Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Klub Miłośników Wyspy Hvar

W Chorwacji jest mnóstwo wartych zobaczenia miejsc. Zwiedzanie lub wypoczynek, albo i jedno, i drugie? Byłeś gdzieś lub chcesz się dowiedzieć czegoś od innych? To właśnie tutaj możesz to zrobić.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Basik_63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 656
Dołączył(a): 31.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basik_63 » 16.01.2014 17:24

Mariusz ma rację jak się chce i wie gdzie i jak szukać to zawsze na Hvarze można znaleźć spokojne bez wielkich tłumów miejsce.
Basik_63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 656
Dołączył(a): 31.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basik_63 » 16.01.2014 17:32

Ale ja osobiście nie wybrałabym Basiny. Ciasna i nic ciekawego tam nie ma. Już lepsza byłaby Vrboska.
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 16.01.2014 19:42

Basik_63 napisał(a):Mariusz ma rację jak się chce i wie gdzie i jak szukać to zawsze na Hvarze można znaleźć spokojne bez wielkich tłumów miejsce.

Oczywiście, że można znaleźć ciche miejsce, szczególnie jak jest to plaża z trudniejszym dojściem. Mnie chodziło bardziej o to, że w miejscowościach Hvaru trudno o spokój w sezonie zarówno w tych od strony południowej jak i od strony północnej. Byłem tam na przełomie lipca i sierpnia i widziałem. Jedyny spokój i cisza była w wioskach wewnątrz wyspy.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 16.01.2014 20:04

Kilka zdjęć z Basiny. Byliśmy tam na rowerach sporo ludzi, ładnie tam jest ale nie chciałbym tam mieszkać, niesamowicie dźwięk się odbija od ścian zatoki co zwiększa głośność.
Załączniki:
Basina010.JPG
Basina004.JPG
Basina002.JPG
barti75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 15.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) barti75 » 17.01.2014 13:06

mariusz_77 napisał(a):Nie zgadzam się z tym, że tłumu się nie ominie byłem w pełni sezonu w lipcu i tylko raz byłem na plaży gdzie było dość tłoczno z własnego wyboru w ostatnim dniu pobytu a poza tym w różnych zatoczkach które odwiedzaliśmy było max 2-3 rodziny, co innego w miasteczkach choć dzikich tłumów nie było... raczej odebrałem całą wyspę oprócz jej stolicy jako miejsce ciche i spokojne... może innymi dróżkami chodziliśmy :D :papa: :papa:


tak Mariusz masz rację że zatoczek tam nie brakuje i w nich faktycznie jest "luźniej" i każdy jak tylko chce to napewno mniej zatłoczone miejsce znajdzie dla siebie, ale nie zawsze jest tak że na te mniej zatłoczone miejsca można dojść z buta nie ruszając auta .
My np zaraz po przyjeździe do Cro pierwsze dwa dni całkowicie odpuszczamy jazdę autem, i korzystamy tylko z plaż tam gdzie mamy kwaterkę i powiem że w sierpniu 2013 Ivan Dolac miał ekstremalnie duże obłożenie(pewnie i w poprzednich latach też), i jak pierwszego dnia przyszliśmy na plaże przed 10 rano to już był problem ze znalezieniem jakiejś przyzwoitej "miejscówki" z reguły ostania linia plaży, z buta z gratami i dziećmi za bardzo też nie było gdzie uderzyć bo wszystkie 3 plaże w ID były już o tej godzinie pełne nie wiem tylko jak FKK.
Dobrze że jak się przyszło rano na plaże ok 7 i graty rozstawiło to nikt tego nie ruszał tylko leżało i czekało na właściciela, średnio lubię takie pseudo rezerwację, ale tam przynajmniej w tym roku nie było innej opcji jeśli chciało się być blisko morza na plaży(nie mówię tu o skałkach, ale i na nich sporo wiary było jak skałka w miarę prosta) więc nie zawsze jest tak, że można znaleźć jaką fajną i w miarę mało zatłoczoną zatoczkę po 10min spacerku.
W większości te mniej zatłoczone są oddalone od miasteczek więc trzeba jechać autem, co też czyniliśmy, ale od 3 dnia pobytu, musiałem jazdę odchorować :oczko_usmiech: poza tym trzeba jeździć po Hvarze bo inaczej nie ma sposobu by za pierwszym razem choć liznąć uroków tej wyspy :mrgreen:
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 17.01.2014 13:41

Wszystko się zgadza Barti... ale to są zawsze nasze wybory... ja nie wyobrażam sobie plażowania na zatłoczonej plaży przy wiosce czy miasteczku; ... po prostu jak widzę więcej niż kilka osób... uciekam gdzie pieprz rośnie :D :D wsiadam więc do auta i za 10 minut jestem na miejscu i mam luz... po to jest auto i nie rozumiem czemu mam z niego nie korzystać, z plaż przy apartamencie staram się nie korzystać, pospacerować najbardziej lubię wieczorem po Hvarskich starówkach... a ze trzeba jeździć po wyspie żeby więcej zobaczyć to prawda... w 2 tygodnie zrobiłem tam 800 czy 1000 km. Chyba wolę spędzić chwilę w klimatyzowanym aucie niż godziny na zatłoczonej plaży. Lecz każdy robi jak lubi i jak mu się podoba byleby wypoczął :D :D Pozdrawiam :papa:
heca7
Cromaniak
Posty: 624
Dołączył(a): 03.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) heca7 » 17.01.2014 14:57

Ja byłam w Rosohotnicy. Sama w sobie ładna, cicha, mocno wcięta w ląd zatoka. Ma jednak podstawową wadę. Plaże (dwie malutkie) znajdują się na samym jej końcu, w głębi lądu. O godz 12 jest już po słońcu a przez jakiś czas wcześniej grzeje plażowiczów w czubek i tył głowy. Poza tym jak była trochę większa fala to na brzeg wyrzucało bardzo dużo drobnych śmieci typu butelki, zgubione buty do pływania itd. Z takiej wąskiej zatoki nie miały one szansy odpłynąć.
Do Basiny chodziliśmy na spacery, wieczorem. Rzeczywiście wieczorna atmosfera wysoko i gęsto zabudowanych zboczy przypomina podwórko- studnię w przedwojennej kamienicy gdzie mieszkają się głosy ze wszystkich mieszkań :wink:
Polecam drugą stronę wyspy- jak dla mnie ładniejszą.
barti75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 15.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) barti75 » 17.01.2014 20:51

mariusz_77 napisał(a):....pospacerować najbardziej lubię wieczorem po Hvarskich starówkach... a ze trzeba jeździć po wyspie żeby więcej zobaczyć to prawda... w 2 tygodnie zrobiłem tam 800 czy 1000 km. Chyba wolę spędzić chwilę w klimatyzowanym aucie niż godziny na zatłoczonej plaży. Lecz każdy robi jak lubi i jak mu się podoba byleby wypoczął :D :D Pozdrawiam :papa:


mnie rozwalały wschody słońca po prostu je uwielbiałem, na 2 tygodnie pobytu w Ivanie przynajmniej co drugi dzień starałem się być z kubkiem i gorąca kawą na plaży rano i po prostu gapiłem się na morze, jak zaczyna się dzień 8O - zachody są ok ale miałem wrażenie że wschody dłużej trwały niż zachody, no chyba że wieczorem czas szybciej płynął po Karlovackim czy Ozujsko :oczko_usmiech: sam sobie się dziwiłem, że po tak w sumie małej wyspie przez 2 tygodnie nakulałem prawie 750km, ale chyba ta wyspa ma to do siebie, że jak tam jesteś i już zaczniesz jeździć to nie ma innej opcji, trzeba zobaczyć jak najwięcej stąd te km, choć jak pisałem jeden pobyt tam to tylko liźnięcie jej uroków, ale te uroki wryły mi się w "dekiel" i to strasznie mimo że nie staramy się wracać w to samo miejsce to ciągnie mnie tam nie miłosiernie choć w tym roku obiecałem żonie żadnych promów więc gonimy na Pejlesac :mrgreen:
Pozdrav
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 17.01.2014 22:29

barti75 napisał(a):
mariusz_77 napisał(a):....pospacerować najbardziej lubię wieczorem po Hvarskich starówkach... a ze trzeba jeździć po wyspie żeby więcej zobaczyć to prawda... w 2 tygodnie zrobiłem tam 800 czy 1000 km. Chyba wolę spędzić chwilę w klimatyzowanym aucie niż godziny na zatłoczonej plaży. Lecz każdy robi jak lubi i jak mu się podoba byleby wypoczął :D :D Pozdrawiam :papa:


mnie rozwalały wschody słońca po prostu je uwielbiałem, na 2 tygodnie pobytu w Ivanie przynajmniej co drugi dzień starałem się być z kubkiem i gorąca kawą na plaży rano i po prostu gapiłem się na morze, jak zaczyna się dzień 8O - zachody są ok ale miałem wrażenie że wschody dłużej trwały niż zachody, no chyba że wieczorem czas szybciej płynął po Karlovackim czy Ozujsko :oczko_usmiech: sam sobie się dziwiłem, że po tak w sumie małej wyspie przez 2 tygodnie nakulałem prawie 750km, ale chyba ta wyspa ma to do siebie, że jak tam jesteś i już zaczniesz jeździć to nie ma innej opcji, trzeba zobaczyć jak najwięcej stąd te km, choć jak pisałem jeden pobyt tam to tylko liźnięcie jej uroków, ale te uroki wryły mi się w "dekiel" i to strasznie mimo że nie staramy się wracać w to samo miejsce to ciągnie mnie tam nie miłosiernie choć w tym roku obiecałem żonie żadnych promów więc gonimy na Pejlesac :mrgreen:
Pozdrav

Mam podobne odczucia. Podczas pobytu na wyspie "natłukłem" tych kilometrów co nie miara, a tyle rzeczy i miejsc zostało jeszcze do obejrzenia. Nie wiem jeszcze jak będzie w tym roku ale na pewno wrócę na Hvar
barti75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 15.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) barti75 » 17.01.2014 23:07

Stary Chorwat napisał(a):Mam podobne odczucia. Podczas pobytu na wyspie "natłukłem" tych kilometrów co nie miara, a tyle rzeczy i miejsc zostało jeszcze do obejrzenia. Nie wiem jeszcze jak będzie w tym roku ale na pewno wrócę na Hvar


też wrócę na Hvar, ale chyba sam bo żona chyba miała dosyć hvarskich dróg, co zresztą słychać na filmikach np TU jak już usłyszałem o sportach ekstremalnych, to już wiedziałem że mam pozamiatane przynajmniej w dniu przyjazdu :oczko_usmiech:
Basik_63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 656
Dołączył(a): 31.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basik_63 » 18.01.2014 15:59

W 2013 zdradziłam Hvar na rzecz Woodstoku, ale w tym roku bezapelacyjnie - Hvarze, przybywamy po raz czwarty. Z zeszłorocznych relacji wywnioskowałam, że drogi są poprawione i według niektórych cromaniaków już nie tak hardcorowe jak wcześniej. Zresztą nie taki diabeł straszny jak go malują... ;) Niektórzy twierdzą, że na Peljesacu niektóre drogi są bardziej hardcorowe od tych Hvarskich. :) Pamiętam jak pierwszy raz jechałam na Hvar z głową nabitą różnymi czarnymi myślami mając w pamięci fenomenalny opis Jacka, drogi Sucuraj - Jelsa. I byłam rozczarowana, że wcale nie było mi tak hardcorowo, ale może ja z tych mniej strachliwych bab. :roll:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 26.01.2014 16:52

Basik_63 napisał(a):W 2013 zdradziłam Hvar na rzecz Woodstoku, ale w tym roku bezapelacyjnie - Hvarze, przybywamy po raz czwarty. Z zeszłorocznych relacji wywnioskowałam, że drogi są poprawione i według niektórych cromaniaków już nie tak hardcorowe jak wcześniej. Zresztą nie taki diabeł straszny jak go malują... ;) Niektórzy twierdzą, że na Peljesacu niektóre drogi są bardziej hardcorowe od tych Hvarskich. :) Pamiętam jak pierwszy raz jechałam na Hvar z głową nabitą różnymi czarnymi myślami mając w pamięci fenomenalny opis Jacka, drogi Sucuraj - Jelsa. I byłam rozczarowana, że wcale nie było mi tak hardcorowo, ale może ja z tych mniej strachliwych bab. :roll:

Zupełnie jak ja Basiu, byłam hvarskimi drogami rozczarowana :) Tyle się nasłuchałam, jeszcze więcej naczytałam....i klops. Co najwyżej mało odpowiedzialni kierowcy powodowali szybsze bicie mego serca, ale same drogi wcale :) Może Peljesac mnie uodpornił :)
Fajnie, że wracacie na Hvar. My jeszcze nie wiemy ani kiedy, ani gdzie pojedziemy. Ale albo będzie to tegoroczny powrót do Borje (zależy to od naszych znajomych), albo wrócimy na Hvar.
:D
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 26.01.2014 18:39

Aldonka napisał(a):
Basik_63 napisał(a):W 2013 zdradziłam Hvar na rzecz Woodstoku, ale w tym roku bezapelacyjnie - Hvarze, przybywamy po raz czwarty. Z zeszłorocznych relacji wywnioskowałam, że drogi są poprawione i według niektórych cromaniaków już nie tak hardcorowe jak wcześniej. Zresztą nie taki diabeł straszny jak go malują... ;) Niektórzy twierdzą, że na Peljesacu niektóre drogi są bardziej hardcorowe od tych Hvarskich. :) Pamiętam jak pierwszy raz jechałam na Hvar z głową nabitą różnymi czarnymi myślami mając w pamięci fenomenalny opis Jacka, drogi Sucuraj - Jelsa. I byłam rozczarowana, że wcale nie było mi tak hardcorowo, ale może ja z tych mniej strachliwych bab. :roll:

Zupełnie jak ja Basiu, byłam hvarskimi drogami rozczarowana :) Tyle się nasłuchałam, jeszcze więcej naczytałam....i klops. Co najwyżej mało odpowiedzialni kierowcy powodowali szybsze bicie mego serca, ale same drogi wcale :) Może Peljesac mnie uodpornił :)
Fajnie, że wracacie na Hvar. My jeszcze nie wiemy ani kiedy, ani gdzie pojedziemy. Ale albo będzie to tegoroczny powrót do Borje (zależy to od naszych znajomych), albo wrócimy na Hvar.
:D

I to nie tylko Wy drogie Panie. Przejeździłem Hvar wzdłuż i wszerz i nie taki diabeł drogowy straszny jak go malują. Wrażenie zrobiła na mnie droga ze Sv. Nedjelji do Dubivicy, ale myślę, że wszystkim, którzy tamtędy jechali adrenalina trochę się podnosi. Nie mniej na Hvar muszę jeszcze wrócić. Nie wiem kiedy, ale wrócę. Rajska wyspa.
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 26.01.2014 19:03

O tak, droga Sv. Nedjelja - Dubowica, czy też droga nad tunelem Pitve - tak, to podnosi adrenalinkę, ale standardowe drogi na wyspie - ani trochę.
Cmok_Wawelski
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 122
Dołączył(a): 19.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Cmok_Wawelski » 26.01.2014 19:14

barti75 napisał(a):też wrócę na Hvar, ale chyba sam bo żona chyba miała dosyć hvarskich dróg, co zresztą słychać na filmikach


A ja myślałem, że tylko mi groził rozwód po zeszlorocznyc wakacjach na zatunelowym Hvarze :mrgreen:
Jechaliśmy w dwie rodziny wypożyczonym oplem vito i muszę przyznać (mimo iż jeżdżę od lat po Polsce w terenach górskich średnio 60 000 km rocznie), że momentami było hardcorowo...
Co gorsza, dostałem z tego powodu szlaban na Chorwację :(
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne



cron
Klub Miłośników Wyspy Hvar - strona 89
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone