KLUB MIŁOŚNIKÓW POVLJI

Ja to mam wrazenie, ze brakuje im kupieckiego drygu. W Postirze nie bylo problemow z owocami pieczywem, a Supetar to wymiata. Povlja to nedza jesli chodzi o jakiekolwiek zakupy.

Od początku wątku przewijają się informacje że Povlja to spokojna, mała wioska.
Zgiełk turystyczny na szczęście tu jeszcze nie dotarł, więc jednocześnie z dostępnością sklepów, straganów czy konob jest gorzej i to nie jest nowością minusem też nie
Też w tym wątku można doczytać że większy sklep i targ z owocami i rybami jest w Selcy więc problemu nie ma

Jakaś pekara faktycznie by się przydała, bo tego najbardziej mi brakowało, ale, że wyposarzenie sklepów było jakie było, nie przeszkadzało mi. Cały urok w Povlji, że to spokojnie, nie dotknięte jeszcze komercją miasteczko. Po zobaczeniu, bo słowo poznanie jest tu zbyt duże, paru miejsc w Cro, na Brać chyba nieprędko wrócę, a strasznie tęsknię za samą Povlją Myślę, że jak będę mieć kiedyś małego bąbla, to na takie bardziej stacjonarne wakacje z wózkiem z chęcią wrócę

Przy okazji mam jeszcze pytanko. Czy wiecie moze czy w Povlji jest mozliwosc wypozyczenia lodki ale dla 7 osob? Wiemy, ze dla 6 tak a nas 7. A moze macie jakis namiar na kogos kto moglby nas zawiezc do jakiejs fajnej zatoczki. Moze polecacie jakas dla dzieci i doroslych?

Oczywiście, że jest. Wiadomość na priv.

wiolek_lp napisał(a):Myślę, że jak będę mieć kiedyś małego bąbla, to na takie bardziej stacjonarne wakacje z wózkiem z chęcią wrócę

Bardziej by pasowała bąblowa
.....ale kto będzie do Nady pchał ten wózek ?

azymut38 napisał(a):8 raz w Cro i jeszcze nigdy nie miałem takiej pogody, 4 burze i deszcz, w sumie 2 dni zmarnowane. No i ogolnie ceny w knajpach w Cro poszybowały, calkiem lewitują - 85 kuna za kalmary z frytkami ( bez zieleniny)... nie dziwie sie, ze tyle osob wybiera Albanie. Mimo wszystko wakacje udane.

Hej, na pogodę niestety nikt nie ma wpływu, fakt rok temu mieszkałem na Punta i też często wiało, ale dwa late temu akurat było właśnie odwrotnie . Jednak i tak było milion ray lepiej niż na Peljesac-u i np. w Viganj gdzie wieje prawie cały czas .
Odnośnie cen to pamiętam w Kali już dwa lata temu płaciłem za kalmary w panierce 80kun więc dla tej potrawy akurat cena prawie ta sama. Masz może rozeznanie na inne ceny ?, np. mięsna plata dla dwóch osób itp. mnie w tym roku na Hvar zmasakrowały ceny w knajpach i tutaj Povlja i Brać była dużo tańsza.

lotnikwsk napisał(a):

wiolek_lp napisał(a):Myślę, że jak będę mieć kiedyś małego bąbla, to na takie bardziej stacjonarne wakacje z wózkiem z chęcią wrócę

Bardziej by pasowała bąblowa
.....ale kto będzie do Nady pchał ten wózek ?

Starszy ciągle prosi nas o dzidziusia Zadeklarował się, że będzie go przebierać, usypiać i w nocy do niego wstawać Myślę, że na pchanie pod górę też go namówię

yzedef napisał(a):
Hej, na pogodę niestety nikt nie ma wpływu, fakt rok temu mieszkałem na Punta i też często wiało, ale dwa late temu akurat było właśnie odwrotnie . Jednak i tak było milion ray lepiej niż na Peljesac-u i np. w Viganj gdzie wieje prawie cały czas .
Odnośnie cen to pamiętam w Kali już dwa lata temu płaciłem za kalmary w panierce 80kun więc dla tej potrawy akurat cena prawie ta sama. Masz może rozeznanie na inne ceny ?, np. mięsna plata dla dwóch osób itp. mnie w tym roku na Hvar zmasakrowały ceny w knajpach i tutaj Povlja i Brać była dużo tańsza.

Tak jak i u mnie rok temu, w Povlji mocno wiało, a w tym czasie np. w Bolu spokój. Może taka specyfika i tyle
Co do cen, też miałam wrażenie, że w tym roku na Hvarze dużo wyższe niż rok temu na Braci. Ciekawe czy na Brać też skoczyły

I jeszcze jeden minus dla Ticija Luka, o którym zapomniałem wcześniej napisać - muchy końskie, gzy...dokuczały na plaży, nie było może tego dużo ale zdarzało się 2 dziennie ubić.
W Postirze w ubiegłych latach dokuczały komary

A w ogóle to na Brač jedź. napisała mi któregoś dnia Mikromir, którą zamęczałam meilami, a która z ogromną cierpliwością na nie odpowiadała:) Z tego miejsca bardzo Ci dziękuję, Danusiu, bo dzięki Tobie byłam w Povlji i .... kiedyś jeszcze wrócę.
Jako, że jesteśmy po urlopie i bardzo się nam podobało w Povlji, to z przyjemnością zapisuję się do klubu miłośników:) Miasteczko przespacerowane wzdłuż i wszerz, kilka okolicznych miasteczek również.

alfa466 napisał(a):A w ogóle to na Brač jedź. napisała mi któregoś dnia Mikromir, którą zamęczałam meilami, a która z ogromną cierpliwością na nie odpowiadała:) Z tego miejsca bardzo Ci dziękuję, Danusiu, bo dzięki Tobie byłam w Povlji i .... kiedyś jeszcze wrócę.
Jako, że jesteśmy po urlopie i bardzo się nam podobało w Povlji, to z przyjemnością zapisuję się do klubu miłośników:) Miasteczko przespacerowane wzdłuż i wszerz, kilka okolicznych miasteczek również.

No to czekamy na relację

dids76 napisał(a):No to czekamy na relację

Obawiam się, ze bym nie dorównała poprzednikom Ale może, kiedyś....

alfa466 napisał(a):A w ogóle to na Brač jedź. napisała mi któregoś dnia Mikromir, którą zamęczałam meilami, a która z ogromną cierpliwością na nie odpowiadała:) Z tego miejsca bardzo Ci dziękuję, Danusiu, bo dzięki Tobie byłam w Povlji i .... kiedyś jeszcze wrócę.
Jako, że jesteśmy po urlopie i bardzo się nam podobało w Povlji, to z przyjemnością zapisuję się do klubu miłośników:) Miasteczko przespacerowane wzdłuż i wszerz, kilka okolicznych miasteczek również.

Ogromnie się cieszę, że Ci się podobało.
Pozdrawiam cieplutko.

A teraz jedź na Hvar.

A teraz jedź na Hvar. [/quote]

Właśnie mamy takie plany Małżonek stwierdził, że na wyspach jest fajnie i może jechać na inną. A swoją drogą, jakbym mu kiedyś pokazała Hvar na mapie to ....

Witajcie
My już po wizycie w Chorwacji, po raz drugi zdarzyło nam się przyjechać do tej samej miejscowości - POVLJA (a zawsze staramy się wylądować w innej części tego pięknego kraju)......

Povlja ma chyba to coś , co przyciąga (czytaj : spokój, mało ludzi, zero dyskotek gwaru i zgiełku )
Nasz gospodarz Ennio (Villa Gracin) - dusza człowiek, sympatyczny, miły, zawsze z uśmiechem , pomógł nam umówić serwis autka (tak , tak zdarzyło się i trzeba było go ratować w serwisie) , mieliśmy okazję spróbować pysznych rybek z grilla własnoręcznie przygotowane przez Ennio (niebo w gębie) !
Mogę śmiało powiedzieć ,że już dawno nie mieliśmy tak fajnego gospodarza (a to już 10 nasz wyjazd), polecamy Villa Gracin (http://www.apartmentspovlja.com)

poniżej kilka zdjęć - wpisowe do klubu miłośników POVLJI