A ja powiem tak ... dojazd do niej jest moim zdaniem naprawdę nie dla każdego kierowcy. Zawrócić można dopiero na dole a minąć się nie ma szans. Choć my dotarliśmy i wróciliśmy bez przygód to jednak na chyba dwóch zakrętach musieliśmy się łamać kilka razy. Szczerze powiedziawszy, będąc na dole trochę się stresowałam powrotem, miałam pietra czy nie spotkamy nikogo zjeżdżającego kiedy my będziemy piąć się do góry.Beatka73 napisał(a): O, Extravaganza na pewno, widziałam filmik na YT, jest piękna. O Makłowiczu słyszałam ale nie wiedziałam gdzie to jest. Konoba u Antunovica wygląda ciekawie i ma super opinie, warto zapisać. A w Loviste plaża czy miejscowość warta odwiedzenia?
Zatoczka ładna ale nie jakaś nadzwyczajna. Drugi raz bym się na zjazd do niej nie decydowała. Porównując np. plaże na Hvarze to są dla mnie wyżej, ładniejsze i łatwiejsze w dotarciu. Ogólnie na Peljesacu jest bardzo mało fajnych plaż jak na tak długą linię brzegową. Plaża przy kempingu w Mokalo jest malutka i w sezonie też zatłoczona i to bardzo - korzystają z niej plażowicze z 3 kempingów powyżej i kilku apartamentów. Ona jest bardzo podobna do plaży przy kempingu Lili na Hvarze, który znacie (trochę większa)
Z miasteczek typu SG czy Jelsa moim zdaniem jedynie Ston może trochę je przypominać, który przejdzie się w 5 minut (poza murami). Pozostałe miejscowości nie mają takiej kamiennej zabudowy jaką ma Hvar czy Brac a zwykłe domki, mniejsze lub większe.
Ja w Loviste niczego super ciekawego nie znalazłam
Mi osobiście Peljesac wcale nie skradł serca i nie mogę przekonać się do powrotu w przeciwieństwie do wysp Pag, Krk, Brac, Hvar czy nawet Istri i MR.