piaszczyste plaże ( nie tzw żwirek, który w rzeczywistości jest wielkości kamieni ale prawdziwy piasek) i co ciekawe, można też wynająć apartament.

Często pływaliśmy na tę wyspę ( blisko, sympatycznie i trochę piasku dla odmiany) ale jazda z łódką na przyczepce do Ivan Dolač, to była jednak mordęga, więc kolejny pobyt na Hvar mieliśmy w Milnej koło Hvaru - dużo łatwiej dojechać z przyczepą.

Jadąc szutrówką ze Svetej Nedjeli w kierunku Hvaru, po ok dwóch km jest zatoką z plażą nadającą się dla dziecka i w miarę pustą - niestety trzeba dojechać i później zejść w dół około 200 m.

W Starim Gradzie mieszka Polka, która bardzo dobrze zna Hvar - może zapytajcie ją na FB o poradę.....
Jak coś to wyślę namiary - jest aktywna w pewnej grupie o Chorwacji.

baunty napisał(a):Na Šcedro są piaszczyste plaże ( nie tzw żwirek, który w rzeczywistości jest wielkości kamieni ale prawdziwy piasek)

Naprawdę? Ja znalazłam tylko taką z piaskiem na dnie, a brzeg kamienie. Niestety byliśmy tam dosłownie 10 minut bo latało tyle os, że dzieci w panikę wpadały teraz żałuję, że nie poznaliśmy Šcedro bliżej...

gusia-s napisał(a): Jadąc starą drogą w kierunku Hvaru zatrzymaj się dosłownie przed tablicą miejscowości Brusje, lawenda rośnie po obu stronach jezdni. Może być słabo teraz widoczna ze względu na to że pewnie w większości będzie wycięta a to co zostało jest suche to i fioletu nie widać.

Dzięki wielkie za podpowiedź, nam nie chodzi o jakieś wielkie zbiory, bardziej chodzi o to że skoro jestem na Hvarze, to wypadałoby tej słynnej lawendy coś zobaczyć, choćby już ususzonej.

A mam jeszcze jedno pytanko. Ze Sv. Nedjeli wejście na sv. Nikola jest jakoś sensownie oznaczone? Jak wjadę do Sv. Nedjeli to bez problemu znajdę szlak?