ita napisał(a):Bocian napisał(a):ita napisał(a):no i nie bądź d.upa, jedź co Cirkvic
Ita, a po co? Przecież to w Czechach
się czepiacie "do Crkvic" ja się chorwackiego nie uczę, potem takie kluchy wstawiam
moja gospodyni jest leniwa i nie pichci, a chętnie bym poszła na taki układ. Pierwszy raz jak byłam w Cro, rano wystawiała tablice co może być na obiad i jak ktoś chciał to zamawiał, super to było.
Generalnie u Bobo jest pobyt bez wyżywienia. Można zamówić večere która przygotowują z tego co sami łowią i wyhodują. Cena takiej kolacji to 100 kun od osoby, w cenie jest ze dwie butelki wina i jakaś travarica, jeśli jest to i nespola dla tych co lubią. Ponad te ilości wino dodatkowo płatne ale nie wiem jak to sie dokładnie rozlicza bo ostatnio chyba nie płaciłem w ogóle Płatność na koniec przy ogólnym rozliczeniu. Jeśli Bobo i Fani zaprasza na obiad tylko mnie i Renatę to oczywiście nie płacimy Załapaliśmy się na taki obiad, była smaczna zupa rybna i kovač którego rarytasem są skrzela Dla ich dzieciaków, jako, że to dzieci morza było... spaghetti
Co do ceny za taką kolacje to w konobie oceniam ją na jakieś 50 euro na głowę.