śmigacz napisał(a):No dobra piekarnia jest. Stragan jest. A lody gdzie ja kupię lody moim lodożercą w Ivan Dolac?
spokojnie są
Beatka73 napisał(a):baunty napisał(a):MilaM napisał(a):Albo łódką:) Pokazałam mężowi zdjęcia szutru , mówi,że absolutnie NIE.
Ale już kiedys tam zaglądałam i też bałabym się jechać, po coś te zakazy są.
Pozostaje wynająć żaglówkę...
Tą szutrówka jest bezpieczna, także niepotrzebne obawy.
Duża część jest nawet poszerzona.
Jeździliśmy nią w obydwu kierunkach, warto dla pięknych widoków.
Namów męża na Sv Nikola - wjeżdżasz samochodem prawie na szczyt, a widoki bajeczne.
Ale czy w tym roku jechaliście tą drogą?
m@rek napisał(a):
na szczęście stragan z warzywami i owocami nadal funkcjonuje
kleeberg napisał(a):m@rek napisał(a):
na szczęście stragan z warzywami i owocami nadal funkcjonuje
Codziennie rano, przyjeżdżał z Jelsy gość i sprzedawał prosto z samochodu świeże owoce i warzywa.
Parkował na drodze przy Slavince. Nie dość, że miał dużo taniej niż na straganie, to jeszcze był pomocny i baaardzo miły.
A nazywa się....... Milivoj
Marek, czy widziałeś go może w tym roku ?
Pzdrv.
m@rek napisał(a):kokos0 napisał(a):Przyjezdzał Pan z owocami takim białym blaszakiem.
dokładnie
Mikromir napisał(a):nikaaa_87 napisał(a):Mikromir napisał(a):A jaką maksymalną odległość od sklepów i knajp zakładasz?
Nie ma znaczenia Im większa dziura, tym lepiej
W kalendarzu widzę, że już się coś znalazło?...
nikaaa_87 napisał(a):Tak, pełni obaw zostajemy w Ivan Dolac. Obawiam się, że nic nie przebije Bosany na Pagu, ale pora poznać nowe rejony Staram się ogarnąć ten wątek, żeby nie zadawać zbędnych pytań, ale jest 260 stron...
Czy z dzieckiem w nosidełku turystycznym damy radę zdobyć Sv. Nikolę , wchodząc ze Sv. Nedjelji ?
Wejście na górę ze zdjęcia było całkiem spoko, gorzej było zejść...kamienie osuwały się, nie bylo ścieżki...Cud, że zeszliśmy niepoobijani.
kaeres napisał(a):Są różne hardcory.
Ja z dziećmi wszedłem do klasztoru, czyli połowa drogi o 6 rano.
Ja wiem, że dzieci są różne ale drugi raz bym im tego nie zrobił.
Zatem z pewnością to wszystko zależy człowieka.
Ja bym w życiu tam nie wszedł z nosidełkiem i z dzieckiem na plecach.
nikaaa_87 napisał(a):
Tak, pełni obaw zostajemy w Ivan Dolac. Obawiam się, że nic nie przebije Bosany na Pagu, ale pora poznać nowe rejony Staram się ogarnąć ten wątek, żeby nie zadawać zbędnych pytań, ale jest 260 stron...
Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne