Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

zwiduch napisał(a):Witam.
Chciałem prosić o poradę. Troszkę już zjeździłem Chorwację, jednak nigdy nie byłem na Peljesacu. Stąd w tym roku plan na tydzień w Igrane i tydzień na Peljesacu. Tutaj pojawia się moje pytanie. Jaką miejscowość wybrać aby były tam jakieś sklepy, restauracje, najlepiej Promenada, gdzie można pospacerować wieczorem. Plaża też jest istotnym punktem, najlepiej w charakterze plaż Riwiery Makarskiej, nie lubię betonów. Jedziemy w dwie rodziny 2+2. Myślałem wstępnie o Orebicu, jednak pytanie czy apartment bliżej plaży Trstenica, czy bardziej zachodnia część. Za wszelkie sugestie z góry pragnę podziękować. Jeśli ktoś z Państwa miałby dodatkowo namiar na fajny apartament blisko morza to też bardzo proszę o namiar.
Pozdrawiam serdecznie
Zbyszek

Orebić to najlepszy wybór. Jest gdzie spacerować i jest to wszystko o czym piszesz. Plaże są różne, ale najlepsze poza Orebićiem. Trzeba dojechać. Jednakże te w Orebiću także nie są złe. Znajdziesz podobne do Makarskiej, ale moim zdaniem lepsze. Trstenica nie jest najlepsza, ale całkiem niezła. Na jeden, dwa wyjścia może być. (Na końcu FKK). Od zachodniej strony są mniejsze plaże i mniej miejsca. Ale za to fajniejsze.
Zgodzę się z kolegami, że najlepsze apartamenty są za drogą. No i tańsze. A do morza z każdego miejsca w Orebiću jest niedaleko.
Może podpowiem o mojej metodzie wyboru miejsca: wieczorny spacer promenadą jest obowiązkowy. A jak spacer, to lody, winko... A jak winko, to autem z promenady nie wrócisz. A z plaży wrócisz. Dlatego apartament ma być w miejscowości z promenadą, a na plażowanie można dojechać w jakieś dzikie miejsce.

Macie do polecenia jakieś fajne apartmany w Loviste.
Mój niestety już zajęty

Ja z takim pytaniem. Czy powyższe posty to już na przyszły rok? sezon 2022?

wojstar napisał(a):Ja z takim pytaniem. Czy powyższe posty to już na przyszły rok? sezon 2022?

no raczej, pazdziernik / listopad to najlepszy czas na szukanie fajnych miejscówek, bo pozniej o ile jeszcze miejscówki są to dogodne nam terminy niekoniecznie

zwiduch napisał(a):Witam.
Stąd w tym roku plan na tydzień w Igrane i tydzień na Peljesacu.
Zbyszek

swoja drogą nie szkoda dnia na podróżowanie , dzień który w sumie nic nie wnosi, tylko przemieszczamy się. Na Peljescu jest co robić 2 tyg to i tak mało by ogarnąć wszystkie atrakcje. Oprócz plażowania masz wycieczkę całodniową do Dubrownika, wyspa Mljet obowiązkowo, Korcula samochodem to kolejny dzień , wyjazd do Ston na ostrygi następny dzień po drodze zwiedzamy winiarnie w Potomje. Dobra baza wypadowa do BiH ( Mostar a może i Sarajewo z noclegiem jednodniowym).

wojstar napisał(a):Ja z takim pytaniem. Czy powyższe posty to już na przyszły rok? sezon 2022?

No niestety ja na moją miejscówkę już się nie załapię. Spóźniłem się

kiepuczi napisał(a):

zwiduch napisał(a):Witam.
Stąd w tym roku plan na tydzień w Igrane i tydzień na Peljesacu.
Zbyszek

swoja drogą nie szkoda dnia na podróżowanie , dzień który w sumie nic nie wnosi, tylko przemieszczamy się. Na Peljescu jest co robić 2 tyg to i tak mało by ogarnąć wszystkie atrakcje. Oprócz plażowania masz wycieczkę całodniową do Dubrownika, wyspa Mljet obowiązkowo, Korcula samochodem to kolejny dzień , wyjazd do Ston na ostrygi następny dzień po drodze zwiedzamy winiarnie w Potomje. Dobra baza wypadowa do BiH ( Mostar a może i Sarajewo z noclegiem jednodniowym).

Dlaczego nie wnosi? A jak ktoś nie chce siedzieć 2 tygodnie w jednym miejscu i nie reflektuje na ostrygi, winiarnie i Dubrownik? Przejazd z Igrane na Peljesac to 3 godziny.

kiepuczi napisał(a):
swoja drogą nie szkoda dnia na podróżowanie , dzień który w sumie nic nie wnosi, tylko przemieszczamy się. Na Peljescu jest co robić 2 tyg to i tak mało by ogarnąć wszystkie atrakcje. Oprócz plażowania masz wycieczkę całodniową do Dubrownika, wyspa Mljet obowiązkowo, Korcula samochodem to kolejny dzień , wyjazd do Ston na ostrygi następny dzień po drodze zwiedzamy winiarnie w Potomje. Dobra baza wypadowa do BiH ( Mostar a może i Sarajewo z noclegiem jednodniowym).

Też planuje przemieszczenie po tygodniu z Orebic na Brać - Sutivan

qra69 napisał(a):

kiepuczi napisał(a):
swoja drogą nie szkoda dnia na podróżowanie , dzień który w sumie nic nie wnosi, tylko przemieszczamy się. Na Peljescu jest co robić 2 tyg to i tak mało by ogarnąć wszystkie atrakcje. Oprócz plażowania masz wycieczkę całodniową do Dubrownika, wyspa Mljet obowiązkowo, Korcula samochodem to kolejny dzień , wyjazd do Ston na ostrygi następny dzień po drodze zwiedzamy winiarnie w Potomje. Dobra baza wypadowa do BiH ( Mostar a może i Sarajewo z noclegiem jednodniowym).

Też planuje przemieszczenie po tygodniu z Orebic na Brać - Sutivan

Igane i Peljesać jestem w stanie zrozumieć ale Brac i Peljesać. Wez pod uwagę że Brac to największa wyspa i na nią 2 tyg to mało tyle samo atrakcji masz wkoło Półwyspu. Nie wiem np. po której godzinie chcecie wyjechać do domu z powrotem bo należy wziąć pod uwagę że wydostanie się z Brać pierwszym promem będzie graniczyło z cudem. Po drugie tym razem podróż z Peljesać na Brać to już nie 3h i tu rzeczywiście tracimy bezproduktywnie dzień.

kiepuczi napisał(a):

qra69 napisał(a):

kiepuczi napisał(a):
swoja drogą nie szkoda dnia na podróżowanie , dzień który w sumie nic nie wnosi, tylko przemieszczamy się. Na Peljescu jest co robić 2 tyg to i tak mało by ogarnąć wszystkie atrakcje. Oprócz plażowania masz wycieczkę całodniową do Dubrownika, wyspa Mljet obowiązkowo, Korcula samochodem to kolejny dzień , wyjazd do Ston na ostrygi następny dzień po drodze zwiedzamy winiarnie w Potomje. Dobra baza wypadowa do BiH ( Mostar a może i Sarajewo z noclegiem jednodniowym).

Też planuje przemieszczenie po tygodniu z Orebic na Brać - Sutivan

Igane i Peljesać jestem w stanie zrozumieć ale Brac i Peljesać. Wez pod uwagę że Brac to największa wyspa i na nią 2 tyg to mało tyle samo atrakcji masz wkoło Półwyspu. Nie wiem np. po której godzinie chcecie wyjechać do domu z powrotem bo należy wziąć pod uwagę że wydostanie się z Brać pierwszym promem będzie graniczyło z cudem. Po drugie tym razem podróż z Peljesać na Brać to już nie 3h i tu rzeczywiście tracimy bezproduktywnie dzień.

jakies 5 godzinek, trudno

kiepuczi napisał(a):

qra69 napisał(a):

kiepuczi napisał(a):Igane i Peljesać jestem w stanie zrozumieć ale Brac i Peljesać. Wez pod uwagę że Brac to największa wyspa i na nią 2 tyg to mało tyle samo atrakcji masz wkoło Półwyspu. Nie wiem np. po której godzinie chcecie wyjechać do domu z powrotem bo należy wziąć pod uwagę że wydostanie się z Brać pierwszym promem będzie graniczyło z cudem. Po drugie tym razem podróż z Peljesać na Brać to już nie 3h i tu rzeczywiście tracimy bezproduktywnie dzień.

A czy jest jakiś obowiązek zaliczania atrakcji? A jak ktoś po prostu chce spędzić kolejne kilka dni lajtowo w innym miejscu?

można i lajtowo w Chorwacji ale skoro jadę samochodem 1500km cz ęsto z noclegiem po drodze to spędzam czas aktywnie. Dla mnie Peljesac jest taką fajną bazą wypadowa nie tylko na Korculę czy Dubrownik ale wspomniany Mljet czy Mostar tak że moim zdaniem szkoda dnia na przeprowadzki pakowanie rozpakowywanie to nie tylko sama podróż 5h. Sam robiłem objazdówki np po Sardynii i Chorwacji 2-3 dni w innym miejscu ale to inna historia ale dla mnie z kolei przenoszenie się z półwyspu na wyspę w 2 tygodniu wakacji, tym bardziej że ma być lajtowo mija się trochę z celem. W takim razie brał bym Brać na całe 2 tyg są tam ładne szerokie plaże i fajne miasteczka jest na prawdę co robić mega lajtowo. Półwysep nie ma takich plaż i tylu miejscówek więc wymusza od nas aktywność choćby wyjazdy na fajniejsze plaże bo te w Orebicu od połowy lipca do końca sierpnia to słaby wypoczynek jeśli nie będziemy chcieli się ruszać z miejsca. Tam nie ma tyle miejsca do plażowania jak się wydaje albo będą mega zatłoczone w II połowie lipca i sierpniu. Za to ma miejscówki do windsurfingu Dlatego ja np biorę pierwsza linie brzegową w Kuciste mam 15 metrów do morza i jak nie chce mi się nic robić danego dnia to lajtowo spędzam czas przez cały dzień nigdzie nie ruszając się. Wypożyczam deskę albo kajak. Próbuję coś podpowiedzieć tylko na odstawie własnych doświadczeń.

kiepuczi napisał(a):można i lajtowo w Chorwacji ale skoro jadę samochodem 1500km cz ęsto z noclegiem po drodze to spędzam czas aktywnie. Dla mnie Peljesac jest taką fajną bazą wypadowa nie tylko na Korculę czy Dubrownik ale wspomniany Mljet czy Mostar tak że moim zdaniem szkoda dnia na przeprowadzki pakowanie rozpakowywanie to nie tylko sama podróż 5h. Sam robiłem objazdówki np po Sardynii i Chorwacji 2-3 dni w innym miejscu ale to inna historia ale dla mnie z kolei przenoszenie się z półwyspu na wyspę w 2 tygodniu wakacji, tym bardziej że ma być lajtowo mija się trochę z celem. W takim razie brał bym Brać na całe 2 tyg są tam ładne szerokie plaże i fajne miasteczka jest na prawdę co robić mega lajtowo. Półwysep nie ma takich plaż i tylu miejscówek więc wymusza od nas aktywność choćby wyjazdy na fajniejsze plaże bo te w Orebicu od połowy lipca do końca sierpnia to słaby wypoczynek jeśli nie będziemy chcieli się ruszać z miejsca. Tam nie ma tyle miejsca do plażowania jak się wydaje albo będą mega zatłoczone w II połowie lipca i sierpniu. Za to ma miejscówki do windsurfingu Dlatego ja np biorę pierwsza linie brzegową w Kuciste mam 15 metrów do morza i jak nie chce mi się nic robić danego dnia to lajtowo spędzam czas przez cały dzień nigdzie nie ruszając się. Wypożyczam deskę albo kajak. Próbuję coś podpowiedzieć tylko na odstawie własnych doświadczeń.

wiesz, dla małego dziecka nie każda atrakcja jest ciekawa więc napewno nie będę zwiedzał całej wyspy od razu:) do południa plażowanie, po południu wycieczka:)

Ale się dyskusja zrobiła, troszkę z mojego powodu. Wyjaśniam :w Chorwacji byłem kilka razy. Istria zwiedzona, Riwiera Makarska również, Dubrownik i Korczula zaliczone, Mostar także. W Igrane byłem, lecz chce wrócić bo jest mi tam bardzo dobrze, cudowne miejsce na wypoczynek. Apartment przy plaży, pełen relaks. Natomiast o Peljesacu myślę od 3 lat, jak natknąłem się gdzieś w necie na zdjęcie plaży Divna. Myślę, muszę tam być i zobaczyć to. Dzięki za propozycję odwiedzenia wyspy Mljet, na pewno skorzystam. Co do przemieszczania, żaden problem. Zeszły rok 3 tygodnie w Grecji samochodem, 5000km (Ateny, Lefkada, Chalkidiki) i dzieciaki dały radę. My takie troszkę niespokojne dusze jesteśmy.
Pozdrawiam serdecznie i dzięki raz jeszcze.

Mljet obowiązkowo, najbardziej zielona wyspa całej Chorwacji, owiana legenda mitów greckich, słynna jaskinia odyseusza. Tylko nie czekajcie do ostatniego promu bo kusi by zostać chyba koło 19 jest ostatni bo można zostać na wyspie i nocować na plaży , niejeden już tak skończył.