yzedef napisał(a):Kurde a nam się nie udało! a w Starej Uljarze siedzimy prawie co wieczór z reguły po 19-tej .
Ogólnie moje wnioski z odżywiania się w Povlij:
1. Jurova Makina - jest pizza Jumbo czyli bardzo duża jednak po pierwsze menu ubogie po drugie jedzenie słabe... jak wystygnie to jest bardzo niesmaczna, frutti di mare było wręcz nie do zjedzenia, więc jak ktoś chce ilość to ok ale jak jakość to już średnio...
2. Wszędzie polecana Kala - byliśmy raz i tak, kartą płacić nie można... czas oczekiwania do zaakceptowania, w między czasie można pogrzebać w darmowym wifi. Jedzenie nie zachwyca a porcje rzeczywiście nie za duże, ja jadłem panierowane kalmary i danie było słabe. Cenowo knajpa najdroższa w Povli (kalmary były po 80 kun).
3. Stara Uljara - dla mnie knajpa numer 1, bardzo miła obsługa, jedzenie bardzo samczne a cenowo dużo lepiej niż w Kali. Pizza nie ma porcji jumbo ale do makiny to przepaść... nawet jak wystygnie jest smaczne a ser nie jest twardy.. polecam sapgetti z owocami morza, mięsną platę i inne... piwo toczone mają jakieś chyba samemu robione bo zalatuje trochę drożdżami i ma specyficzny smak. Polecam tą kanjpę najbardziej, można płacić kartą ale nie ma wifi.
4. Konoba Hacjenda - Bardzo mili właściciele, klimat niesamowity... ale... jak na razie (czyli nie sezon) tylko grilowane potrawy z mięsa.. tak naprawdę 50% menu niedostępne, żadnych ryb. Mięsna plata smakowo taka sama jak w starej Uljarze. Cenowo wcale nie jest jakoś dużo drożej... jednak podają same mięso bez ziemniaków/frytek bez niczego więc trzeba domawiać. Mili ludzie naprawdę ale czytając opinie na forum do starej ulajry nie widziałem żadnej różnicy .
Jutro jadę do Sumartinu na pekę więc zobaczymy co będzie .
Polecam za to Jadrana... bardzo dobe toczone piwo Karlovacko, pyszne ciastka i desery z lodów i bardzo miła obsługa
No to w sierpniu wypróbuje "Starą Uliarę", jeśli wygrywa z Hacjendą to będzie ok Zdziwiło mnie ze piszesz o niepełnym menu w Hacjendzie, zawsze tam bywałem na przełomie czerwca i lipca i nigdy nie było problemów z rybami.
W Sumartinie mi najbardziej przypasowała konoba TOP, zaraz za pocztą i sklepikiem ze świeżymi rybami.