Klub Miłośników Wyspy Brač

markid napisał(a):Powinienem zdążyć na ten o 19:30, jak nie to jest jeszcze o 21:00 i o północy.
Na 18:00 raczej nie zdążę. Od nas się jedzie do Splitu jakieś 14 h a wyjazd planujemy o 4:00.

Wybrałeś rozsądny dzień na wyjazd i rozpoczęcie wakacji. Jednak założenie pokonania 1300km w 14h i to w dzień, jest z góry skazane na niepowodzenie. Na wieczorne promy załapiesz się bez problemu

nikaaa_87 napisał(a):Jak wygląda sytuacja z promami w czerwcu? Jest opcja, że można się nie załapać? Mamy zarezerwowany apartament w miejscowości Sumartin, dlatego planowaliśmy płynąć z Makarskiej, ale z tego co widziałam jest 5 promów na dzień. Jak nie załapiemy się na 12.30 to następny i 17.00... Więc chyba lepiej z ze Splitu do Supetar prawda?

Gwarancja "załapania się" jest kupienie wcześniej biletu, ja za 1 razem się zdziwiłam, bo na żadne promy nigdzie nigdy nie rezerwowałam, a tu nie ważne było, że byłam 2 h wcześniej, pan spytał czy mam bilet, i powiedział , że całkiem możliwe, że na ten popołudniowy też się nie załapiemy, jeśli nie kupiliśmy biletu. Dlatego wtedy pojechaliśmy do Splitu, a wracając z wakacji 2 dni wcześniej zakupiłam na aplikacji bilet z Sumartinu. I tu wystarczyło być 30 minut przed odpłynięciem, pan wywalał z kolejki auta, które nie posiadały zakupionego biletu.

Bratwojciech napisał(a):... Jednak założenie pokonania 1300km w 14h i to w dzień, jest z góry skazane na niepowodzenie. ...

Może wyjdzie 15 h. Ale spokojnie. W aucie jedzie 3 kierowców, co 3..4 godz. zmiana.
Bilety zwykle kupuję on-line kilka dni przed wyjazdem.

kierowcow

markid napisał(a):

Bratwojciech napisał(a):... Jednak założenie pokonania 1300km w 14h i to w dzień, jest z góry skazane na niepowodzenie. ...

Może wyjdzie 15 h. Ale spokojnie. W aucie jedzie 3 kierowców, co 3..4 godz. zmiana.
Bilety zwykle kupuję on-line kilka dni przed wyjazdem.

3 kierowców ma wpływ na poprawę bezpieczeństwa, ale niewielki na czas przejazdu. Nawet nie biorąc pod uwagę spraw nieprzewidywalnych na drodze (wypadek, korek), to musisz zatankować, skorzystać czy zwyczajnie rozprostować kości i coś zjeść. Więc 15h brzmi rozsądnie. Fajnie, że jadąc czujesz klimat wakacji już w aucie, a czas ma mniejsze znaczenie

Z jedzeniem od wielu wyjazdów radzimy sobie tak, że dzień wcześniej przygotowujemy na drogę gotowe do spożycia produkty, np. pieczone udka z kurczaka, warzywa, owoce, kanapki z wędliną, jajkiem, ... plus oczywiście kawka w termosy i napoje, woda, ...
Trochę januszowanie ale sprawdza się, smakuje, nic nam nie zaszkodzi i nie pochłania czasu podczas jazdy.
Tak, że zatrzymujemy się tylko na tankowanie, siku itp. Przy okazji zmiana kierowcy.

markid napisał(a):To chyba jeszcze większe wrażenie w nocy, przy pierwszym przejeździe - robi "droga śmierci" na Hvarze z Sucuraju do Jelsy z poboczami 2m głębokości .
Ciężkość nogi na gazie z miejsca ustępuje

Zaliczona na skuterze w bezksiężycową noc - coś pięknego....

Bravik napisał(a):Zaliczona na skuterze w bezksiężycową noc - coś pięknego....

Ale światło w skuterze miałeś włączone ? Czy pełny hardcore (jeździec widmo) z noktowizorem na głowie ?

markid napisał(a):

Bravik napisał(a):Zaliczona na skuterze w bezksiężycową noc - coś pięknego....

Ale światło w skuterze miałeś włączone ? Czy pełny hardcore (jeździec widmo) z noktowizorem na głowie ?

Widziałem, że Bravik jeździ z włączonymi światłami.

markid napisał(a):

Bravik napisał(a):Zaliczona na skuterze w bezksiężycową noc - coś pięknego....

Ale światło w skuterze miałeś włączone ? Czy pełny hardcore (jeździec widmo) z noktowizorem na głowie ?

A gdzie tam, skarba za plecami wiozłem. Ale w paru miejscach się zatrzymaliśmy. Niesamowite wrażenie...Cisza, gwiazdy, zapachy. Trzeba będzie w tym roku powtórzyć. Podobne wrażenie zrobił Humac nocą.

krutom napisał(a):

markid napisał(a):

Bravik napisał(a):Zaliczona na skuterze w bezksiężycową noc - coś pięknego....

Ale światło w skuterze miałeś włączone ? Czy pełny hardcore (jeździec widmo) z noktowizorem na głowie ?

Widziałem, że Bravik jeździ z włączonymi światłami.

Jak nie , jak tak.

Cześć, na początku czerwca w planach Brac po raz pierwszy na ok. tydzień. Jaką miejscówkę bylibyście skłonni polecić? Preferujemy raczej ciszę i spokój, dotąd przypasowały nam Borak na Peljescu, Vela Stiniva na Hvarze, ew. Bratus czy Zaostrog na kontynencie, ale te dwa to już dość duże miasteczka jak na nas priorytet to plaża pod nosem, żeby można było mieć dzień plażowy bez ruszania auta, i z jedna dobra konoba, żeby też można było się na obiad/kolację wybrać. Kwestia dojazdów i zwiedzania jest drugorzędna, tzn. niezależnie od bazy wypadowej, całą wyspę da się raczej bez problemu objechać. Będę wdzięczny za wszystkie typy

Może Povlja?

Czy w jakiejś miejscowości na wyspie są organizowane obchody Nocy Kupały? W zeszłym roku załapaliśmy się na uroczystości w Zuljanie na plw Peljesac. Super przeżycie . I gdzie można zjeść dobrą pekę? Może jest coś takiego jak Agroturystyka Antunovic w Kunie Peljeskiej?

wiolek_lp napisał(a):
Gwarancja "załapania się" jest kupienie wcześniej biletu, ja za 1 razem się zdziwiłam, bo na żadne promy nigdzie nigdy nie rezerwowałam, a tu nie ważne było, że byłam 2 h wcześniej, pan spytał czy mam bilet, i powiedział , że całkiem możliwe, że na ten popołudniowy też się nie załapiemy, jeśli nie kupiliśmy biletu. Dlatego wtedy pojechaliśmy do Splitu, a wracając z wakacji 2 dni wcześniej zakupiłam na aplikacji bilet z Sumartinu. I tu wystarczyło być 30 minut przed odpłynięciem, pan wywalał z kolejki auta, które nie posiadały zakupionego biletu.

W Splicie będziemy 1.09. Najpierw chcemy pospacerować po Rivie, odwiedzić Dioklecjana itd. Przeprawiać się chciałbym ok. 16tej. Czy rezerwować bilet przez neta z wyprzedzeniem czy po sezonie nie ma sensu? I czemu na stronie Jadrolinji pokazuje, że ostatni prom 01.09 odpływa o godz. 12:45 ?
Soryy, przepraszam. Po kliknięciu zakupu biletu pokazuje więcej godzin odpływów.

Ja bym w Splicie nie rezerwowała
To co wyżej pisałam tyczyło się Makarskiej/ Sumartinu bo tam bez rezerwacji nie ma szans na płynięcie
W Splicie jak nie jednym to godzinę później kolejnym promem dostaniecie się