Klub Miłośników Wyspy Hvar

Sądzę, że oba te miasteczka gniotą ten komercyjny Hvar, który jest największą wydmuszką w Chorwacji.
Jelsa ma swój urok późnym wieczorem. Światła portu połączone z chorwacką muzyką mają ten jedyny klimat.

Ja z ręką na sercu przyznaję trochę racji kaeres ,choć nie wiem jaką szutrówką jechałeś na Dubovnicę ,my jechaliśmy piękną drogą ,zostawiliśmy samochód na górze przy ulicy i po prostu zeszliśmy na plażę .Faktem jest ,że dużo zależy od dzieci ,które są różne ,jedne biegają w podskokach inne się szybko męczą .
Ale również zauważyłam ,że jest tendencja pisania o różnych szlakach jak o spacerku na bulwarze.My z córką 15 lat ,przyzwyczajoną do licznych wycieczek, również namęczyliśmy się idąc do Špilji w Sv Nedjelja ,z opisów byliśmy pełni wiary ,że wejdziemy na szczyt Nikola,ale kiedy weszliśmy do groty ,niestety stwierdziliśmy ,że to zbyt wiele ...gdybysmy byli tylko z mężem,podejrzewam że odpoczęlibyśmy i poszli dalej ,a tak,,nic na siłę .
Również przestrzegałam przed dojściem do laguny ...z małymi dziećmi raczej jest to słaby pomysł ,widziałam rodzinkę z dwoma chłopcami ok 7-8 lat ,ale trzeba mieć wygodne ,stabilne buty raczej na ten "spacer"

A co do zdania nt miasteczek ..my mieszkaliśmy w Starim Gradzie ,widzieliśmy go o poranku,w południe,po południu i wieczorem i stwierdzam że jest cudny ...Jelsa nie za bardzo ,ale Hvar bardzo nam się podobał ...byliśmy pod koniec czerwca,nie było tłumów ,nie było lansu ...było pięknie .Hvar jest bardzo ładny
Nie zachwyciła mnie wioska Velo Groblje ,mimo że odbywał się festiwal lawendy ,za to Humac i jego jaskinie są super i przy okazji jaskini w Humacu ,droga do niej też wcale nie jest taką "bułką z masłem" pozdrawiam i czekam na wieści o wjeździe na Sv Nikolę,bo pewnie jeszcze tam wrócę

Roxi napisał(a):

andeo napisał(a): kurcze ,dziwne to ...czyli co,tylko na autonogach od strony Sv Nedjelji i groty?

Na to by wyglądało, chyba że my jakoś pechowo trafiliśmy.
Poczekamy, może ktoś jeszcze napisze jak to w tym roku wygląda.

Lenistwo to straszna rzecz Można też na rowerze, w tym tygodniu zamierzamy tam podjechać kolejny raz

kaeres napisał(a):Odpuszczam Sv. Nikole.
Za dużo niewiadomych i za duże ryzyko.

PS. Z relacji o Hvar wiele z Was pisze z taką lekkością o pokonanych trasach pieszych czy samochodowych.
Jechałem drogą Sv. Nedelja - Dubovica, przebyliśmy z rodziną zejście i wejście do Dubovicy o czym już wspomniałem, zaliczyliśmy Spilje (jaskinia i pozostałości po klasztorku Augustyniaków) o dość wczesnej porze bo ok. 8 rano aby nie było za gorąco.
Dla Was to wszystko pestka.
Ja natomiast mam zgoła odmienną opinię.

Masz takie prawo każdy inaczej odbiera i musi zwracac uwagę nie tylko na siebie ale i na dzieci. Szutrową trasę, o której wspominasz pomimo zakazu wjazdu, jak widzieliśmy pokonywało sporo osób samochodami i to całkiem przyzwoitymi aczkolwiek nie terenowymi.
Dla mnie i żony wjazd w pełnym słońcu na Nikolę nie stanowił wiekszego problemu jadąc z Vrboski(robiłem to dwukrotnie na rowerze oczywiście)

andeo napisał(a):Ja z ręką na sercu przyznaję trochę racji kaeres ,choć nie wiem jaką szutrówką jechałeś na Dubovnicę ,my jechaliśmy piękną drogą ,zostawiliśmy samochód na górze przy ulicy i po prostu zeszliśmy na plażę

Ze Sv. Nedelji jest tylko jedna trasa - szutrowa ale szutru to już trzeba szukać między kamieniami aby opon nie poprzecinać. Widoki oczywiście super....ale tylko dla pasażerów bo ja jako kierowca miałem spięte poślady przez wspomniane kamienie.

aaaa być może,my jechaliśmy drogą od strony Starego Gradu i była bardzo ok
no szkoda że tak wyszło w tym roku ze Sv Nikola dobrze ,że choć Bluesman nie ma tego problemu

BraveSirRobin napisał(a):My byliśmy na Nikoli 6 lub 7 lipca. Faktycznie, szlaban był, przed podjazdem na szczyt, trochę za konobą Kolumbić, ale tuż przed nim, po lewej stronie był wyrównany plac, który wyglądał jakby był przygotowany właśnie na parking. Żadnych kamieni ułożonych tam nie było. Spokojnie zmieściłyby się tam kilka samochodów i tam właśnie parkowaliśmy.

My byliśmy po Was, 8 lub 9 lipca i na tym wyrównanym placu przed szlabanem były poukładane właśnie te duże kamulce. Zresztą po przeciwnej stronie to samo.

Hvarskie zabobony....

Komu i na jakiej podstawie przyszło twierdzić, że po południowej stronie wyspy jest więcej słońca???

Wczoraj byłem przez cały dzień w paru zatokach Pokrivenika. Słońce świeci tam dużo wcześniej rano i o ile nie ma zbyt wysokich skał, nieprzerwanie świeci do zachodu. Na południu skały ograniczają wschód słońca na plażę, jest tam słońce w zależności od zatoki od ok 7 do 18:30, niby większość dnia ale na pewno nie dłużej jak na północy. Do tego nie ma uroku zachodu słońca na plaży.

Osobiście biorąc pod uwagę, że jest tam prąd, polecałbym właśnie stronę północną...od paru dni nocą śpi się wyjątkowo ciężko, upał jest mocarny...

kaeres napisał(a):Sądzę, że oba te miasteczka gniotą ten komercyjny Hvar, który jest największą wydmuszką w Chorwacji.
Jelsa ma swój urok późnym wieczorem. Światła portu połączone z chorwacką muzyką mają ten jedyny klimat.

Do Hvaru warto pojechać by przejechać się starą drogą, samo miasto to inna inszość, ale moja gospodyni dała mi parę tipów i w sumie wyszedł z tej wizyty bardzo udany pobyt.

Już jesteśmy, zarezerwowana miejscówka w Holiday
rewelacja, droga trochę mniej. Dzięki za wszystkie odpowiedzi, rady i sugestie. Pozdrowienia z słonecznej Jelsy.

Witam Wszystkich
W tym roku pierwszy raz wybieramy się na Hvar. Mam takie dyskusyjne pytanie związanie z przeprawą promową. Zastanawiamy się czy płynąć ze Splitu czy z Drvenika? Plan jest taki, że jedziemy z piątku na sobotę i planujemy być w okolicach Splitu miedzy 8 a 9 rano. Pytanie czy jechać dalej do Drvenika czy zjechać do centrum i czekać na prom. Nie chodzi tu nawet o kwestie finansowe, tylko raczej o komfort przejazdu. Jedziemy dwoma samochodami (Trafic i Kangoo) i nie wiem, który wariant przyjąć po kilkunastu godzinach jazdy. Kwaterę mamy mniej więcej w połowie wyspy.
Jeżeli się powtarzam to przepraszam, ale obowiązki służbowe powodują totalny brak czasu i nie mam możliwości dokładnego przejrzenia forum.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam

Promów ze Splitu jest mniej w ciągu dnia i nawet jak jest duży ruch pływają zgodnie z planem, z Drvenika promów jest dużo więcej i przy dużym ruchu co sam doświadczyłem pływają dwa na okrągło. Ale do jednego wchodzi góra 30 samochodów osobowych i gospodyni mówiła mi że jak jest tłok, można czekać i trzy godziny. Promy ze Splitu są znacznie większe.

Do Splitu dojedziesz szybciej, do Drvenika jedzie się dłuzej, ale nie jakoś dramatycznie, może godzinę zakładając, że pojedziesz tunelem. Co czeka Ciebie w porcie jest nieprzewidywalne,ale powiem, że jadąc parę razy w różnych porach do Stari Gradu nie widziałem nigdy kolejki na prom ani ogromnego ruchuz promu, chyba ludzie instynktownie wybieraja Drvenik.

Pamiętaj także że prom ze Splitu dopływa do przystani przy drodze 116 co sprawia, że do połowy wyspy dojedziesz łatwiej z tegoportu a nie Sucuraja (bo połowa drogi od Stari Gradu jest odnowiona a z Sucuraja jest stara wąska i bardzo kręta)

marcin10 napisał(a):... płynąć ze Splitu czy z Drvenika?

polecam prom z Drvenika i przejazd Rivierą Makarską. Samym promem płyniesz ok. 20 minut, ale wierz mi warto.

A ja powiem, że jechałem tak całkiem niedawno i absolutnie mnie ta droga nie urzekła. Może dlatego, że zjechałem wcześniej całe Lazurowe Wybrzeże, widoki ładne, ale na pierwszy raz wyłącznie. A sama przeprawa wydaje mi się że powinna być bardziej widokowa i krajoznawcza ze Splitu.

Poza tym widoki ogląda pasażer a nie kierowca na takich krętych drogach. Na Hvarze chwila nieuwagi mogła mnie drogo kosztować...

majeczka napisał(a): polecam prom z Drvenika i przejazd Rivierą Makarską. Samym promem płyniesz ok. 20 minut, ale wierz mi warto.

Widoki piękne, tu nie ma dyskusji, ale temat mam przerobiony wielokrotnie i po kilkunastu godzinach jazdy pewnie nie będę miał siły się z tego cieszyć. Dodatkowo obawiam się, że po zjechaniu z autostrady wbijemy się na zatłoczoną już o tej porze magistralę i stracimy sporo czasu zanim dotrzemy do Drvenika, a biorąc pod uwagę, że będzie to sobotni poranek jest to wielce prawdopodobne (aczkolwiek tutaj nie ma reguł).

Tytusdj napisał(a):Promy ze Splitu są znacznie większe.
Do Splitu dojedziesz szybciej, do Drvenika jedzie się dłuzej, ale nie jakoś dramatycznie, może godzinę zakładając, że pojedziesz tunelem. Co czeka Ciebie w porcie jest nieprzewidywalne,ale powiem, że jadąc parę razy w różnych porach do Stari Gradu nie widziałem nigdy kolejki na prom ani ogromnego ruchuz promu, chyba ludzie instynktownie wybieraja Drvenik

Z tego też powodu, teoretycznie, Split mi bardziej pasuje. Jednakże ważna jest też Wasza opinia wynikająca z praktyki. Decyzja tak czy tak należy do mnie i pewnie ostatecznie podejmiemy ją dojeżdżając do Splitu (zależne to będzie od czasu w jakim dojedziemy i czy zdążymy na prom wg rozkładu jazdy)

Pozdrawiam