napisał(a) Marsallah » 13.04.2018 07:15
yzedef napisał(a):To ja trochę z innej strony, tak Bol jest fajny ale dla "kolesi" lubiących lans, cwaniactwo i stadne życie... pewnie znajdzie się zaraz kilku fanatyków BMW, Krupówek i innych podobnych miejsc ale cóż, Bol to miejsce typowo komercyjne dla snobów ze złotymi łańcuchami
.
Wiesz, jak byłem pierwszy raz w na Braču, kwaterę miałem właśnie w Bolu i poznawałem wyspę głównie przez pryzmat tej miejscowości, która faktycznie jest tym, czym dla Tatr są Krupówki, dla Pomorza Gdańskiego Władysławowo, itd. Sporo obwieszonych złotymi ketami Ruskich, (jak się potem okazało) w knajpach o 30% drożej niż w Supetarze czy Pučiščy, do tego ten obciachowy Zlatni Rat...
Dlatego też, planując drugie wakacje na Braču, kwaterę wybrałem w północnej części wyspy. Jak się później okazało, najczęściej jeździłem...do Bola właśnie (a to w końcu godzina jazdy). Przynajmniej wtedy, kiedy chciałem poplażować w ładnych okolicznościach przyrody, ale jednocześnie bez konieczności przedzierania się przez pół godziny ścieżynką o spadzie 30% w kierunku mikroplażyczki, która w większości przypadków okaże się zajęta przez dwójkę leciwych niemieckich naturystów. Oczywiście trzymałem się z daleka od Zlatniego Ratu i całego tego bulwaru z budami. Natomiast jedna z plaż pod klasztorem + zwykła konoba (np. Dalmatino albo coś w tym stylu) załatwiały sprawę bez konieczności przemieszczania się samochodem.
Także, samemu stroniąc od miejsc popularnych wśród turystów i brzydząc się wręcz blichtrem i modą, jeśli planowałbym jeszcze kiedyś zawitać na największą wyspę Dalmacji, pewnie wybrałbym za siedzibę jeśli nie Bol, to miejsce, z którego miałbym do Bola w miarę blisko. Tyle w temacie