Mikromir napisał(a):Aldonko, jako że byłaś prawie po sąsiedzku w Uvali Rapak, mam jeszcze dwa pytania, które mnie nękają. Pierwsze to komary, a drugie jeżowce. Domyślam się, że są jedne i drugie, pytanie tylko w jakich ilościach
dorzucę od siebie, osy w tym roku przynajmniej w sierpniu jak byliśmy to była chyba zmora całego Hvaru wystarczyło otworzyć jakąś konserwę nawet chamską mielonkę turystyczną ,a to cholerstwo zlatywało się szybciej niż do soku, w Ivan Dolcu komary były i to nie mało ale nie jakaś plaga, aktywowały sie na łowy ok 19 by po 20 zniknąć tak samo szybko jak się pojawiły, na tarasie mieliśmy wieczorami jakieś świeczki a w domu raida electrica , poza tym również wieczorami w Ivan Dolcu szczególnie jak się szło "promenadą" w stronę FKK to znienacka lubiły giezy(chyba tak to się pisze) lub "końskie muchy" szukały swoich potencjalnych ofiar bo trochę tego dziadostwa też latało, generalnie na wieczorne spacerki zaopatrz się w jakiegoś offa lub inne ustrojstwo odstraszające, jeżowcami najmniej bym się przyjmował bo u nas one były ale trzeba by było mieć ponad 4m wysokości by na nie nadepnąć , resztę Aldonka już napisała