Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

Aldonka napisał(a):

Kris napisał(a):
Już jesteśmy od wczoraj - przytargaliśmy dwa nasze e-bike i pomykamy. Dzisiaj byliśmy na zwiadzie w Trsteniku.

Fantastycznie. Bawcie się cudnie. Ja jeszcze 44 dni. 3 lipca melduję się....w Borje oczywiście

A my dzień później w Zuljanie

wojstar napisał(a):- Konoba Portun (Potomje),
- Kapetanova kuca (Mali Ston),
- Villa Vrgorac (Kuciste),
- Restaurant Bistro Porat (Loviste),
- Estravaganca,
- Apartaments Dubrovnik (Trpanj),
- Skver (Korcula),
- Konoba Panorama (płatne tylko gotówką - tak było w zeszłym roku) - za Franjevackim samostanem,
- Konoba Ponar - za Franjevackim samostanem,
- Konoba Dalmatinac (Orebic),
- Konoba Dalmatino (Orebic),
- Pizzeria La Casa (Orebic),
- Konoba Babilon.
Chyba wszystkie

Przeglądałam posty w temacie Estravagancy, ale znalazłam raczej mało aktualne. Knajpa uchodzi za drogą. Ciekawi mnie, z jakim kosztem należy się liczyć w przypadku powiedzmy lunchu dla 4 osób? Był ktoś może w zeszłym roku i może rzucić z rękawa kilkoma przykładowymi cenami

Natomiast wygląda na to, że wg Wujka Gugla Ponar zamknięty na stałe, czy ktoś może to potwierdzić ?

Epepa napisał(a):

lukasz22i napisał(a):

Epepa napisał(a):

lukasz22i napisał(a):

Zdjęcie, które zamieściłeś i dokonałeś na nim modyfikacji zostało skopiowane z mojego bloga bez mojej wiedzy i pozwolenia. Miło by było, gdybyś przed zamieszczeniem go tu skontaktował się ze mną i poprosił o zgodę. Wystarczyłoby mi jednak, gdybyś umieścił podpis z oznaczeniem autora i linkiem do strony, z której pobrałeś zdjęcie, w tym przypadku: https://epepa.eu/zuljana-croatia-a-hidden-gem-with-beautiful-beaches/ W przeciwnym razie jest to naruszenie praw autorskich, czyli innymi słowy zwykła kradzież.

Zdjęcia "z neta" nie biorą się znikąd, ktoś poświęcił swój czas na ich zrobienie i edycję. W imieniu moim i innych autorów proszę o ich podpisywanie.

PS: Żuljana to piękna miejscowość, na pewno nie będziesz żałował wyboru i spędzisz tam miło wakacje.

Zdjęcie już usunąłem, wybrałem pierwsze lepsze z grafiki wujka googla, nie sprawdzałem kto i kiedy je zrobił, są ich tysiące, niestety padło na Twoje, zależało mi na wskazaniu lokalizacji a nie samego zdjęcia, skradłem inne z mapy googla.

A wracając do Żuljany, my zazwyczaj jedliśmy w bistro Tamaris. Dania smaczne i w przystępnych cenach, stoliki przy morzu. Miło tam wieczorem posiedzieć. Słyszałam wiele dobrych opinii o OPG Fjaka, ale niestety nie testowaliśmy, bo trzeba się tam wcześniej umówić. Raz czy dwa byliśmy na pizzy w porcie, też w miarę ok.

Dziękuje za wskazówki, nowe miejsce więc dobrze jest się na nowe przygotować.

p.s. świetny blog i piękne zdjęcia

Polecam świetny odcinek Izy i Igora z festiwalu win na półwyspie.

https://youtu.be/ETsBNbOJhRQ

kaeres napisał(a):Polecam świetny odcinek Izy i Igora z festiwalu win na półwyspie.

https://youtu.be/ETsBNbOJhRQ

Widzialam podobała mi się rozmowa z osiołkami

Ależ kolega Makłowicz dał popis w tym pontonie... (9:40) ale przynajmniej odzyskał okulary

Zaczyna mnie irytować, że przesiaduje/pokazuje się w knajpach, które są delikatnie mówiąc albo słabe albo w cholerę drogie.
Nie tylko w Chorwacji.

Magda O. napisał(a):

Violette napisał(a):We FJACE jedliśmy ośmiornicę z peki. Była w porządku, ale do tej u Leny i Borisa z Ivan Dolca się nie umywała. Całkiem smaczne kalmary z grila były w bistro przy plaży. Świetne mule prosto z morza i pyszne kalmary jedliśmy też po drugiej stronie półwyspu między Luka Dubrava i Drace.
W Zujlanie byliśmy w ubiegłym roku w czerwcu. Przez pierwsze dni mieliśmy wrażenie, że oprócz 3 rodzin Czechów jesteśmy tam jedynymi turystami z zagranicy (było jeszcze niewielu Chorwatów). Takiej ciszy, spokoju i pustych plaż już nigdy nie doznamy. Na szczęście nie mam porównania z tym, jak to miasteczko wygląda w środku sezonu.

Przy plaży nie jadłam, ale kalmary z grilla w Tamarisie są super, chyba najczęściej zamawiałam właśnie to danie.
Podobne wrażenie w Žuljanie miałam w czerwcu 2017 roku. Rok później już było mam wrażenie trochę więcej ludzi, ale wciąż było kameralnie. Tęsknię za Žuljaną

Przez cały nasz pobyt (Przypomnę: czerwiec ubiegłego roku = totalna histeria covidowa ) Tamaris była nieczynna. Dopiero jak wyjeżdżaliśmy, to zaczęli porządki i pewnie otworzyli się w lipcu. Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się skorzystać z ich specjałów.

My próbujemy się przygotować się logistycznie, więc naniosłem na mapę większość miejsc, które p. Robert polecał w ubiegłym roku.
Być może komuś się przyda: https://goo.gl/maps/iJK5NesaTLwzT46W8

new1984 napisał(a):My próbujemy się przygotować się logistycznie, więc naniosłem na mapę większość miejsc, które p. Robert polecał w ubiegłym roku.
Być może komuś się przyda: https://goo.gl/maps/iJK5NesaTLwzT46W8

Świetna robota na pewno się przyda, chociaż nie w tym roku.

Ja osobiście odwiedziłem kilka z tych knajp i nie mogę się zgodzić z twoja opinia ale nikt cię nie zmusza żebyś je odwiedzał
Myślę , ze to jest jak z Mcdonald-jedni nienawidzą a inni uważają ze nie istnieje nic lepszego do jedzenia
pozdrawiam

kaeres napisał(a):Zaczyna mnie irytować, że przesiaduje/pokazuje się w knajpach, które są delikatnie mówiąc albo słabe albo w cholerę drogie.
Nie tylko w Chorwacji.

kaeres napisał(a):Zaczyna mnie irytować, że przesiaduje/pokazuje się w knajpach, które są delikatnie mówiąc albo słabe albo w cholerę drogie.
Nie tylko w Chorwacji.

W ostatnim odcinku to już poszedł po bandzie z reklamą jahtu.... Aż ciężko mi się oglądało.....

piekara114 napisał(a):

kaeres napisał(a):Zaczyna mnie irytować, że przesiaduje/pokazuje się w knajpach, które są delikatnie mówiąc albo słabe albo w cholerę drogie.
Nie tylko w Chorwacji.

W ostatnim odcinku to już poszedł po bandzie z reklamą jahtu.... Aż ciężko mi się oglądało.....

Odcinki youtubowe to juz niestety już zupełnie nie to samo, co z czasów telewizyjnych... Ale czemu się dziwić, takie obrał źródło zarobków, o sponsorach jasno informuje zawsze na początku odcinka, dla mnie to uczciwe. Co nie oznacza, że też mnie coraz bardziej denerwuje

Knajpy, które się pojawiają w odcinkach, zwykle należą do znajomych, też moim zdaniem nie ma się co dziwić, że akurat te pokazuje. Większość z nich, choćby konoba rodziny Spaleta, czy w Loviste, pojawiała się już lata temu w Podróżach Kulinarnych.
Czy to są drogie knajpy - zależy dla kogo. Na szczęście cenniki zwykle można sprawdzić w sieci wcześniej i samemu oszacować, czy nas stać.
Jadaliśmy w kilku miejscach polecanych przez RM w Cro (Vrisnik - Hvar, Jablanica, Sarajewo, Mostar). Jadaliśmy też i w Polsce, np w naszej ukochanej Tatarskej Jurcie. Wszystkie miejsca nie dość że bardzo smaczne, to nie zrujnowały nam portfeli.
Generalnie Makłowicz nie pokazuje chyba knajp z *** Michelina

piekara114 napisał(a):

kaeres napisał(a):Zaczyna mnie irytować, że przesiaduje/pokazuje się w knajpach, które są delikatnie mówiąc albo słabe albo w cholerę drogie.
Nie tylko w Chorwacji.

W ostatnim odcinku to już poszedł po bandzie z reklamą jahtu.... Aż ciężko mi się oglądało.....

Podaj, proszę link do tego odcinka albo nazwę stacji i datę emisji. Jestem ciekawy o co biegało z tym JACHTEM.

damianisko5, osiem postów wyżej...