Potwierdzam, woda klarowna, dno czyste.
Była jedna gałąź, a w zasadzie kawał zbielałego od słonej wody drzewa, które dodawało uroku, no ale wyrzucone przez morze wszelkiej maści plastik drobny (od korków po szczoteczki do zębów, smoczek dziecięcy i sztućce...) zdecydowanie psuły całość