rocker napisał(a): figów Ci u mnie pod dostatkiem ja już na miejscu, niestety w tym roku nie załapię się na przejazd mostem, co do przejazdu od roku wybieram prom, całkiem miła odskocznie od auta i można naprawdę wypocząć i nabrać sił na dalszą drogę. Porównując ekonomię trasy to jadąć lądem robisz ok 80km więcej i "tracisz" 2,5godz, koszt jakieś 30-40% wartości przepłynięcia. Prom właściwie tracisz czas jedynie płynąc ale suma sumarum, szybciej niż jadąc i tracąc czas na granicy.
Przyznam widokiem półwyspu piękne, zawsze też się zatrzymywałem w Stonie po małże. Ceny paliwa w Bośnie też już nie są konkurencyjne, więc nie przekonuje mnie jazda wokół (jechałem już tam kilka razy).
coś chyba coś naginasz...
opcja PROM
- czas płynięcia to: 1 godzina (ale czasem w sezonie to nawet 1:30 godz. w zależności od warunków atmosferycznych, ilości aut zjeżdzajacych i wjeżdzających na niego itp.)
- koszt: dorosły 40kn, dzieci do 12 l. 20kn, auto do 5m 154kn = ok. 130zł (1 os dorosła + 1 dziecko + 1 auto)
- odpływa o konkretnych godzinach - jak się spóźnisz to twoja prodóż potrwa 3 godziny (tam/powrót/tam już z tobą na pokładzie): w lipcu/sierpniu z Ploce: 5:00, 7:30, 10:20, 13:15, 16:00, 18:30, 20:50,
- zdarzają sie kursy, że wyjątkowo źle obliczyli auta na góny pokład wchodzi ok. 100, nie otworzyli dolnego pokładu i na przystani zostało z 10 aut! Zonk!
- odpoczywasz, płyniesz sobie spokojnie podziwiając widoki.
opcja AUTO
- czas jazdy: około 1:30 godz. (ale czasem sa korki na granicy i może sie podróż wydłużyć do 2 godzin lub dłużej, zalezy od sytuacji, ale jest też tak że jedziesz prawie bez zatrzymania na granicy)
koszt: 100km jazdy głownie ze stałą predkoscią 70km/h, więc przy zakłądanym spalaniu 10ltr./100km dla uproszczenia rachunków = ok. 80zł
- jedziesz kiedy chcesz dzień/noc, nie oglądasz się na zegarek, z ciekawymi widokami - Ploce, BiH, Ston, waściwie większą część półwyspu.
- musisz uważać, być skoncentrowanym i wymaga to więcej wysiłku psyhiczno-fizycznego.
Polecam w jedną stronę jechać w drugą płynąć! Nie generalizować i najobiektywniej przedstawiać sytuację.